Honda krytykuje plany Mosleya dotyczące przyszłości F1

Propozycje Maxa Mosleya wywołały zaniepokojenie w gronie niektórych zespołów F1
25.01.0619:08
Grzegorz Więcek
973wyświetlenia

Honda postanowiła zaatakować plany prezydenta FIA, Maxa Mosleya, związane ze zrewolucjonizowaniem Formuły Jeden w 2008 roku.

Wraz z BMW, Toyotą, Mercedesem i Renault, Honda nie zgodziła się na podpisanie pod nowym porozumieniem Concorde Agreement ze względu na propozycję przepisów mających drastycznie zmniejszyć wydatki.

Rozzłościły je w szczególności plany Mosleya związane ze zmniejszeniem roli, jaką obecnie odgrywa technologia w samochodach wyścigowych.

Prezydent Honda Racing Development, Yasuhiro Wada, powiedział: "Ludzie są z tego niezadowoleni. Powodem, dla którego się ścigamy, są właśnie techniczne aspekty sportu".

Mosley, prezydent ciała zarządzającego sportami motorowymi (FIA), przedstawił niedawno wstępną wersję przepisów, które chciałby wprowadzić począwszy od 2008 roku.

Jednakże rozmowy nad porozumieniem w sprawie przyszłości sportu utkwiły w martwym punkcie ze względu na dysputy dotyczące kwestii bezpieczeństwa i podziału zysków.

Tymczasem FIA uważa, że przybliżyła się do długoterminowego planu mającego na celu zastąpienie obecnego, okrytego mgiełką tajemnicy porozumienia Concorde Agreement, które zarządza sportem.

I chociaż Wada, prezydent ramienia wyścigowego Hondy, przyznał, że umowa finansowa z właścicielem praw komercyjnych F1, Bernie Ecclestone'em, była w zasięgu ręki, to jednak podniósł wątpliwości co do szans dojścia do porozumienia z Mosleyem w kwestii przepisów.

"Musimy porozmawiać z FIA o przyszłych przepisach", powiedział Wada.

"Myślę, że sprawy komercyjne nie są dla nas aż tak dużym problemem. Nie ścigamy się dla powodów komercyjnych, więc w sprawie podziału pieniędzy itd. możemy dojść do porozumienia - to nie jest nasz priorytet".

"Jeśli przepisy przejdą zgodnie z propozycją przedstawioną na sezon 2008, to nie będziemy mieli zbyt wiele do roboty. Gdzie podziała się technologia?"

Źródło: BBC Sport

KOMENTARZE

8
rakes
26.01.2006 08:53
Dla mnie ten gość to totalna porażka. Technologia była jest i mam nadzieje bedzie niedołącznie związana z formułą 1. Przeraża mnie co ten gość ma w głowie i do czego zmierza.
rafaello85
26.01.2006 06:15
Mosley to jest palant!!! Ja zdania o nim nie zmienię. MOSLEY MUSI ODEJSC!!!
AMD
26.01.2006 02:38
"Rozzłościły je w szczególności plany Mosleya związane ze zmniejszeniem roli, jaką obecnie odgrywa technologia w samochodach wyścigowych." - już chyba nadszedł czas na ograniczenie tej techniki, bo ona tylko szkodzi F1 zamiast pomagać i oby to przeszło, a z kasą niech robią co chcą i tak pakują tyle tego w technologie którch normalny człowiek nie wykożysta nigdy w życiu
Adriannn
25.01.2006 10:09
Niech się nie zgadzają! Ja też bym się nie zgodził na takie gó..i.ne przepisy!Mam nadzieję że Mosley szybko zejdzie ze świata!. Ja mam pomysł dla FIA! Tanio i oszczędnie! Żeby zespoły sezon przerzyły za 50milionów! To wtedy na pewno przybyło by kilka nowych team-ów!.
gonzo67
25.01.2006 08:52
Uważam że są inne serie wyścigowe gdzie można ciąć koszty ale nie w F1. To był zawsze absolutny szczyt motorsportu i takim niech pozostanie. Kogo nie stać żeby się ścigać w tej lidze niech idzie do GP2, WSbR, IRL, Chamcar lub innych mniej znaczących serri.
im9ulse
25.01.2006 08:19
Jak na to patrze to mysle ze Max&Bernie powinni dostac od Czaka kopa z pol-obrotu viva Norris !!!
Leon
25.01.2006 06:45
I mają racje ,wiodący sport samochodowy nie powinien mieć ograniczen finansowych (dopóki są oczywiście chętni do budowania takich aut i wydawania tak ogromnych pieniędzy) " Tańsze " sporty samochodowe są ,ale czy są one tak pasionujące jak F1 ? Chyba nie .
McLuke
25.01.2006 06:41
I bardzo dobrze że te zespoły sie nie zgadzaja!! Co ten Mosley sobie myśli i co on wymyśla. Ja tam bym go zwolinił...