LiGNA: F1: Grand Prix Australii - wyniki i wypowiedzi kierowców

Komentarze po pierwszym wyścigu nowego sezonu F1
07.09.0823:02
Crow
1933wyświetlenia
Dane toru



Albert Park Circuit
Lokalizacja: Melbourne, Australia
Liczba okrążeń: 44







Szczegółowa statystyka bez uwzględnienia ewentualnych kar

•  Wyniki

Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

CrowF1

Crow - To nie był udany wyścig. Jeden drobny błąd i 4 miejsce zamieniło się na 9. Spóźnione hamowanie na zimnych hamulcach i szeroki wjazd na tarkę doprowadził do uślizgu, po którym uderzył mnie nie mający gdzie uciec bioly74. Długa wizyta w boxie przekreśliła szanse na dużą zdobycz punktową. Cóż... odkujemy się następnym razem.

CrowF1 Team Plus

Darondi - Kwalifikacje udane. Niestety popełniłem wielki błąd i miałem okazję tylko zrobić jedno kółko, z nie wypalonym paliwem. Mimo to zdobyłem drugą pozycję, i tylko 0.017 za Pokwą, a z kolei ten miał paliwa mniej o 2 lapy. Teraz do wyścigu. Start udany, powstrzymałem tam Rubiqa na prostej, a obroniłem drugą pozycję. Przez 12 okrążeń utrzymywałem się za Pokwą, ok. 1.5 sek średnio - później było sporo więcej, ale w między czasie Powolniak wyjechał z boksu, i zablokował mi optymalne wejście z T1... Pierwszy pit był bardzo, ale to bardzo stresujący. Miałem mało paliwa, starczyło mi ledwo, ledwo, a to przez spina, przez którego na dodatek straciłem całą przewagę na Rubiqiem... Później spokojna jazda za Rubiqiem, powoli się do niego zbliżałem, aż tu nagle Powolniak znowu zajechał mi drogę :-( Straciłem dobre 2 sek. Później spokojna jazda, znowu zbliżyłem się do Rubiqa, i spin przez gapiostwo na mule... Później jeszcze było lekkie spotkanie z bandą i kolejna strata czasowa... Ostatni stint. Tempo było bardzo dobre, w końcu oczekiwania zaspokoiłem. Byłem na 6 pozycji, i z niewiadomych przyczyn Miczek mnie puścił - 5 pozycja. Miałem Rubiqa przed sobą na jakieś 8 sek. Odrobiłem to na 1 okrążenie przed metą, lecz wyprzedzić nie zdołałem. Debiut w moim odczuciu udany.

Pokwa - Był to bardzo udany wyścig dla mnie i mojego teamu. 13 pkt w pierwszym GP dobrze wróży na przyszłość. Po raz pierwszy w karierze udało mi się zdobyć PP z czasem i tak nienajlepszym. Na treningach jeździłem dużo lepiej i gdy zobaczyłem swój czas pomyślałem, że da mi to P5, P6. Wyścig był dla mnie bardzo spokojny. Wystartowałem pierwszy. Na T3 jeszcze mnie postraszył Darondi, ale nie opóźnił hamowania i pozostaliśmy na swoich pozycjach. Przez pierwsze 7 okr jechał ze stratą ok. sekundy. Raz popełniłem niewielki błąd i zbliżył się na 0,3 dziesiąte. Po 12 okr. przewaga wynosiła ok. 2,5 sekundy i z taką przewagą zjechałem do pitu. Wiedziałem, że walcze o P2 z Darondim bo doskonale wiedzieliśmy, że MalarzF1 jedzie na 1 stop. Po stopach byłem spokojnie na P2 - Darondi miał jakiś incydent. Drugi stint jechałem jeszcze w miarę skoncentrowany i zmobilizowany. Po pit stopie malarza miałem jakieś 6 okr na wypracowanie 8 sekund. Nie udało się praktycznie nic odrobić bo jechałem na takim limicie, że popełniałem małe błędy. Zjechałem na drugi pit stop i moja przewaga była tak duża, że wyjechałem przed Rubiqiem, który nie był jeszcze na swoim drugim tankowaniu. W trzecim stincie byłem kompletnie dekoncentrowany. Straciłem do MalarzaF1 chyba 15 sekund podczas ostatniej części. Równocześnie starałem się oszczędzać silnik bo w pierwszym i pod koniec drugiego stinta kręciłem go dosyć ostro. Podsumowując: PP, P2, 3 fast lap i rekordy w 1 i 3 sektorze.

S&S BMW Sauber F1 Team

SoBcZaK - Kwalifikacje nie poszły tak dobrze jak bym sie tego spodziewał bo stać mnie było na lepszy czas, no ale stres i ostrożność zrobiło swoje. Co do wyścigu to nie mogę nic powiedzieć bo już na starcie do FL zawiódł pedał gazu i musiałem sie wycofać. Nie jestem jednak specjalnie rozgoryczony bo patrząc na czasy rywali i tak nie zdobyłbym punktów, szkoda tylko że nie miałem okazji nawet powalczyć na torze z innymi.

JR Motorsports F1 Team

Grekyy - Jestem zadowolony ze swojego debiutu w LiGNie F1. Możnaby przyczepić się tempa, które po "przykręceniu" obrotów silnika znacząco spadło w porównaniu do treningów - na pewno będę musiał popracować nad tym elementem. Nerwowo było na starcie, kiedy któryś z kierowców z przodu zaspał - musiałem przyhamować przez co wyłączyłem kontrolę startu i z trudem opanowałem poślizg po ponownym dodaniu gazu. Później było nieco walki z Biołym, udane blokowanie Kaczego przez kilkanaście okrążeń oraz przegrana walka z Sadkiem o 11 miejsce. Gratulacje dla Rubiqa oraz zwycięskiego Malarza.

Rubiq - W kwalifikacjach pojechałem całkiem niezłe kółko, ale nie obyło się bez standardowych problemów z nadsterownością pod koniec okrążenia. Do zawodów ruszałem z drugiej linii, co pozwalało mi mieć nadzieję na mocny wyścig. W I zakręcie zabrakło mi kilku metrów do możliwości ataku na Darondiego, ale musiałem przy okazji odpierać atak Malarza. W trzecim zakręcie Malarz próbował wcisnąć się od wewnętrznej, ale zamiast tego uderzył mnie w prawe tylne koło powodując jego uszkodzenie i spore zamieszanie na tym zakręcie. Do końca jechałem równym tempem, mając w pamięci wyścigi testowe mocno oszczędzałem silnik. Ciśnienie podnosili mi tylko niektórzy dublowani kierowcy, którzy nie zawsze byli pewni co chcą zrobić. Dojechałem do mety na trzeciej pozycji i mam nadzieję na solidny sezon.

DeTomaso Ultra F1 Team

Malarz F1 - Nie ma nic lepszego niż wygrać w swoim debiutanckim wyścigu! Chciałbym wszystkim podziękować za pracę jaką włożyli w rozwój bolidu. Początek wyścigu był bardzo ciekawy. Wszyscy w czołówce wjechali w T1 tak jak startowali, w T2 było trochę zamieszania ale ogólnie nic się nie zmieniło. Utknąłem za Rubiqiem i przez duży docisk nie byłem wstanie go wyprzedzić. Po paru okrążeniach popełnił błąd i zacząłem ścigać Darondiego. Jechałem równym tempem i starałem się nie zużywać za bardzo opon, ponieważ wszystko było na styk. W boksie przez uszkodzenia stałem 14s i wyjechałem z dość ryzykowną stratą do Pokwy. Podkręciłem tempo i po jego postoju miałem już 7s przewagi. Następne okrążenia były już tylko dowożeniem wyniku. Bolid spisywał się bardzo dobrze, nie mieliśmy żadnych problemów technicznych. Wygrana w pierwszym wyścigu sezonu napawa wszystkich w zespole wielkim optymizmem i dodatkowo motywuje do walki w następnych eliminacjach.

PaVeł - Wyścig udany. W kwalifikacjach zająłem dobre 5 miejsce. Na 1 stincie ostro napierał mnie Crow, dopiero na 8 okrążeniu zdołał mnie wyprzedzić . Nie odpuszczałem, goniłem Crow'a. Jego przewaga utrzymywała się w granicach 2 s. Po 2 tankowaniu udało mi się Go wyprzedzić w pit lane. Pod koniec wyścigu, widząc, iż mam dużą przewagę - odpuściłem, oszczędzając opony, oraz dbając o temperaturę silnika i hamulców. Dziękuje teamowi, za dobre ustawienie samochodu. Bolid prowadził się świetnie. Teraz udamy się do Malezji, by tam walczyć o pkt. w klasyfikacji kierowców oraz konstruktorów.

Mitsubishi Ralliart Team

bioly74 - Wyścig nie przebiegł do końca tak, jak sobie wyobrażałem. W kwalifikacjach nie zdołałem pojechać na 100% możliwości i do wyścigu startowałem dopiero z 8 miejsca. Po starcie udało mi się przesunąć o jedną pozycję do przodu, lecz pod koniec pierwszego kółka, nieszczęśliwie najechałem na tarkę czego skutkiem był piruet. Po tym incydencie spadłem na ostatnią pozycję i musiałem mozolnie odrabiać straty, co nie było łatwe. Ostatecznie po kilku perypetiach skończyłem jazdę na 6 miejscu, co nie jest tragicznym rezultatem, zważając na to ile miałem problemów na dystansie całego wyścigu.

Powolniak - Szkoda, że nie udało mi się zdobyć punktów dla zespołu w moim ostatnim wyścigu. Mimo, że nie byłem zbytnio przygotowany, była na to realna szansa wykorzystując błędy przeciwników. Niestety na 10 okrążeniu, mój wyścig zakończył stojący na środku najszybszego zakrętu na torze Rafael - nie miałem najmniejszych szans na wyminięcie go. Bolid został tak zmasakrowany, że podczas naprawy w boksach skoczyłem do kuchni zrobić sobie herbatę. Jako, że było jeszcze za wcześnie żeby iść spać, a nie miałem nic innego do roboty, pojechałem sobie do końca wyścigu i o dziwo nie byłem nawet ostatni.

DeTomaso-Renault F1 Team

ICEman - Po kompletnie nie udanych kwalifikacjach, mogłem liczyć tylko na błędy przeciwników i łut szczęścia w wyścigu, start z 14 pozycji nie napawał optymizmem ale już na 1 okrążeniu zyskałem 6 pozycji korzystając z zamieszania powstałego tuz po starcie, wyścig przebiegał dla mnie dość nieudanie, bardzo słabe tempo w pierwszej części wyścigu i moje błędy pozbawiły mnie jakichkolwiek nadziei na dobra pozycje w inauguracyjnym wyścigu. 7 pozycja i 2 punkty dla naszego zespołu to za mało mieliśmy większe ambicje związane z nowym bolidem. To był bardzo trudny wyścig na szczęście mamy kilka nowinek technicznych na kolejny wyścig więc powinno być lepiej.

RafaeL - Kwalifikacje nie były zbyt udane gdyż przejechałem o okr mniej przez co miałem gorszy czas. Wyścig, poniżej oczekiwań. Start był nawet udany, utrzymałem swoją pozycje (muszę przyznać że to był chyba najlepszy start wyścigu w historii LIGNY). Jechałem tuż za ICEman'em, tak przez 3okr, później błąd i strata 2-óch pozycji, spadłem za Mastera z którym dzielnie walczyłem, dwa razy wymienialiśmy się pozycjami do momentu w którym wjechałem na nieszczęsną tarkę, zrobiłem piruet i przy próbie powrotu na tor, poprzez zerową widoczność spowodowaną kłębami dymu od opon doszło do kontaktu z Powolniakiem (za co go serdecznie przepraszam), urwałem przedni spojler i roztrzaskałem zawieszenie. Szukałem pomocy u mechaników jednak niewiele to pomogło. Bolid był niestabilny i źle się prowadził, postanowiłem zakończyć wyścig. Mam nadzieję że nasz zespół zrehabilituje się w Malezji i zajmie dobre lokaty.

Superfund F1 Team

kaczy - Co ja mogę powiedzieć , jakie przygotowania taki wyścig. Kwalifikacje kompletnie zawalone,liczyłem na lepszą pozycje startową. Start do wyścigu minimalnie przespany,zaraz na 1 zakręcie dostałem w tył bolidu i mnie obróciło ,pozbierałem się szybko i jadąc dalej poczułem że auto nie prowadzi się tak jak trzeba i czasy okrążeń były sporo gorsze.Zadecydowałem że będę jechał tak dalej a auto naprawią mi przy okazji tankowania. Co do samego wyścigu to do 1 zjazdu jechałem cały czas tuż za Grekyy.Gratulacje dla wygranych.

VAG F1 Racing Team

yankess - Beznadziejne GP. Nie było przygotowania, nie było dobrych czasów. Dzięki, Bioły, za kilka okrążeń świetnego ścigania. Do zobaczenia w Kuala Lumpur.

Miczek - Pierwszy wyścig sezonu okazał się dla mnie stosunkowo udany. Bolid spisywał się całkiem nieźle a jedynym problemem, który mi przeszkadzał był nieodpowiedni balans układu hamulcowego. Mimo tych problemów czas uzyskany w kwalifikacjach jak i najszybsze okrążenie wyścigu są dla mnie satysfakcjonujące. W wyścigu straciłem kilka pozycji na starcie, które później udało mi się odzyskać dzięki błędom popełnionym przez rywali. Ostatecznie na metę przyjechałem na 8 pozycji i wszystko było by dla mnie zadowalające gdyby nie dyskwalifikacja, którą dostałem za można powiedzieć moje lenistwo i głupotę, czyli nie wpłacenie składki ligowej. Pozostaje mi pogratulować Malarzowi, który pojechał wspaniały wyścig jak i udanie się na pocztę w celu uiszczenie zaległości.