Bolid US F1 także powstaje bez użycia tunelu aerodynamicznego

Windsor twierdzi jednak, że US F1 zamierza w przyszłości korzystać z tunelu aerodynamicznego
27.12.0913:20
Marek Roczniak
5437wyświetlenia

Wygląda na to, że nie tylko zespół Virgin Racing przygotowuje swój bolid do debiutanckiego sezonu startów w Formule 1 bez użycia tunelu aerodynamicznego.

Dyrektor sportowy US F1 Team - Peter Windsor ujawnił, że także jego ekipa postanowiła oprzeć się wyłącznie na obliczeniowej mechanice płynów (CFD) przy opracowywaniu swojego pierwszego bolidu F1, choć z nieco innych powodów niż w przypadku Virgin.

Dyrektor techniczny brytyjskiej ekipy Nick Wirth jest zdania, że technologia CFD osiągnęła już taki poziom, że potwierdzanie wyników symulacji komputerowych w tunelu aerodynamicznym z użyciem modelu bolidu stało się po prostu zbędnym wydatkiem. Windsor twierdzi jednak, że US F1 zamierza w przyszłości korzystać z tunelu, a jedynie w początkowej fazie rozwoju zespołu zamierzają opierać się tylko na CFD.

Odnosząc się do komentarzy Wirtha, szef sportowy US F1 napisał na blogu amerykańskiej ekipy: Ta sama rzecz (CFD) odnosi się też do naszego samochodu, choć my widzimy to raczej jako logiczną kolej rzeczy dla nowego zespołu niż coś, co miałoby stanowić powód do szczególnego podekscytowania. Dodał, że docelowo zamierzają korzystać z ultranowoczesnego tunelu aerodynamicznego Windshear, który znajduje się niedaleko siedziby głównej zespołu.

Windshear znajduje się jakieś 15 minut jazdy od naszej fabryki w Charlotte i okaże się on dla nas bezcenny, kiedy rozpoczniemy mapowanie aerodynamiczne pełnowymiarowego samochodu w styczniu - kontynuuje Windsor. Nie mamy warsztatu do wykonania modelu bolidu, a więc nie ponosimy wydatków z tym związanych i omijają nas komplikacje wynikające z prowadzenia takiego warsztatu. Naszym 'modelem' jest rzeczywisty samochód i - jako nowy zespół w F1 - będziemy w stanie wielokrotnie testować go w Windshear.

Windsor powiedział też, że ich europejska siedziba przy torze Motorland w Alcaniz (Hiszpania) jest już niemal gotowa, dodając: Bardzo niedługo ogłosimy nasz skład kierowców na sezon 2010 i wiele innych szczegółów.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

22
Simi
29.12.2009 12:59
jan5 - co? Ty taki Kubicomaniak na serio, czy jaja se robisz!?
yaper
28.12.2009 06:52
Jestem niezmiernie ciekawy jak poradzą sobie te nowe zespoły na starcie w Bahrajnie. Tyle zapowiedzi, buńczucznych przechwałek, długoterminowych wizji teamu na miarę XXI wieku, a rzeczywistość i tak zweryfikuje to wszystko - oby nie brutalnie, chcę w F1 rywalizacji, a nie trzykrotnego dublowania w trakcie wyścigu.
jan5
28.12.2009 01:06
ważne żeby się znać na kubicy
Simi
28.12.2009 12:58
Maly-boy - myślę, że nie znacie się zbyt na NASCAR i wydaje wam się, że to tylko skręcanie w lewo. Ale cóż, to w końcu strona o F1 - nie każdy musi znać się na innych sportach samochodowych.
rmn
28.12.2009 08:25
Dobrą lekcją na temat CFD jest przypadek BMW i ich mega inwestycji w superkomputery. Z drugiej strony za pomocą samego CFD napewno da się zrobić bardzo dużo. Być może dla nowych zespołów lepiej jest budować tylko z CFD ponieważ znacznie przyspiesza to cały proces (brak prób w tunelu) i mogą sprawdzić dużo więcej alterntywnych rozwiązań. Stare zespoły nie zaczynają konstrukcji od zera i mają wiedzę na temat poprawnych założeń konstrukcyjncyh.
jan5
28.12.2009 08:23
niepotrzebnie rezygnują z tego tunelu, przynajmniej mieliby wymówkę, że nie mają bolidu bo im w tunelu się rozleciał, teraz będą musieli wciskać ten kit o tej czarnej dziurze
Maly-boy
28.12.2009 08:07
skręcać pewnie będzie tylko w lewo
Stonek
28.12.2009 07:17
Amerykański bolid... bez tunelu... Ciekawe, czy będzie skręcać ]:-D
Ad@m
27.12.2009 09:05
CFD bardzo pomaga ale na pewno nie jest jeszcze w stanie dokładnie odzwierciedlić rzeczywistości, tym samym wyeliminować doświadczeń w tunelu. To co mówi to raczej zasłona dymna, ukrywająca ich nie wyśrubowane możliwości.
Jędruś
27.12.2009 08:02
@maciej Powiem więcej, przed tym sezonem ważył 4kg(pod KERS oczywiście). Jako okazało się, że nie będziemy mieli w 2010 tegoż systemu przytył do 8kg i cały czas przybiera na wadze!
Simi
27.12.2009 06:54
Myślę, że USF1 to będzie wielka porażka, niewypał. A poza tym sądzę, że po 2010, czy 2011 nasz ulubieniec Windsor powie coś takiego: "F1 to była dla mnie wspaniała przygoda. Zawsze chciałem tu być i poczuć tą atmosferę. Nie uwierzycie jak wspaniale pracowało się z tymi ludźmi. Ale my już podjęliśmy decyzję. To był nasz ostatni sezon. Bardzo dziękuję wszystkim, ale wyniki nie były dobre" Może dojdzie jeszcze płacz jak w przypadku Yamashiny. A może zobaczymy do tego jeszcze żałosne machanie chusteczką i ocieranie łez. Zobaczymy.
maciej
27.12.2009 06:24
Jędruś- Twój kot wabi się Hamilton ? Jak mogłeś tak skrzywdzić to zwierzę :D
michael85
27.12.2009 04:59
Pożyjemy zobaczymy. Moim zdaniem blizej im do porażki niż do sukcesu. Tym bardziej że jest to raczej niedoświadczona ekipa.
SirKamil
27.12.2009 04:35
"I najlepsze jest to że prawdopodobnie ma jakieś 80-90%" Zdecyduje się. Ma prawdopodobnie szanse, że prawdopodobnie mu się uda, czy ma prawdopodobną szansę na sukces? A może zwyczajnie ma szanse na sukces? IMO, prawdopodobnie nie osiągną nic ciekawego z podejściem robienia bolidu samym CFD i funkcjonowania za koszt garść kłaków. Poza megalomańskim mamrotaniem Wirtha Nie ma obecnie żadnych przesłanek wskazujących na to, że konstruktorzy Virgin okażą się lepsi w budowaniu samochodu od konstruktorów innych ekip, którzy robią to od lat i okryli się wieloma tytułami, dysponując imponującym zapleczem i know-how. Techniczne uwarunkowania i aspekty budowy bolidu nie mają nic wspólnego ze sposobem robienie interesów przez Bransona... stwierdzenie, że jest inaczej, jest absurdalne.
archibaldi
27.12.2009 04:14
amatorszyzna i skąpienie pieniędzy odbije się strata 3 - 4 sek. na okrążeniu. Tylko będą komplikować życie czołówce swoim crapem poprzez dublowanie, spiny, SC i inne kwiatki
Gie
27.12.2009 03:48
Czy wśród tych wielu innych szczegółów będzie wycofanie się ze startów w 2010 roku? :) Opóźnią starty o rok by w 2011 walczyć o podium wśród konstruktorów :)
Saruto
27.12.2009 03:17
To może jest zapowiedź tak pięknego sezonu jaki miał BAR ;)
Huckleberry
27.12.2009 02:41
@MarekW - tak, ja tak twierdzę. Oczywiście nie w pierwszym roku, ale Branson zamierza znaleźć się w czołówce w ciągu kliku lat nie wydając worków pieniędzy. Bo ma taką zasadę biznesową w każdej dziedzinie za jaką się zabiera. Nie ma powodu żeby tutaj było inaczej. I najlepsze jest to że prawdopodobnie ma jakieś 80-90% szans że mu się uda. Poczytaj trochę o nim, przeczytaj jego biografię to zrozumiesz o co chodzi.
MarekW
27.12.2009 02:14
Ściema Bransona to dla małych dzieci jest... Wiadomo, że mu kasy szkoda - ktoś jeszcze twierdzi, że jemu naprawdę zalezy na wynikach?
SirKamil
27.12.2009 01:46
Tutaj plus dla nich. Windsor nie pociska przynajmniej ściemy jak Wirth i Branson... „Ta sama rzecz (CFD) odnosi się też do naszego samochodu, choć my widzimy to raczej jako logiczną kolej rzeczy dla nowego zespołu niż coś, co miałoby stanowić powód do szczególnego podekscytowania” Czytaj: wejdziemy do tunelu, ale jeszcze zwyczajnie nie mamy na to kasy.
Jędruś
27.12.2009 01:25
Bolid mojego zespołu to powstaje nawet bez użycia CFD. A do obliczeń służy mi chomik i mój ulubiony kotek Hamilton. Wchodzę do F1 w 2030 ...
Ramzi
27.12.2009 12:48
Jeszcze troche tak pościemniają i im uwierze ;p