Pirelli ujawniło oznaczenia opon F1 na sezon 2012
Prawdziwą rewolucję przeszły oznaczenia ogumienia na mokrą nawierzchnię.
25.01.1211:07
6067wyświetlenia

Przy okazji imprezy w Abu Zabi, Pirelli ujawniło także oznaczenia opon na sezon 2012 - mają być one teraz bardziej widoczne dla fanów. Największe zmiany przeszło ogumienia na mokrą nawierzchnię, które całkowicie zmieniło swój wygląd. Od teraz kolor srebrny na twardej oponie będzie dużo ciemniejszy, więc bardzo łatwo można go odróżnić od średniej mieszanki, która tak jak w ubiegłym roku zostanie oznaczona białym kolorem. Nie zmienią się również profile opon miękkich (kolor żółty) i supermiękkich (czerwony).
Zwiększyliśmy nasycenie kolorów i wykonaliśmy dużo pracy filmując obracające się opony. Srebro jest teraz bardziej stonowane, więc kiedy będzie używane z oponami z białym paskiem, będzie mocno się odróżniały. Jeśli opona będzie prawie czarna, to wiedz, że to twarde ogumienie. Dużo więcej sukcesów odnieśliśmy z kolorami żółtym i czerwonym i teraz jesteśmy już światowymi ekspertami w dziedzinie kolorowych oznaczeń. Nie jest to coś, co zamierzamy zaprzestać, ponieważ kolory są bardzo istotne dla grupowania produktów- powiedział Paul Hembery.
Pirelli całkowicie zmieniło oznaczenia ogumienia na mokrą nawierzchnię. Te od 2012 roku nazywają się nie P-Zero jak slicki, a Cinturato, które przyniosły firmie bardzo duży sukces w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Opony na mokrą nawierzchnię otrzymają teraz niebieskie oznaczenie, a pośrednie (intermediate) - zielone.
Pirelli pragnie także spróbować poprawić jakość informacji, jaką telewidzowie mogą otrzymać o ogumieniu. W 2012 roku firma zyskała dostęp do kanałów danych, z jakich korzystają inżynierowie podczas Grand Prix z nadzieją, że owe informacje, takie jak na przykład jak zużyte jest ogumienie, będą mogły być pokazywane podczas transmisji telewizyjnych.
FOM pracuje nad tym aby dowiedzieć się, jak można korzystać z tych danych i umieścić je na ekranach telewizorów. Mamy więcej spotkań, podczas których będziemy nad tym debatować. Bernie Ecclestone przyjął ten pomysł bardzo ciepło i oddelegował swych ludzi aby nad nim pracowali. Wszystko jest na swoim miejscu, ale musimy porozmawiać z FOM i upewnić się, jak wszystko przebiega.

Źródło: autosport.com
KOMENTARZE