Posada Glocka w Toyocie także nie jest pewna
Toyota nie wykorzystała opcji automatycznego przedłużenia kontraktu z nim na sezon 2010
28.09.0918:51
3225wyświetlenia

Dobę przed zajęciem świetnego drugiego miejsca w Grand Prix Singapuru, Timo Glock został poinformowany przez swojego szefa Johna Howetta, że Toyota nie wykorzystała opcji automatycznego przedłużenia kontraktu z nim na sezon 2010.
Informację taką przekazały niemieckie publikacje Sport Bild, Frankfurter Allgemeine Zeitung i Bild-Zeitung, cytując słowa rzecznika zespołu z Kolonii, który zaprzeczył jednak, jakoby rezygnacja z automatycznego przedłużenia obecnego kontraktu oznaczała definitywne odejście Glocka z Toyoty.
Powiedział on, że takie rozwiązanie daje wolność obydwu stronom w znalezieniu dla siebie najlepszych opcji na przyszłość.
Drzwi nie są zamknięte- dodał rzecznik ekipy Toyoty, zapewniając jednocześnie, że decyzja ta nie ma nic wspólnego z przyszłością japońskiego zespołu.
Jednakże biorąc pod uwagę fakt, że przyszłość Jarno Trullego także stoi obecnie pod znakiem zapytania, ostatnie posunięcie w sprawie kontraktu Glocka jest postrzegane jako wskazówka, że koncern Toyota Motor Co. zamierza wycofać się z Formuły 1 po zakończeniu tego sezonu.
Sam Glock zachowuje jednak optymizm, jeśli chodzi o jego dalsze starty w F1 i przyznaje, że wczorajsze podium nie mogło przydarzyć się mu w lepszym momencie.
Mam wiele możliwości i jestem bardzo pewny siebie. Zobaczymy, co się wydarzy w tym tygodniu- powiedział Niemiec, dla którego drugie miejsce na torze Marina Bay było trzecią wizytą na podium w F1.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE