Ecclestone nieporuszony odpowiedzią FOTA
"Wszystko, co proponujemy, zawsze spotyka się z negatywną reakcją ze strony zespołów"
19.03.0910:28
2436wyświetlenia

Szef Administracji Formuły Jeden (FOM) - Bernie Ecclestone powiedział, że nie jest zaskoczony narzekaniem ze strony zespołów na ograniczenia budżetowe od roku 2010. Sądzi jednak, że takie posunięcie jest jak najbardziej słuszne pod kątem zabezpieczenia przyszłości sportu.
FIA wydała niedawno oświadczenie, w którym zapowiada możliwość zniesienia pewnych restrykcji dotyczących rozwoju technologii w zamian za wprowadzenie ograniczenia budżetowego, wynoszącego 33 milionów euro na sezon. Stowarzyszenie Zespołów Formuły Jeden (FOTA) z gniewem zareagowało na takie posunięcie, mówiąc jednocześnie o swoim 'zaniepokojeniu' faktem, że FIA nałożyła zasady jednostronnie.
Jednakże Ecclestone jest nieporuszony krytyką - zaznaczając, że kiedykolwiek zmienia się zasady, zespoły zawsze narzekają.
Za każdym razem gdy coś zmieniamy, jest cała gromada ludzi mówiąca 'zapomnij, to nigdy nie przejdzie'- stwierdził Ecclestone w środę.
Kiedy wprowadzaliśmy silniki na dwa wyścigi wszyscy mówili, że to niemożliwe, gdyż zespoły nie będą dojeżdżać do mety. Wszystko, co proponujemy zawsze spotyka się z negatywną reakcją ze strony zespołów - taki jest naturalny bieg rzeczy.
Ecclestone sądzi, że ograniczenie budżetowe jest najlepszą opcją, by pomóc zespołom zmniejszyć swoje wydatki i sprawić, by sport ten był bardziej konkurencyjny.
Ci ludzie [zespoły] mówią, że ograniczyli swoje wydatki o 50 procent. W porządku, ale ktoś, kto wydawał 300 milionów, będzie teraz wydawał 150 milionów, a wydający 80 milionów dolarów będzie wydawał 40 milionów. Zawsze istniała ta różnica.
Mamy zamiar ograniczać te zespoły, które objęte będą limitem budżetu do 33 milionów, ale spróbujemy im pomóc w kwestii przewagi technologicznej. Wtedy niektóre z wielkich zespołów zapytają siebie, po co wydają te 300 milionów. Ostatecznie prawda w tej kwestii jest taka, że ograniczenie budżetowe powinno być dla każdego, aczkolwiek 33 miliony to może być za mała suma.
Ecclestone sądzi, że cięcia budżetowe na rok 2010 są konieczne dla zdrowia F1, gdyż, jak uważa, przyciągnie to do sportu więcej zespołów:
Dobrą rzeczą jest to, że większość zespołów ma kontrakty, które pozwolą im przetrwać przez rok 2009, ale musimy zrobić co w naszej mocy, by na 2010 nikogo nie stracić. A co jeszcze lepsze, może będziemy w stanie kogoś przyciągnąć. Chciałbym ponownie zobaczyć przed-kwalifikacje. Chcę 26 osób w stawce, z czego 16 jest konkurencyjnych.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE