Di Grassi: Testy nie mogły mi sie bardziej udać
"Uważam, że dałem z siebie tyle, ile tylko mogłem tego konkretnego dnia"
20.11.0818:15
1567wyświetlenia

Lucas di Grassi uważa, że zaprezentował się z dobrej strony w trakcie swojego pełnego dnia testów z Hondą we wtorek na torze Catalunya.
Kierowca Renault liczy na starty u boku Jensona Buttona w japońskim zespole, gdzie miałby zastąpić swego rodaka Rubensa Barrichello. Poza Rubinho i di Grassim o drugi kokpit Hondy w sezonie 2009 rywalizuje również inny Brazylijczyk - Bruno Senna.
W poniedziałek Lucas przejechał 48 okrążeń samochodem RA108, a ustanowiony przez niego czas 1:25,512 był najgorszy ze wszystkich pozostałych kierowców, ale jeździł tylko rano, kiedy warunki nie były najlepsze. We wtorek było już dużo lepiej: przejechane 110 okrążeń, a najszybsze (1:22,283) dało mu 11 pozycję na 17 kierowców, przy stracie do najszybszego wynoszącej 2,5 sekundy.
Pierwszego dnia testów di Grassi był wolniejszy od Bruno o 1,2 sekundy. We wtorek siostrzeniec Ayrtona Senny nie jeździł, ale powrócił na Circuit de Catalunyę w środę, poprawiając czas testera Renault z wtorku o 0,6 sekundy. Di Grassi, choć przegrał rywalizację na torze z Senną, przynajmniej jeśli chodzi o czas pojedynczego okrążenia, to jednak uważa, że były to dla niego udane testy.
Byłem bardzo zadowolony z osiągów samochodu i z przebiegu dnia, a także z uzyskanego ostatecznie przez mnie czasu okrążenia.- powiedział Lucas.
Zakończyłem dzień ze stratą 0,5 sekundy do Jensona i zbliżyłem się do niego tak bardzo, jak tylko mogłem, a taki właśnie był mój cel. Nie sądzę, aby dzień ten mógł mieć lepszy przebieg dla mnie. Uważam, że dałem z siebie tyle, ile tylko mogłem tego konkretnego dnia.
Di Grassi dodał, że jego przejazdy były znacznie lepsze, jak dostał komplet nowych slicków, i że nowe opony zapewniły mu większą przyczepność oraz były bardziej wybaczające błędy, niż mocniej zużyte ogumienie.
Przejechałem 110 okrążeń i mogę śmiało powiedzieć, że był to dla mnie bardzo owocny dzień, z czego jestem bardzo zadowolony. Pojechałem po raz pierwszy na nowym komplecie ogumienia i muszę powiedzieć, że różnica w prowadzeniu auta jest bardzo widoczna w porównaniu do zużytych opon, na których jeździłem w poniedziałek.
Z każdym kolejnym przejazdem na nowym komplecie opon stawałem się coraz szybszy. Slicki dają znacznie większą przyczepność i w porównaniu do rowkowanych są łatwiejsze do jazdy, a także pozwalają na uzyskiwanie bardziej wyrównanych czasów w trakcie dłuższego przejazdu. Na koniec pragnę podziękować Hondzie za szansę, jaką dostałem, za to że mogłem zwiększyć swoje doświadczenie i mam nadzieję, że są zadowoleni z moich osiągów.- dodał Brazylijczyk.
Honda zamierza porównać osiągi di Grassiego i Senny nim zadecyduje, czy któryś z kierowców GP2 dostanie posadę po Barrichello na rok 2009. Wydaje się, że japoński zespół jest coraz bardziej zdecydowany na zakontraktowanie któregoś z tej dwójki, a więc na rozstanie się z Rubinho.
Źródło: ITV-F1.com