Wywiad z Nico Rosbergiem

Niemiec jest pewien, że Mercedes może dogonić czołówkę
01.04.1021:09
owca
2760wyświetlenia

Bezpośrednia rywalizacja u boku siedmiokrotnego mistrza świata na pewno nie jest czymś, z czego cieszyłaby się większość kierowców. Jednakże Nico Rosberg podjął to wyzwanie bez wahania i nie tylko wyprzedza Schumachera w klasyfikacji generalnej o 11 punktów, ale co więcej, jest zadowolony z posiadania tak doświadczonego partnera.

Przed rozpoczęciem sezonu było wiele spekulacji na temat twoich przenosin do Mercedes GP oraz tego, jak sobie poradzisz w nowym zespole. Jak się odnajdujesz w nowym teamie?

Czuję się tu prawie tak jak w domu. To bardzo miłe uczucie. Radzę sobie całkiem nieźle i jestem przekonany, że taki stan rzeczy może utrzymać się do końca sezonu.

Jaka jest różnica w jeździe dla Mercedesa w porównaniu z Williamsem?

Musisz bardziej uważać na to, co mówisz. Muszę więc myśleć z wyprzedzeniem. Jednakże w sumie nie jest tak źle, ja jestem jak zwykle bezpośredni.

Twój partner Michael Schumacher i Ross Brawn pracowali ze sobą przez długi czas. Czy udało ci się znaleźć swój własny kąt w zespole?

Tak, znalazłem, ale proces ten cały czas jest w toku. Z technicznego punktu widzenia pracuję naprawdę dobrze z zespołem. Michael i ja zmierzamy w tym samym kierunku. Zespół również posiada niezbędne kompetencje, by móc szybko się rozwijać.

Ross Brawn twierdzi, że bolid „nie znajduje się jeszcze w miejscu, w którym powinien być”. Jakie jest twoje spojrzenie na tę sytuację?

Ross ma rację. Nie znajdujemy się obecnie w miejscu, w którym chcielibyśmy być. Chcemy wygrywać wyścigi, a tymczasem są co najmniej dwa teamy, które są od nas szybsze. Jest to powód, dla którego musimy mocno przyśpieszyć rozwój naszego bolidu i próbować zmniejszyć stratę do liderów. Jestem pewien, że nam się uda. Byłem w naszej fabryce dwa tygodnie temu i szykowane tam części są bardzo imponujące.

W jakim obszarze wasz samochód wymaga największych udoskonaleń?

Największym obszarem, w którym możesz ogólnie uzyskać największą poprawę jest aerodynamika. Jednakże mechaniczna aspekty także potrafią uczynić krok naprzód.

Dwukrotnie finiszowałeś na piątej pozycji. Czy jesteś zadowolony, czy jednak sądzisz, że mogłeś wypaść lepiej?

W obydwu wyścigach miałem odczucie, że mogłem osiągnąć znacznie więcej, jednak w tym samym czasie pomyślałem sobie, że przede wszystkim muszę przywieźć dobre punkty dla zespołu, co stanowi dobrą podstawę. Udało mi się zdobyć trochę solidnych punktów i teraz mogę zacząć atakować.

Przebieg wyścigu w Melbourne zawsze był trudny do przewidzenia. Jak udało ci się uniknąć wmieszania w kolizję?

Ogólnie moje podejście polegało na byciu bardzo ostrożnym i dowiezieniu do mety solidnej porcji punktów. Więc powiedziałbym, że było to słuszne podejście do sprawy. Mogę również powiedzieć, że w niektórych rożnych sytuacjach miałem więcej szczęścia niż inni.

Jak do tej pory twoje wyniki są lepsze niż Schumachera.

Cóż, Michael sam mówi, że wciąż jest jeszcze trochę 'zardzewiały', ale generalnie jestem bardzo zadowolony z mojej pracy jak do tej pory. Wiem, że z biegiem czasu będzie coraz trudniej i trudniej z nim rywalizować. Michael jest wspaniałym partnerem zespołowym. Mam nadzieje, że zdołam utrzymać ten sam poziom co on na przestrzeni długości całego sezonu i myślę, że będę potrafił to osiągnąć.

Wyglądasz, jakbyś spędzał świetny czas w Mercedesie, czy odkryłeś na nowo swoją pasję do jazdy?

Muszę powiedzieć, że spędziłem świetny czas w Williamsie, ale miałem uczucie, że nadszedł odpowiedni moment na zmianę. Jednakże przybywanie na tor z nadzieją na wygranie wyścigu, bycia zdolnym do atakowania i jeżdżenia w czołówce jest po prostu wspaniałe. Bardzo się z tego cieszę.

Tor Sepang nigdy nie był dla ciebie zbyt łaskawy pod względem dobrych wyników. Jakie są twoje przewidywania na ten weekend?

Generalnie ten tor zawsze mi pasował. Udało mi się tutaj zdobyć mój najlepszy rezultat w kwalifikacjach, P3 w drugim wyścigu podczas mojego debiutanckiego sezonu. W zeszłym roku prowadziłem w wyścigu po starcie, więc miałem tu kilka przyjemnych momentów. Oczywiście w kategorii bezwzględnych wyników, wyścigi tutaj nigdy nie należały do moich najlepszych. Jestem bardzo pewien siebie w ten weekend, gdyż jest to naprawdę jeden z moich ulubionych torów.

Źródło: Formula1.com

KOMENTARZE

10
mielony
02.04.2010 09:16
@SkC można sobie darować epitety pod adresem Rosberga. Ale też mam przeczucie, ze najlepszy obecnie kierowca Mercedesa siedzi na ławce rezerwowych. Zwłaszcza, że jego styl chyba by pasował do oszczędzania opon przy jeździe cysterną. A i na mokrym Heidfeld potrafił jeździć. Jeżeli w Malezji będzie lało kto będzie hard-core'owcem i zostanie na torze na zjechanych deszczówkach jak rok temu? :)
SkC
02.04.2010 08:01
Nie lubię tego ulizanego pajaca pierwsze dwa wyścigi pokazały że nawet w najlepszym bolidzie nie byłby mistrzem. W Bahrajnie nie wyprzedził jadącego kombajnem Vettela a w Australii jak dziecko we mgle dał się wyprzedzić Hamiltonowi. Chcę zobaczyć w bolidzie numer 3 Nicka zamiast Barbi jakoś tak dziwnie jest na torze bez Heidfelda
Szkot
02.04.2010 06:57
albo "wywiad z różowym wzgórkiem" czy cuś ;D
sneer
01.04.2010 08:49
Powiem tak: Mercedes może dogonić czołówkę. Rosberg i Schumacher nie ;)
Przemysław
01.04.2010 07:42
To chociaż "Wywiad prosto z (wy)biegu, odpowiada Nico Rosberg"
Dżejson
01.04.2010 07:41
Brodacz przeszedł to i Nicole przejdzie, a swoją drogą takie tytuły mogłyby zostać na zawsze, albo chociaż "Pijarowy bełkot przed GP" zostawić :P
Maraz
01.04.2010 07:32
To już mogłoby być na granicy dobrego smaku, zresztą trzeba powoli wracać do rzeczywistości :)
luki14
01.04.2010 07:26
Eee, co z tytułem? Wywiad z"Blondi, Britney, Nicole" - do wyboru xD
fisi
01.04.2010 07:25
Eno czemu tytuł jest normalny? Nie może być jak poprzednie? Np. "Rozmowa z blondynką" albo coś bardziej błyskotliwego. :P
Kajek
01.04.2010 07:17
Niemiec jest pewien, że Mercedes może dogonić czołówkę. Niby przypadek, a bardzo dobry żart na PA.