Alonso: Kandydaci do tytułu będą bać się błędów

"Cały czas w trakcie weekendu myślisz o tym, że wszystko musi iść dobrze"
15.10.0812:44
Paweł Zając
3553wyświetlenia

Były mistrz świata Fernando Alonso uważa, że dla Felipe Massy i Lewisa Hamiltona prawdziwym problemem nie będzie presja związana z walką o tytuł, lecz strach przed błędami.

Alonso, jako że zdobył mistrzowską koronę w latach 2005 i 2006, ma sporo doświadczenia z tego rodzaju presją. Hiszpan uważa, że im bliżej końca sezonu, tym będzie ona większa. Ważniejsze niż presja są zmartwienia związane z popełnianiem błędów lub tym, że coś może być nie tak z samochodem. - powiedział Fernando.

Cały czas w trakcie weekendu myślisz o tym, że wszystko musi iść dobrze i nie możesz popełnić żadnego błędu w prowadzeniu, nie możesz popełnić błędu z samochodem w zakresie uszkodzenia jakiejkolwiek części. Poświęcasz zbyt dużo uwagi na to, że coś może pójść nie tak. Przez to cały czas jesteś pod presją.

Alonso uważa, że sytuacja w tym roku jest szczególnie niepokojąca dla kandydatów do tytułu z powodu awarii silnika Massy na Węgrzech, która pokazała, że nawet w tak późnej fazie wyścigu coś może pójść źle. Każdy wyścig będzie trudny i nieprzewidywalny do ostatniej chwili w Brazylii, kiedy zobaczysz flagę w szachownicę. Massa prowadził pewnie na Węgrzech i na ostatnich okrążeniach miał awarię silnika, stracił dziesięć punktów. To może przytrafić się każdemu, także i Lewisowi.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
Jędruś
16.10.2008 06:37
Robert też mówi o presji dwóch głównych pretendentów. Jeden i drugi mają już przykre nauczki z głupich błędów. Dla pierwszego zakończyły się one frajersko przegranym , pewnym tytułem. Robert - w tym roku co miał już osiągnał. BMW teraz patrząc z perspektywy czasu źle zrobiło , że po sukcesie w GP Kanady zaprzestało na trochę rozwijać bolid. Zresztą u nich , po ich taktyce i błędach widać , że to zespół dla którego walczenie o tytuł do ostatniego GP jest sporą niespodzianką. Oni nawet z początku nie kalkulowali , że Robert może walczyć o mistrzostwo , mimo słabszego samochodu. Teraz Renault jest już od nich silniejsze , a sam wielki przyjaciel Kubka - Fernando jak i większości kierowców będą chcieli zrobić na złość Hamiltonowi i wspomóc Masse. Kubica raczej na Heidfelda liczyć nie może ... Choć on już jak mówiłem o nic nie walczy, nawet jeśli w dwóch ostatnich wyścigach osiągnie niewiele to i tak jest wielkim wygranym tego sezonu.Jest fighterem , a więc bez presji może walczyć o mistrzostwo.
byczek_1988
16.10.2008 07:23
nie mozna wymieniac silnika na ostatnie GP niestety :)
mielony
15.10.2008 04:53
Massa na Węgrzech, Kovalainen ostatnio... Czy na GP Brazylii wszyscy postarają się o nowe silniki?
KatarzynaMichalak
15.10.2008 03:05
Mistrzem to powinien zostać Robert!!!! Lewis i Felipe zdecydowanie na nigo nie zasługują!!!! Jeżeli mistrzowie jeżdzą tak jak panowie wyżej wymienieni w Japonii,to odpowie na pytanie o tytuł jest oczywista:-)
Ducsen
15.10.2008 12:39
Obawiam się, że pozamiatane będzie już w niedzielę...
Master
15.10.2008 12:24
2 listopada - mistrzostwo świata Kubicy 3 listopada - moje urodziny Tak więc, żadnego prezentu nie chcę :)
rafaello85
15.10.2008 12:19
Powiedzmy sobie szczerze - Mistrzem zostanie ten zawodnik, który poradzi sobie z olbrzymią presją w dwóch ostatnich wyścigach. A wiemy, że w kluczowych momentach Lewis i Felipe miewają z tym problemy...
virescens
15.10.2008 11:35
Wyjaśni się wszystko 2 listopada na ostatniej prostej.