Force India i HRT ciągle w Chinach
Lotus dzięki Fernandesowi i AirAsia wrócił jednak szybko do domu
22.04.1017:50
2906wyświetlenia

Jak się okazuje, większa część zespołów Force India i HRT w dalszym ciągu przebywa w Szanghaju. Z niedawnych doniesień wynikało, że cztery dni po zakończeniu wyścigu o GP Chin większość zespołów dotarła lub jest już w drodze do swoich baz w Europie.
Szef Red Bulla - Christian Horner powiedział, że opóźnienia lotów z powodu słynnej chmury pyłów wulkanicznych w niewielkim stopniu wpłyną na przygotowania do wyścigu w Barcelonie, podczas gdy Mike Gascoyne z Lotusa powiedział, że poprawki na Hiszpanię będą zastosowane
w obu bolidach T127.
Przede wszystkim chcę w imieniu całego zespołu podziękować Tony'emu i AirAsia za wzięcie nas dosłownie pod skrzydła i tak szybkie przetransportowanie do domu- powiedział Gascoyne.
Dzięki ich pomocy nasze plany podróży zostały zakłócone w minimalny sposób i to samo dotyczy naszego harmonogramu przygotowań do wyścigu w Barcelonie. To zasługa wielkiego wysiłku wszystkich w Malezji, że tak szybko wróciliśmy do domu.
Jednakże rzeczniczka prasowa Force India powiedziała w czwartek w Szanghaju, że o ile kierowcy wyścigowi Adrian Sutil i Vitantonio Liuzzi są już w Europie, o tyle
większość zespołujest ciągle w Chinach. Wypowiadając się w imieniu zespołu posiadanego przez właściciela linii lotniczych Kingfisher - Vijaya Mallyi, rzeczniczka powiedziała agencji Thomson Reuters, że liczą na wylot
o tej porze jutro.
Debiutant z Indii - Karun Chandhok ujawnił, że większość zespołu HRT również jest ciągle w Chinach. Mówi się, że setki personelu F1 są w podobnej sytuacji i czekają na swoje loty, a oczekiwanie może się przedłużyć jeszcze do weekendu.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE