Howett i Toyota czekają na Raikkonena?

Menedżer Fina zażądał od japońskiego zespołu większe wynagrodzenie
17.10.0923:05
Igor Szmidt
3785wyświetlenia

Prezes Toyota Motorsport - John Howett powiedział w sobotę, że menedżer Kimiego Raikkonena domaga się więcej pieniędzy, zanim Fin zgodzi się przejść do japońskiego zespołu na przyszły sezon.

Hiszpańska gazeta Diario AS uważa, że Raikkonen podpisał kontrakt z McLarenem zaraz po odejściu z Ferrari pod koniec sezonu. Jednakże Howett powiedział BBC na torze Interlagos: Jego menadżer zażądał większych pieniędzy i odpowiedzieliśmy, że naszym zdaniem wyłożyliśmy odpowiednią sumę na stół.

Howett przyznał również, że zatrudnienie testowego i rezerwowego kierowcy Kamuiego Kobayashiego jako wyścigowego kierowcę w 2010 roku jest jednym z możliwych rozwiązań, lecz decyzja nie została jeszcze podjęta.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

19
marios76
19.10.2009 02:14
Kolejny argument- Howett chciał Kubicę, wiadomo dlaczego- jego potencjał widzą wszyscy... ( wiem, ż po GP Brazylii, łatwiej pisać:) Z pewnością proponowali mu dwucyfrową sumę i zapewniam, że nie były to "Polskie peso"... Pozornie, dodatkowe np 20 milionów euro (tak tak!) może być kluczem do szczęścia zespołu Toyoty, gdyż zwycięstwo i sukcesy utwierdzą księgowych w przekonaniu, że warto zostać, gdy się będą liczyć. Przy wpompowanej kasie w F1 do tej pory, ten jeden rok, jest ostatnim gwizdkiem, by wyjść z podniesioną głową, a nie chować ją w skorupę jak bawarski "żółw"
YAHoO
18.10.2009 10:36
Jeśli Kimi chce sobie dorobić 'na starość' to lepszego teamu niż Toyota nie znajdzie :) :)
MPOWER
18.10.2009 10:31
marios76- bardzo ciekawa argumentacja. Może Ty masz rację z tym wszystkim - możliwością Toyoty, czarnym koniem (bo w każdym sezonie jest czarny koń) i kasą za zwycięstwo. Hmmmm No nic, czekamy na rozwój sytuacji. Ale jak pisałem - Kimi wie gdzie mu najlepiej będzie a my tylko sobie możemy po marudzić (po komentować).
marios76
18.10.2009 08:22
Jaja sobie robicie? Toyota jest zdolna do zwycięstw! Jarno i Timo byli o krok w tym roku i jedyne czego im w tym roku brakowało to odpowiedni kierowca:) Jeżeli udałoby się im utrzymać tegoroczny poziom, to nie widzę przeszkód w drodze po zwycięstwo. Wg mnie w tej chwili mają bolid zbliżony do BMW 2008 i można było się pokusić o lepsze wyniki, np kilka podium + zwycięstwo. Z Kimim w składzie na pewno byliby czarnym koniem sezonu 2010:) Myślę że podbijanie ceny i roczny kontrakt są w zasięgu i Toyoty i Kimiego- on jest chyba jedynym kierowcą, który na wiadomość o odejściu teamu z F1 najwyżej wzruszy ramionami... Moim zdaniem ta para do siebie pasuje- są w stanie dać to czego oczekują- KASA za ZWYCIĘSTWO. Jeżeli kierują się takimi wartościami- to nawet niezły układ. Jak coś życzę powodzenia, i martwię sie tylko, czy taki team Toyo-Kim :) nie będzie szybszy od Roberta w Renówce?
bass001
18.10.2009 06:12
No i ciekawe jak by sobie Kimmi poradził w Toyotce.
RomanSz
18.10.2009 12:21
Zachowanie Howetta w tym sezonie zupełnie mnie zadziwia. Gość chyba stara się narobić jak najwięcej szumu, trudno orzec po co. Po tym co on się dotychczas nagadał, ewentualne odejście Toyoty wyglądałoby dość żałośnie - może to sposób wywarcia presji na szefostwo żeby pozostać w F1? Z drugiej strony większość z tych wypowiedzi można jednocześnie czytać jako usprawiedliwienie odejścia - zły Max, zły Bernie, złe przepisy, zły skandal Piqueta, źli kierowcy (Trulli i Glock), za wysokie koszty, Kubica i Kimi za bardzo chciwi. Ogólnie PR fatalny, chociaż może to tak brzmi tylko przez filtr mediów; fakt że nie śledzę konferencji Howetta w całości, czytam tylko sensacje podchwycone przez dziennikarzy.
MPOWER
17.10.2009 10:01
O Jacobss ma rację - Webber to mówił wczoraj :) Sorki za błąd... Chociaż z innej strony jakby to czytać między wierszami, manager spławia Toyotę podwyższając stawkę i dając tym do zrozumienia że nie są Japońcami z Kimim zainteresowani.
Jacobss
17.10.2009 10:00
Master, taa, natomiast wczoraj Webber powiedział, że Red Bull byłby idealny dla Raikkonena. Trzeba patrzeć na to wszystko z przymrużeniem oka. Dopóki nie ma oficjalnych wieści, dopóty można tym sobie tyłek podeprzeć. Nie chce mi się już po raz setny tłumaczyć dlaczego, bo idę spać. Wspomnisz moje słowa 3 listopada. Wtedy McLaren ogłosi Kimiego.
MPOWER
17.10.2009 09:58
Cooo :D? Niezłe jaja. Ale nie od dziś wiadomo że Toyota jest przy kasie. Trochę dziwi mnie ta wypowiedź Howetta.....szczerze nie bardzo w to wierze. Ale z drugiej strony...... może to kontrakt tylko na rok ??? Ostatnio się Raikkonen wypowiadał, że jak ma podpisywać jakiś głupi kontrakt to woli siedzieć w domu. Kto wie co mu za kontrakt oferują w McLarenie? Odnosząc się do rozmowy i wypowiedzi ostatniej Webbera, który stwierdził Redbull dla Kimiego byłby idealny (i to dzisiaj defakto) jeszcze różne scenariusze i plotki nas czekają. Ale podsumowując.....jeżeli kontrakt jest dobry i na kilka lat (conajmniej 2) - to McLaren. A jeżeli tylko na rok to przezimować w Toyocie niż siedzieć w domu ( i to jeszcze za kasę) to wcale nie jest głupi pomysł. Dalej się będzie ścigał a do tego zarobi. Manager Kimiego też za darmo nie pracuję :) Ja to widzę tak - albo McL na dwa lub 3 lata, albo Toyota rok a potem RedBull za Marka Webbera. Do końca sezonu jeszcze nie wiele, raptem 2 tygodnie. Jeszcze wiele plotek będziemy słyszeć. Ale już niedługo wszystkie spekulacje, plotki i inne tego typu rzeczy nam się w końcu wyjaśnią.
Master
17.10.2009 09:53
Jacobss, jak powiedzieli, że chcą więcej kasy? (Kimi i jego menedżer) to wydaje się, że to bardzo prawdopodobny zespół Kimiego...
DarkArte
17.10.2009 09:31
Gie: niestety już nie. A szkoda, bo WRC jest na wymarciu:(
Gie
17.10.2009 09:25
Czy Toyoty jeżdżą jeszcze w WRC? To by pasowało Kimiemu :)
DonGemolo
17.10.2009 09:24
Kimi idzie tam gdzie są duże pieniądze.Facet się chce ustawic porządnie przed emeryturą.
Jacobss
17.10.2009 09:17
Kimi powiedział, że idzie do zespołu, który ma szanse wygrywać. Toyota nim nie jest, więc nie ma o czym gadać. Redbull albo Mclaren.
Ramzes
17.10.2009 09:17
Kobayashi jest "japońcem" więc żadnej tutaj logiki nie trzeba się doszukiwać, prawdopodobnie pozostanie w sezonie 2010, a załamane żebra Glocka to wymówka, kto ich tam wie... Williams Top1 w 2010 tak poza tematem ;)
Slawregas
17.10.2009 09:16
Czyli Toyota chciałaby Kamui u boku Icemana ?
Chłodny
17.10.2009 09:16
Ta, tylko czy Toyota jest w stanie dać mu porządny bolid? O Kubicę też walczyli i przegrali, zobaczymy.
Ramzes
17.10.2009 09:16
Kimi nie idź tą drogą... Toyota jest bez perspektyw... nie wróże, temu "małżeństwu" nic dobrego. Po sezonie 2010 Toyota "spłuka" się dosłownie, na marnych/średnich wynikach + olbrzymiej pensji zapewne sięgającej 30mln$ dla Raikkonena i na tym się skończy.
Master
17.10.2009 09:14
To kto wtedy będzie w McLarenie?! Kovalainen zostanie? :O