Boullier nie rozumie zdenerwowania Morellego
Francuz zapewnia, że tekst czwartkowego oświadczenia został zaaprobowany przez Włocha.
24.11.1120:28
8315wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier nie rozumie zdenerwowania Daniele Morellego po oświadczeniu zespołu, w którym napisano, że Robert Kubica nie będzie w stanie wrócić do startów w F1 od samego początku sezonu 2012.
Morelli przyznał w czwartek, że sugestie mówiące o tym, że Kubica może opuścić pierwszy tegoroczny wyścig są błędne i że ciągle istnieje nadzieja, że krakowianin pojawi się na starcie wyścigu w Melbourne - nawet jeśli teraz nie jest to jeszcze całkowicie przesądzone.
W wywiadzie dla włoskiej La Gazetto dello Sport, Morelli powiedział:
Nie rozumiem dlaczego Renault zmieniło słowa Roberta. To nieprawda, że nie będzie gotowy na sezon 2012. Kubica przyznał, że nie ma pewności, czy będzie w odpowiedniej formie przed pierwszymi testami w lutym.
Boullier nie może zrozumieć, dlaczego Morelli obrał takie stanowisko pomimo tego, że na początku tygodnia forma oświadczenia została przez niego zaaprobowana.
Zgodziliśmy się, bo oczywiście Robert nie może w obecnym stanie rozpocząć przyszłego sezonu z nami, lub kimkolwiek innym, więc postanowiliśmy wystosować z Morellim komunikat. Przynajmniej w ten sposób mogliśmy poinformować ludzi o tym, co się dzieje. On zatwierdził formę, więc wszystko było w porządku. Najpierw potwierdził, a teraz jest zdenerwowany, więc szczerze mówiąc nie wiem o co chodzi. Nie chcę mówić nic więcej, bo byłaby to strata czasu.
Francuz zapewnił, że jego zespół ciągle robi co tylko może, aby pomóc Kubicy powrócić do startów w Formule 1, nawet mimo tego, że Polak nie ma z nim obowiązującej umowy na przyszły sezon, a coraz częściej spekuluje się o jego przenosinach do Ferrari.
Byliśmy bardzo przejrzyści, myślę, że profesjonalni. Czekaliśmy na niego bardzo długo i wciąż to robimy. Jeśli chce z nami odbyć testy, sprawdzić się lub oczekuje pomocy, to wciąż czekamy.
Boullier przyjął jednak z zadowoleniem fakt, że nakreślona ostatnimi czasy sytuacja pozwala skupić się na przygotowaniu składu kierowców na sezon 2012.
Tak, jest w porządku. Mamy zielone światło, aby zacząć go opracowywać.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE