Techniczna Grupa Robocza wyjaśni wątpliwości Williamsa

Head twierdzi, że ma to być jednym z punktów obrad podczas najbliższego spotkania TWG
07.04.0917:50
Marek Roczniak
3258wyświetlenia

Williams oczekuje, że jego zastrzeżenia dotyczące elementów aerodynamicznych blisko bocznych wlotów powietrza w bolidach Ferrari i Red Bull Racing zostaną wyjaśnione w tym tygodniu podczas spotkania szefów technicznych zespołów F1.

Stajnia z Grove złożyła protest w sprawie tych elementów podczas otwierającego sezon 2009 Grand Prix Australii, twierdząc, że są one niezgodne z regulaminem technicznym. Po długich rozmowach pomiędzy zespołami i sędziami w Melbourne protest został wycofany, gdyż okazało się, że podobne rozwiązania zostały także zastosowane przez McLarena, Toro Rosso i Toyotę.

Współwłaściciel Williamsa - Patrick Head stwierdził teraz, że wszelkie wątpliwości powinny zostać wyjaśnione podczas najbliższego spotkania Technicznej Grupy Roboczej, składającej się z szefów technicznych zespołów Formuły 1. Z tego co się orientuję, będzie to jednym z punktów obrad podczas najbliższego spotkania Technicznej Grupy Roboczej, które odbędzie się w ten czwartek - powiedział Head.


Sądzę, że było dziesięć samochodów w stawce z tym konkretnym rozwiązaniem, które naszym zdaniem jest niezgodne z przepisami, ale nie jest to coś, co w znaczący sposób różnicuje osiągi. Myślę więc, że zostanie to przeanalizowane za zamkniętymi drzwiami i wyjaśnione w czwartek.

Head zaprzeczył jednocześnie, aby ich działania były jedynie odwetem za protest Ferrari i Red Bulla w sprawie podwójnych dyfuzorów: Nie, nic z tych rzeczy. To były zespoły, u których zaobserwowaliśmy to i byliśmy dość zdziwieni, gdy sędziowie powiedzieli nam, że takie elementy są na dziesięciu samochodach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
push_mss
07.04.2009 08:39
Nie nooo, jeszcze do BMW nikt sie nie dowala, więc może być ciekawie :)
YAHoO
07.04.2009 07:12
Racja, bo FI ma tak prymitywny bolid, że tam nie ma czego się doszukiwać :D :D (żarcik jakby ktoś nie wiedział :>)
Huckleberry
07.04.2009 07:01
Wszyscy zostaną zdyskwalifikowani, a mistrza konstruktorów zgarnie FI :P
YAHoO
07.04.2009 06:25
W F1 jest nowa taktyka - nie rozwijać samochodu tylko całe dnie gapić się na bolidy rywali i doszukiwać się czegoś niedozwolonego, zaskarżyć i osłabić samochód przeciwnika :D
noofaq
07.04.2009 05:50
jak w Polsce ;)
rafaello85
07.04.2009 05:49
Wszyscy na wszystkich donoszą;) Mieliśmy już kontrowersyjny wydech ( zakazano); mamy kontrowersyjne dyfuzory ( sprawa w toku ), a teraz kontrowersyjne elementy aero ( w toku ). Ciekawe jakie jeszcze haki zostaną znalezione?
macrocosm
07.04.2009 05:44
Head zaprzeczył jednocześnie, aby ich działania były jedynie odwetem za protest Ferrari i Red Bulla w sprawie podwójnych dyfuzorów Na wykrywacz kłamstw go. Kłamczuchów ci w F1 dostatek.
deeze
07.04.2009 04:34
Jak zobaczyli, że również Toyota ma ten sprzęt stwierdzili, że lepiej się nie narażać partnerowi ;-)
dudek2
07.04.2009 04:26
Jeżeli tak to rozstrzygać do honor ma tylko Force India :)
Anderis
07.04.2009 04:22
Jaki honor w BMW? Protest na dyfki złożyli :D
Banditto
07.04.2009 04:21
Czyżby jedynie w BMW mieli honor a cała reszta stawki to oszuści, którzy nawzajem się zwalczają? ;)
pro
07.04.2009 04:18
Niekoniecznie niedozwolone :] Dyfuzory jak narazie są legalne, tak zadecydowała komisja w Australii :] pzdr
andy
07.04.2009 04:15
u kogoś widzi elementy niedozwolone a u siebie nie? dalekowidz?