Ecclestone ostrzega przed utworzeniem alternatywnej serii

"Jeśli oni spróbują założyć własną serię, to czekają na nich wielkie problemy"
11.06.0910:39
Michał Roszczyn
3675wyświetlenia

Bernie Ecclestone ostrzegł koncerny uczestniczące w Formule 1, że będzie gotowy do podjęcia działań prawnych w stosunku do nich, jeśli ci przyjmą agresywne podejście we wszelkich planach związanych z utworzeniem własnej serii wyścigowej.

W czasie oczekiwania na ogłoszenie w piątek listy zespołów, które zostały przyjęte do rywalizacji w przyszłym sezonie, co może przyśpieszyć plany stworzenia alternatywnych mistrzostw, Ecclestone stwierdził, że zacznie działać, jeżeli producenci samochodów postanowią zabrać do swojej serii kogoś z obecnych nadawców Formuły 1, personelu czy też sponsorów.

Jeśli oni spróbują założyć własną serię - sądzę, że nie są w stanie - to czekają na nich wielkie problemy - powiedział Anglik dla Daily Express. Nie mówiąc o moich umowach z zespołami, jeżeli ktoś pójdzie do któregokolwiek z naszych zakontraktowanych ludzi, spółek, nadawców telewizyjnych, wtedy my potraktujemy to poważnie. To byłoby nakłanianie do naruszenia umowy i sam nie robię czegoś takiego, a więc nie będę stał bezczynnie i pozwalał na taki bieg wydarzeń. Każde działanie może prowadzić do setek milionów funtów, kto wie jak dużo?

Choć FOTA uważa utworzenie własnych mistrzostw za ostateczne wyjście, to czołowe postacie stowarzyszenia uważają, iż nie jest niemożliwe, aby producenci samochodowi wystartowali z własną serią w przyszłym roku. Ecclestone twierdzi jednak, że byłoby to zbyt trudne dla zespołów, by utworzyć mistrzostwa w tak krótkim czasie. Wątpię, czy zarządy takich koncernów, jak Toyota i BMW, które są za obniżeniem kosztów w Formule 1, poparłyby swoje zespoły i wspierały finansowo w cyklu nie będącym mistrzostwami Formuły 1 FIA. Ustanowienie serii wyścigowej kosztuje mnóstwo pieniędzy.

W tej chwili bez żadnych kosztów dla zespołów zajmujemy się sprawami organizacyjnymi i zapewniamy szeroką widownię poprzez kontrakty telewizyjne. Zarobione pieniądze wracają z powrotem do ekip i oni je wydają. Trudniej by im było, gdyby musieli wszystko sami organizować; tory, odpowiednich ludzi, stacje telewizyjne - my mamy najlepsze - i wypromować to. Co do kierowców, oni chcą wygrywać mistrzostwo świata Formuły 1 FIA, a tylko część z nich wolałaby dostawać więcej pieniędzy, ale zdobywając tytuł, który jest mniej znaczący. Nie sądzę, by nowa seria doszła do skutku. Zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie Concorde Agreement, które uchroniłoby by je przed zmianami technicznymi Maxa Mosleya, ale odmówiły - dodał Ecclestone.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

34
Kamikadze2000
11.06.2009 05:18
A więc wychodzi na to, że wina pochodzi od ekip fabrycznych. Nie podpisali porozumienia i teraz jest problem, który Max i Bernie sprytnie wykorzystali. Na pewno jest to silny argument za FIA. Myślę, że możemy byc spokojni o przyszłośc F1. Raczej chciałem napisac, że fabryczne zespoły same są sobie winne. A teraz ponoszą tego konsekwencje.
A.S.
11.06.2009 01:49
Czasem taki bajzel (wojna między FOTA a FIA) przynosi nawet wiele pozytywnych rzeczy. Otóż wychodzą wtedy na światło dzienne pewne zakulisowe sprawy, o których nikt oficjalnie nie wiedział, a o których mogliśmy się tylko domyślać. Z tego co ja pamiętam, oficjalnie zespoły nie podpisały Concorde Agreement, bo Bernie gwarantował tam sobie za duże zyski tylko dla siebie, ale co tam było naprawdę w tym porozumieniu to tylko sam diabeł raczy wiedzieć. Teraz jak się okazuje, F1 mogła się wtedy uniezależnić od zmian proponowanych przez FIA i Maksia, ale porozumienia nie podpisano. Zaczyna mi to się powoli układać w jedną logiczną całość. Mosley aby nie stracić wpływów na kształt F1, nie mógł więc dopuścić do tego by porozumienie zostało podpisane. Co więc zrobił? A no po prostu: namówił jedną ekipę, by porozumienia nie podpisała w zamian oferując specjalne warunki i traktowanie, możliwość weta, większe wpływy, a może i przychylność sędziów itp., itd. Kto był specjalnie traktowany i kto najbardziej nie chciał podpisać Concorde Agreement – tego już nie muszę pisać... Inny wątek wypowiedzi Berniego. Otóż dowiadujemy się, że dziadki bardzo dobrze się zabezpieczyły przed jakimkolwiek buntem wśród zespołów. Otóż napodpisywanych jest mnóstwo umów zobowiązań i diabli wiedzą czego jeszce, co w praktyce uniemożliwia ekipom odejścia (już nie mówiąc o utworzeniu jakiejkolwiek alternatywnej serii) bez ogromnych reperkusji prawno-finansowych. Ecclestone mówi: chcecie nowej serii proszę bardzo, ale musicie zaczynać od zera bez sponsorów, ludzi, zaplecza, torów. Czyli praktycznie nie ma alternatywy... Zawsze mówiłem, że dziadki są cwane i już od wielu lat się zabezpieczały.
Morte
11.06.2009 01:17
Kiedyś silniki Forda były standardem - wątek historyczny ;)
Ad@m
11.06.2009 01:01
Heh zabawne są niektóre komentarze, z których wynika że FOTA to zgraja półgłówków znających się tylko na silnikach. Zapominacie że tak naprawdę za tymi ludźmi stoją światowe koncerny, które laików w swoim składzie nie mają. To co wygaduje Bernie wychodzi tylko z jego strachu, bo zdaje sobie sprawę że pozbywając się utożsamianych z F1 zespołów, to on najbardziej straci. Przy tych warunkach jakie będą wprowadzone, "nowa" F1, w życiu nie będzie konkurencją dla nowej serii, chociażby z poziomu samych budżetów i możliwości rozwoju bolidów. Jest jeszcze jedna sprawa: silniki. Jest rozłam, odpadają silniki Mercedesa, Ferrari, Renault, Toyoty, BMW. Wszyscy będą jeździć z silnikami Coswortha, a to nic ciekawego.
skejl
11.06.2009 12:50
"kosztuje mnóstwo pieniędzy" - masło maślane, powinno być: "kosztuje mnóstwo", "jest bardzo kosztowne" lub "wymaga mnóstwa pieniędzy"
sowa_kubica_fan
11.06.2009 11:35
Oglądając "Kabaret Dwóch Starszych Panów", dochodzę do wniosku, że ten rozłam jest nieunikniony. Bernie doskonale wie, że jak Ferrari, McLaren, Renault i inni odejdą, to będą musieli wpompować pełno siana w nową serię. Ale czy on nie widzi drugiej strony medalu? Czyż nie lepiej jest wydać kilka, a może nawet kilkanaście miliardów dolarów w ciągu 5-10 lat, aby potem seria była tańsza i bardziej atrakcyjna dla widzów? Tu nie chodzi oczywiście o pieniądze, tylko o głupotę, jaka wypływa z ich mózgów. Maxiu i Bernie znają się od dawna, obaj to wyrachowani biznesmeni, tylko że ich czas się coraz szybciej konczy. W końcu ktoś wyraźnie powie, że ma ich głęboko w ..... I że woli mieć serię na własnych warunkach. Bernie bredzi, że pojdzie do sądu, jeśli zostaną podjęte kroki w tworzeniu innej serii wyścigowej. A przepraszam bardzo, kto na początku lat 80. chciał stworzyć własną seirę wyścigową?!!! Poza tym, zespoły nawet nie musiałyby iść do stacji telewizyjnych, wystarczy stworzyć własną jedną, w języku angielskim, co jest o wiele tańsze. A zyski byłyby wystarczające na pokrycie wszelkich wydatków jeśli chodzi o przepisy, promocję itd. Jeśli chodzi o tory wyścigowe daleko szukać nie trzeba. Wiele torów testowych jest pod dostatkiem...
rafaello85
11.06.2009 11:24
Maraz ma rację - zespoły nie są głupie, to porozumienie o którym mówi Bernie musiało być dla nich niekorzystne. Może wiązało się np. z jeszcze niższymi wpływami z praw do transmisji telewizyjnych? Bernie powiedział: "Zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie Concorde Agreement, które uchroniłoby by je przed zmianami technicznymi Maxa Mosleya, ale odmówiły”, a więc dokładnie to, co było dla niego wygodne. Cwaniaczek! topor999---> trochę racji masz - ciężko będzie utworzyć nową serię wyścigową. Na pewno trzeba by było: włożyć gigantyczne pieniądze; ustalić zasady; powołać jakieś ciało; które by tym zarządzało; wybrać tory itp. Tego się nie zrobić w rok. Ponadto na 100% nie mogliby się ścigać na tych samych obiektach, co F1 - już Ecclestone by się o to postarał. Jednak nie bierzesz pod uwagę drugiej strony medalu - prawie całkowita wymiany dotychczasowych uczestników przyniesie katastrofalne skutki dla Królowej Sportów Motorowych. Dam Ci bardzo prosty przykład - gdy jeździł Schumacher, to w Niemczech były organizowanw 2 eliminacje, Niemcy wykupowali wejściówki na kilka miesięcy przed wyścigami. Po odejściu Michaela, zainteresowanie znacznie spadło... Gdy Alonso zdobywał tytuły, to mieliśmy wielki F1-bum w Hiszpanii, a teraz? Zainteresowanie leci na łeb na szyję ( a Hiszpan wciąż startuje ). Teraz spróbuj sobie wyobrazić sytuację w której odejdzie minimum 5 zespołów ( w tym tak znane i utytułowane jak McLaren czy Ferrari ) i 10 kierowców. Wiesz jaki będzie finał? ZNACZNY spadek zaintersowania tym sportem! 600 mln. ludzi ogląda F1, większość z nich ma swoich ulubieńców. Zespoły odejdą, to i kibice odejdą. Odejdą kibice, spadnie zainteresowanie transimsjami, to pociągnie za sobą drastycznie zmniejszone wpływy do kasy FOM. Odejdą kibice, odejdą też sponsorzy itp. Ecclestone doskonale o tym wie. Wniosek jest jeden - rozłam może zniszczyć obydwie serie.
kasztan77
11.06.2009 10:56
panie Berni ale pan solisz farmazony, myślisz że jak powiesz o sądach i postępowaniach prawnych to przestraszysz, zmiękczysz, wpłyniesz jakoś na zespoły - myślisz że jesteś pan cwany, taki bystry - a ja powiem że jesteś pan głupi, próżny i zadufany w sobie. Byle żul wie jak takie Twoje przepisy ominąć :) Mówisz pan o sponsorach - oni sami odejdą z tej waszej formuły jak braknie tych zasłużonych dla dobra motoryzacji marek. Wiadomo znajda się inni ale nie wyłożą takich pieniędzy na byle zespół z garażu wiejskiego - a tych ostatnio przybywa jak grzybów po deszczu. A jak się Twój szanowny kolega Max nie "dogada" z zespołami, to pozostanie wam chłostanie się pejczykami po du.... przepraszam grzbietach. PS. i nie pieprz o pieniądzach bo to zespoły je zarabiają a Twa organizacja nimi zarządza i nieuczciwie dzieli - tak gwoli wyjaśnienia.
maroo
11.06.2009 10:53
Jeśli tak już uraziłem Ciebie bardzo to przepraszam ale pi,erd,oły piszesz momentami takie że wytrzymać nie można. Fantazja i owszem - tak mnie naszło :P ale nie mó że FOTA to grupka jakiś ciemniaków i cieniasów - to że to trwa tyle oznacza że nie jest to łątwe, a i jeśli już o samych prawników chodzi - po obu stronach mają zapewne topowych, po obu stronach szukają punktów przewagi - to już jest po prostu walka. Ktokolwiek się podda drugiemu sporo przegra - szczególnie teraz gdy całą sytuacja stałą się tak głośna medialnie. Jeśli jednak obie strony ustąpią w podobnym stopniu i się porozumieją - nikt nie przegra a w zasadzie wszysscy wygrają. I tak pewnie sie stanie - będzie kompromis obu stron. Tak na moje oko najprawdopodobniej będzie - za wielke peiniądze tam sa by sobie bimbać.
rom
11.06.2009 10:51
Powtórzę co pisałem dużo dużo wcześniej na początku tego konfliktu.Tu nie chodzi o ducha sportu czy pasje tylko jest to czysty interes.Dziadkowie za bardzo przeginali w swoją stronę w poszukiwaniu kasy i zespoły się postawiły chodzi mi o likwidacje wyścigów w Ameryce północnej i innych zabiegach o których mniej się dyskutuje.Dlatego dziadzie dogadali się ze sobą i pomyśleli o wprowadzeniu nowych krów dojnych (czytaj zespołów)przy okazji mając argumenty mniej dawać kasy starym .Cała ta dyskusja i działania służą właśnie temu.Gdy zobaczył że jednak jest duża determinacja w Fota i zamiast zarobić więcej straci zaczął trochę panikować i stąd ta dzisiejsza wypowiedź PS. Topór choć w święto odstaw za silne leki zrób sobie spacer i chłodnym okiem przeczytaj jeszcze raz co napisałeś .Potzreba ci dystansu.
akkim
11.06.2009 10:50
topor999 Nie chcę byś pomyślał - akkim sprowokował, teraz się wycofał i łeb w pisek schował. Jak pamiętam dobrze, od lat nazbyt wielu, Bernard kusił media, a było ich wielu. On pisał umowy, dochodami kusił, i wielu znaczących do transmisji zmusił. Zapewniał że, w Formule gwiazdy jeździć będą że, inni / średniacy / blednąć przy nich będą. I dziś razem z FIA szantaż uczynili, bo odejścia wielkich już się przestraszyli, i nie ma pewności co media pokażą, może nową Ligę - a jego ukażą ? Więc póki nie znamy wszelkich możliwości, proszę Cię o kilka dni wstrzemięźliwości. W sobotę pewnikiem dowiemy się wszyscy, w Formule ciągłości, czy apokalipsy.
topor999
11.06.2009 10:36
maro---> podaj mi chociaż jeden mój cytat w którym pisze że Ecclestone robi mądrze, zastanów się zanim coś ***niesz znowu, a FOTA nie ma pojęcia bo gdyby mieli takich prawników co mają mnie wsadzić do więzienia a jakiś lot na księżyc to by sobie uregulowali sprawę z Mosleyem a nie czekali na ostatni gwizdek. No chyba że Mosley ma jeszcze lepszych prawników, którzy by mnie wsadzili do więzienia za nie legalny lot na księżyc nawet gdybym już nie żył
geniula1
11.06.2009 10:33
Ojj Bernie chyba się przestraszył :D
alfistamariusz
11.06.2009 10:31
Trochę mnie dziwi podejście większości dyskutantów w tym temacie. Mnie np nie obchodzi pod jakim szyldem (F1 czy innym) będą startować moje ulubione zespoły. IMO większość ludzi (abstrahując, czy jest to zdrowe, czy nie :-) ) konsumuje sport mając jakiegoś swojego faworyta. IMO wie to też Bernie i dlatego tak szczeka. Bo pieniądze pójdą tam gdzie widownia ("same"- bez niczyjej ingerencji) a nie tam, gdzie chce Bernie czy nawet zespoły :-). IMO to oczywiste.
pjcarp
11.06.2009 10:28
Bernie sie boi o kasiore, stary pryk, zapomnial powiedziec ze to sa mistrzostwa nie F1 tylko jego i Maxia, mysle ze zes[poly poradzily by sobie z takimi problemami, a co do sponsorow , to wielu jest powiazanych tez z zespolami takze ciezkie ciacho by bylo do ugryzienia, Topor999 co ty bredzisz,Ty chyba nie masz pojecia o czym mowisz, Philips czy panasonic sa glownymi sponsorami zespolow, to nie wiem czy owe pojda za zespolem czy za Bernim, co do telewizji to 7/8 jest prywatnych takze problem rozwiazany, tory do wyscigow, wszystkie mozna odkupic oprocz Istambul park bo to dziadzia jest, na poczatek USGP jako pierwsze moze nyc, dali by rade az by sie Bernie dzdziwil , pozdrawiam wszystkich :)
maroo
11.06.2009 10:27
topor999 - Ty chyba zakochałeś się w Bernim i tak patrzysz w jego piękne oczęta głęboko i widzisz w nich jedyną prawdę. To by Cię tłumaczyło i w takim wypadku, nie czepiał bym się - wszak miłość ślepa jest. Ale jeśli się nie zakochałeś - na co mam nadzieję jednak bo jakoś hmmm, niesmaczne by to było - to czemu tak na pewniaka jedziesz że Fota nie ma pojęcia o sprawach papierkowych? Ośmieszasz się - oni (tego kalibru prawnicy jakich zapewne zatrudniają) by Cię wsadzili do więzienia swoimi prawnikami za nielegalny Twoj lot na księżyc w czasie gdy ty siedziałeś na tronie dumając o Bernim!
topor999
11.06.2009 10:20
maroo--> teraz ja też zaczynam chcieć żeby zrobili własną ligę było by się z czego pośmiać i byście wszyscy zobaczyli że FOTA nie ma pojęcia o sprawach papierkowych, nikt by ego nie oglądał po paru wyścigach, ale cóż jak nie zobaczycie nie uwierzycie. Ale i tak nic nie narobią podporządkują się , tak jak było wiadomo że SF nigdzie nie pójdzie.
maroo
11.06.2009 10:17
topor999 ale Ty chyba nie czujesz się za dobrze na głowie jeśli chcesz ich pouczać? Facet - tam pracują prawnicy pokroju takich jakich nawet nie spotkasz na ulicy - zarabiają wiecej niż prezesi banków pewnie więc nie pękaj. A jeśli coś fabrycznym nie wyjdzie - to ich sprawa, ich problem - wtedy możesz gadać co chcesz - teraz prawisz jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. My i tak nie mamy wpływu na to co bedzie - można gdybać co najwyżej.
topor999
11.06.2009 10:13
ralph---> mogą sobie utworzyć ale Ecclestone na pewno się wścieknie i tak im umili załatwianie spraw że nie będa mieli torów do ścigania i telewizji do transmitowania, jeszcze się skończy na tym że będzie 18 wyścigów na Hungaroring, transmisje będzie prowadziła Al-dżazira, a zamiast sponsorów typy Philips, Panasonic, itp, itd, będzie durex i napis na spojlerze "wyprodukowano specjalnie dla sieci sklepów biedronka" taka pewnie by była ta ich seria., po roku góra dwóch wrócili by z podkulonym ogonem.
Ralph1537
11.06.2009 10:08
a co mu do tego, jeśli chcą to mogą sobie stworzyć nową serie wyścigową, mają do tego prawo i nikt nie może im tego zabronić
topor999
11.06.2009 10:07
"Zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie....." a mamy 2009 prze tyle czasu liczyli nie wiadomo na co, myśleli pewnie że F1 bez nich się zawali a tu zimny prysznic! Jest więcej chętnych na przyszły rok niż się spodziewali dlatego się tak miotają bo widzą że nic im nie wychodzi, a jak komuś nie pasuje że będą jeździć biedniejsze zespoły w F1 to niech nie ogląda , żyjemy w wolnym kraju, przymusu na oglądanie F1 na razie nie ma.
maroo
11.06.2009 10:01
Maraz - trochę żeś pojechał: "...akkim i topor999 – prezentujecie skrajne poglądy w tej sprawie, ale prawda może... " gdzie: - topor999 "...Maxa Mosleya, ale odmówiły”- no proszę jakie rzeczy wychodzą na jaw, sami się w to wpakowali i nie wiem jak oni maja jeszcze czelność teraz pyskować..." - i to jest dosyć skrajne podejście - bo gość się podniecił jakimś zdaniem które może mieć rózny sens zależnie od kontekstu - poza tym zapewne nie był to dokument jednego zdania więc nie można nic twierdzić na pewniaka. - akkim "Z Konkordatu owego nie zansz słowa treści, a wymyślsz im tutaj, jak byś był tu pierwszy co wie wszystko i ądy wydaje w sposób obraźliwy, dla mnie jesteś pieniacz, do tego złośliwy." - nie widze tutaj żadnej skrajności. W piękny rymowany sposób facet stwierdza że topor999 podnieca sie jednym zdaniem nie mając pojęcia o niczym poza tylko tym co przeczytał - co również może mieć szersze pole i samo to zdanie niewiele może znaczyć. Na koniec Maraz "Nie znając treści Concorde nie jesteśmy w stanie tego ocenić i argument Berniego nie ma dla nas żadnej wartości." mówisz dokłądnie to co Akkim wytknął toporowi999 i to co jest oczywiste - to jest jedno zdanie i nic nam z niego - możemy tylko gdybać, gadać sobie itp. Za 10 lat ktoś powie że F1 legła w gruzach choć Max prosił fabrycznych o pozostanie. I jeśli wtedy w artykule nikt nie wspomni dlaczego tak było - topor999next powie - "sami sie prosili kretyni - on ich prosił a oni mieli go w du..e" Wogóle topor999 - ja widze że się chłopie uczepiłeś jakiegoś zdania z artykułu a nic nie wiesz (jak i my) co by było gdyby. Tyle że ty z tego "nie podpisali" robisz argument by besztać innych i być mądrzejszym a reszta mówi tylko że nie wiedząc jak było nie można nic na pewnika przyjmować - więc traci argumentacja na znaczeniu "ze sami sobie winni"
Morte
11.06.2009 09:57
A niech idą wszyscy w diabły byle pozostała pasja, a nie wyścig zbrojeń i pęd za milionami...
kemot
11.06.2009 09:48
Ecclestone - ja Ciebie ostrzegam, że jak odejdą koncerny, to będziesz mniej zarabiał Ty stary sknero...
ergie
11.06.2009 09:39
YAHoO> jeno następstwo jest znane, mniej przywilejów dla SF. Problem w tym że Erni i Ma od lat balansują na styku próbie podporządkowania sobie wszystkich, i dogadywaniu się pod stolikiem z wielkimi (jak SF) Jedno jest pewne czas tych Panów minął, ale nie mogą ich zastąpić luzie pokroju Hrabiego Montezumy bo to nic nie zmieni, a jedynie pogorszy sprawę zamykając ściganie się dla prywatnych zespołów pokroju Williamsa.
topor999
11.06.2009 09:34
a ską ty yahoo wiesz jakie były, co?? jest napisane w artykule ni pisze, nie zadbali o swoje sprawy to teraz maja trzeba było negocjować, wykłócać się o swoje tak to robią teraz a nie się teraz obudzili i udają pokrzywdzonych, głownie bogaci to srają po nogach że Fi albo jeszcze inny nowicjusz będzie ich rolować, dlatego chcą zakładać swoją ligę w której na pewno nie było by miejsca dla biedniejszych zespołów.
YAHoO
11.06.2009 09:31
@topor999: wybacz, ale ty najwięcej gadasz a jedyne co wiesz to to, że "mogli podpisać ale tego nie zrobili"... Skąd wiesz jakie byłyby następstwa podpisania concorde ?!
akkim
11.06.2009 09:24
ergie - nie topor999 Gdyby wtedy to była treść dla nich korzystna, to by podpisali - chyba sprawa czysta. Wróżek w teamach nie ma co, by dała radę, chyba, że Ty jesteś w stanie przewidzieć dekadę. Maraz Przepraszam, ale mnie poniosło to ciągłe utyskiwanie na FOTA jak by to było nic nie znaczące zgromadzenie sflustrowanych Panów.
Maraz
11.06.2009 09:24
akkim i topor999 - prezentujecie skrajne poglądy w tej sprawie, ale prawda może być gdzieś po środku. Owszem, Bernie powiedział "zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie Concorde Agreement, które uchroniłoby by je przed zmianami technicznymi Maxa Mosleya, ale odmówiły", ale nie powiedział, dlaczego zespoły nie chciały podpisać wtedy Concorde - zapewne były tam inne rzeczy, na które zespoły nie chciały się zgodzić. Nie znając treści Concorde nie jesteśmy w stanie tego ocenić i argument Berniego nie ma dla nas żadnej wartości.
ergie
11.06.2009 09:22
Z tego co kojarzę, to za niepodpisywaniem najbardziej było FaerraIAT, teraz wiadomo czemu, oni mieli własną umowę o przywilejach.
topor999
11.06.2009 09:16
akkim a ty znasz treść umowy do diabła????? to co się pultasz, jest napisanie jasno "zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie Concorde Agreement, które uchroniłoby by je przed zmianami technicznymi Maxa Mosleya, ale odmówiły", odmówiły to ich strata trzeba było myśleć o przyszłości.
ergie
11.06.2009 09:13
Problem leży w tym, że Hrabia Montezuma po sponiewieraniu w zeszłym roku McLarena (zresztą na ich własne życzenie) i po wpadce Mosleya poczuł się zbyt mocny i postanowił wprowadzić własne rządy. Ale tetryki powiedziały dość i postanowiły oprzeć F1 na maluczkich. Do tego dochodzi tegoroczne pogonienie kota wszystkim przez Brawna. Coś mi się wydaje, że wszyscy odpuścili podglądanie Brawna przed sezonem (zarówno to legalne jak i szpiegowanie) bo przecież oni mieli paść, a tu taka niespodzianka. Dlatego też powstał pomysł "pomocy" nowym aby przypadkiem, któryś z nich nie wymyślił czegoś co pogrzebie ich ponownie. Po jak to powiedział Stuck trudno wydać wielkie pieniądze i nie wygrać ani jednego wyścigu. PS. Do wszystkich, którzy mówią, że Brawna stworzyła Honda. Wcale nie jest powiedziane, że bez silnika Mercedesa ten bolid byłby taki dobry A dostosowanie konstrukcji do tego silnika to już nie zasługa Hondy. To ciężka praca ludzi, którzy byli wtedy juz bez pracy, ale postawili wszystko na jedną kartę i wygrali. Tak więc zasługa Hondy jest tylko połowiczna (co najwyżej) PS2 < Ty z Częstochowy?
akkim
11.06.2009 09:13
<<>> Z Konkordatu owego nie zansz słowa treści, a wymyślsz im tutaj, jak byś był tu pierwszy co wie wszystko i sądy wydaje w sposób obraźliwy, dla mnie jesteś pieniacz, do tego złośliwy.
topor999
11.06.2009 08:51
"Zespoły miały szansę podpisać w 1998 roku porozumienie Concorde Agreement, które uchroniłoby by je przed zmianami technicznymi Maxa Mosleya, ale odmówiły”- no proszę jakie rzeczy wychodzą na jaw, sami się w to wpakowali i nie wiem jak oni maja jeszcze czelność teraz pyskować, tak jak SF wcześniej nie złożyła weta a potem lamenty i gorzkie żale. Zespoły są od ścigania a nie rządzenia a FOTA to zgromadzenie które zarozumiałych palantów które myśli że pozjadało wszystkie rozumy, niech robią swoja serię, zobaczymy nawet dobrych torów sobie nie będą mogli załatwić, będzie 18 wyścigów na tym samym torze pewnie.