Brawn: Jazda Schumachera mieściła się w dopuszczalnych granicach
Szef Mercedesa skomentował manewr swojego kierowcy
02.08.1012:13
2892wyświetlenia

Szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn podkreślił, że Michael Schumacher nie wykonywał celowo żadnych niebezpiecznych manewrów, próbując się bronić przed Rubensem Barrichello w końcówce Grand Prix Węgier.
Kierowca niemieckiej ekipy został ukarany przesunięciem o 10 miejsc do tyłu na starcie do kolejnego wyścigu za zbytnie zbliżenie się do kierowcy Williamsa, który musiał przeciskać się przez wąską lukę pomiędzy ścianą oddzielającą tor od pit-lane a Srebrną Strzałą.
Mimo to Brawn twierdzi, że jazda Schumachera mieściła się w dopuszczalnych granicach.
Dość ostro - ostry manewr Michaela, jak i ostra reakcja sędziów- powiedział Brytyjczyk.
Nie wydaje mi się, aby Michael próbował zepchnąć Rubensa na ścianę - jednak próbował zniechęcić go przed wejściem na wewnętrzną, gdyż spodziewał się zagrożenia z tej strony. Ostatecznie zostawił mu jednak wystarczająco dużo miejsca. Można się sprzeczać, że było go na styk, jednak tak wyglądają twarde wyścigi.
Brawn uważa, że Schumachera zaskoczyło to, jak szybko Barrichello zbliżył się do niego po wyjściu z ostatniego zakrętu - nie spodziewał się, że Brazylijczyk zdoła się z nim zrównać już w tym momencie.
Później możecie zobaczyć, że Michael odsunął się od Rubensa. Chyba nie spodziewał się go akurat w tym miejscu, ponieważ takiego rodzaju manewry zazwyczaj wykonuje się na wejściu w zakręt, a nie tak wcześnie na prostej- powiedział Brytyjczyk.
Rubens miał bardzo dobre wyjście z ostatniego zakrętu, był na nowych oponach. Myślę, że można by polemizować na temat tego manewru, jednak takie rzeczy dzieją się w ułamkach sekund.
Ross zaznaczył również, że na pewno wywołanie jakichkolwiek niebezpiecznych sytuacji nie było celowym działaniem.
To mogło zakończyć się w groźny sposób, jednak nie było to zamierzone, jestem tego pewien. Michael bronił pozycji i próbował zniechęcić Rubensa do manewru po wewnętrznej. Nie wydaje mi sie, żeby widział w tym momencie Rubensa i pomyślał 'Wcisnę go w ścianę'. F1 to jednak twardy biznes i zawsze ktoś próbuje cię atakować. Jedni kierowcy w F1 się nie bronią, inny wręcz przeciwnie.
Szef mistrzowskiej ekipy zaprzeczył także sugestiom, jakoby Schumacher chciał brutalnie potraktować Rubensa z powodu ich dawnych relacji, kiedy byli partnerami w Ferrari.
Nie z perspektywy Michaela- powiedział Brawn zapytany, czy dawne historie były motorem napędowym sytuacji.
Michael nie komentował tego. Wiem, że Rubens mówił o historii między nimi, jednak Michael w ogóle się na ten temat nie wypowiadał. Ta sprawa jest oczywiście czymś ważnym dla Rubensa.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE