Boullier zdradza kolejne szczegóły w sprawie Raikkonena i Pietrowa
"Z pewnością jesteśmy coraz bliżej decyzji"
28.09.1012:40
5980wyświetlenia

Wczoraj Eurosport, powołując się na Auto Hebdo napisał, że szef zespołu Renault - Eric Boullier chce najpierw poznać motywy Kimiego Raikkonena, zanim zacznie na poważnie rozważać możliwość zatrudnienia Fina u boku Roberta Kubicy w sezonie 2011 i rezygnacji z dalszych usług Witalija Pietrowa.
O tę samą kwestię wypytał Boulliera jeszcze dokładniej serwis AUTOSPORT. Oto co Francuz miał tym razem do powiedzenia:
Z pewnością jesteśmy coraz bliżej decyzji. Chcemy jednak naprawdę ocenić nasze wszystkie możliwości. Zdecydowałem się powiedzieć kilku kierowcom, że nie będziemy prowadzić z nimi rozmów, teraz więc czekamy, lecz Kimi pozostaje jednym z naszych scenariuszy. Powiedziałem już wiele razy, że chcę najpierw go spotkać, zanim zrobimy cokolwiek więcej. Chciałbym więcej wiedzieć na temat jego chęci powrotu.
W związku z kolejnym błędem Pietrowa podczas kwalifikacji w Singapurze - gdzie obrócił się i uszkodził samochód w Q2 - Boullier przyznał, że nie zobaczył jeszcze wystarczająco dużo ze strony Rosjanina by stwierdzić, że jest on odpowiednim wyborem dla jego zespołu na 2011 rok.
To wciąż frustrujące, ponieważ ciągle popełnia błędy- wyjaśnia Boullier.
Mocno na niego naciskamy i z pewnością nie miał odpowiedniego tempa w piątek, ale był już szybki w sobotę. Zakwalifikował się na 13 pozycji, rozbijając się w Q2, a to trochę dziwna sytuacja. Wyścig mógł być dobry, jednak zostawił troszkę za dużo miejsca i Hulkenberg zaatakował go niczym kamikaze. To wyścigi, a to była niefortunna sytuacja.
Pytany, czy decyzja w sprawie Pietrowa zależy głównie od kwestii komercyjnych bądź osiągów, Boullier stwierdził:
To zdecydowanie nie jest kwestia pieniędzy. Tu chodzi o to, by odnalazł się w F1 - a z naszej strony chodzi o to, by dać mu odpowiednio dużo wsparcia i doprowadzić do tego, iż stanie się - że tak powiem - przyzwoicie punktującym drugim kierowcą w następnym sezonie. Jeśli przy finiszach Roberta na piątej pozycji Pietrow będzie kończył wyścigi na siódmej bądź ósmej pozycji, to wtedy będzie w porządku. Tego oczekujemy po młodym kierowcy, a to oznacza, że jego forma musi się nadal poprawiać. Jeśli już teraz osiągałby szczyt swoich możliwości, to wtedy sprawa wyglądałaby inaczej.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE