24-godzinny maraton wchodzi w decydującą fazę (akt.)

Na 4 godziny przed metą dobowego maratonu na torze w Dubaju Michał Broniszewski, Piergiuseppe Perazzini, Marco Cioci i Lorenzo Case w Ferrari 430 GT2 zajmują doskonałe trzecie miejsce. Jeszcze kilkanaście minut wcześniej załoga zespołu AF Corse była wiceliderem.

Niestety, podczas zmiany kierowców, gdy miejsce w kokpicie zajął Eppe Perazzini okazało się, że uszkodzony element zawieszenia lewego tylnego koła był przyczyną wibracji i tarcia o bok opony od wewnętrznej strony. Dlatego po zaledwie kilku minutach Włoch musiał zaliczyć nieplanowany postój w boksach. Mechanicy popisali się błyskawiczną, sprawną interwencją i Perazzini szybko powrócił na tor.

Michał Broniszewski zakończył swoją drugą nocną zmianę około godziny 6 rano na doskonałym drugim miejscu, utrzymując szybkie tempo. Przed decydującą fazą wyścigu polski kierowca powiedział: Jest dobrze, ale przed nami jeszcze daleka droga. Mamy wielką szansę na świetny wynik, oby tylko pech nie przeszkodził.

Zaniepokoił nas defekt zawieszenia. Straciliśmy przez to sporo czasu. Ta przygoda może nas kosztować drugie miejsce, ale nie poddajemy się. Będziemy walczyć do końca. Zapowiada się dramatyczna końcówka wyścigu. Miejmy nadzieję, że szczęście nam dopisze.

Rano na torze w Dubaju pogoda jest ciepła, ale wieje bardzo silny wiatr, nawiewający na nawierzchnię piasek i pył z pustyni. Tor stał się bardzo śliski. Najbardziej narzekają na to fotoreporterzy i operatorzy kamer, który obawiają się o swój sprzęt!

Komentarz Mariusza Miękosia

Za Mariuszem Miękosiem kolejna wieczorna i kończąca jego udział w zawodach poranna zmiana. Po udanej dla polskiego zespołu wieczornej sesji ich Porsche 997 GT3 Cup widnieje w wynikach na ósmej pozycji. Po raz drugi wyjechałem na tor około 3:30 czasu lokalnego - komentuje Mariusz Miękoś. W porównaniu z moją pierwszą nocną zmianą, ta była zdecydowanie szybsza i spokojniejsza. Jednak nie łatwiejsza, bo było co robić na torze. Czasy kręciłem już zdecydowanie lepsze. Była to jednak krótka zmiana, bo trwała tylko 58 minut. Pojawił się jednak na torze Code 60 i dokonaliśmy zmiany kierowców wraz z tankowaniem.

Obecnie na Autodrome Dubai zbliża się koniec wyścigu i tak jak w dniu wczorajszym robi się naprawdę gorąco.
Tor już jest ciepły, nagumowany, a wszyscy jadą o 4-5 sekund szybciej - dodaje Miękoś, który swoją trzecią zmianę zakończył około 8 czasu lokalnego. Wszystkie czasy okrążeń kręciłem bardzo podobne. Co ciekawe zerwała się burza piaskowa i na torze pojawiły się tumany kurzu. Mogło się momentami wydawać, że to dym z palącego się w oddali auta. Piasek spowodował małą niepewność przy pokonywaniu zakrętów, bowiem pojawiły się takie dywaniki piasku wiszące kilka centymetrów nad torem - opisuje swoją zmianę Miękoś.

Trzy godziny przed końcem wyścigu załoga Förch Racing zajmuje niezagrożoną ósmą pozycję. Jeśli nie zdarzy się nic przewidzianego nam ani naszej konkurencji, raczej dojedziemy na tej pozycji - dodaje Miękoś. Coraz bliżej zwycięstwa w 24H Dubai jest załoga Augusto Farfus, Edward Sandström, Tommy Milner, Claudia Hürtgen w BMW Z4 GT3. Drugie miejsce zajmuje zespół Ferrari AF Corse z Michałem Broniszewskim w składzie, ale goni ich Mercedesa SLS AMG GT3 zespołu Black Falcon.

Klasyfikacja po 20 godzinach

1. Augusto Farfus/Edward Sandström/Tommy Milner/Claudia Hürtgen - BMW Z4 GT3 491 okr.
2. Thomas Jäger/Kenneth Heyer/Jan Seyffarth/Sean Breslin (D/D/D/IRL) - Mercedes-Benz SLS AMG GT3 -4 okr.
3. Michał Broniszewski/Piergiuseppe Perazzini/Marco Cioci/Lorenzo Case - Ferrari 430 GT2 -4 okr.
...
8. Robert Lukas/Stefan Biliński/Adam Kornacki/Mariusz Miękoś/Philipp Wlazik (PL/PL/PL/PL/D) - Porsche 997 GT3 Cup -20 okr.
...
3. Marcel Kusin/Petr Valek/Karolina Lampel-Czapka/Michaela Peskova - BMW 130i -92 okr. (2. A4)
...
56. Paweł Kowalski/Rafał Mikrut/Bartek Opioła/Bernd Kleinbach - Porsche 996 GT3 Cup -134 okr. (4. 997)

Źródło: Informacja prasowa MB Racing, TH MEDIA