Giermaziak wystartuje w Sebring 12h

Polak ponownie będzie walczył o zwycięstwo w klasie GTC
04.03.1314:26
Paweł Zając
4938wyświetlenia

Kuba Giermaziak poinformował dziś, że wystartuje w dwunastogodzinnym wyścigu w Sebring. Polak ponownie zasiądzie za kierownicą pucharowego Porsche.

Sebring 12h jest jednym z najważniejszych wyścigów w Ameryce. W tym roku jest pierwszą rundą cyklu American Le Mans Series, do którego zaliczane jest też Petit Le Mans, gdzie Polak świętował triumf w klasie GTC.

Kuba ponownie będzie kierowcą ekipy NGT Motorsport, a jego zmiennikami w pucharowym Porsche będą Mario Farnbacherem i Carlos Gomez. Niemiec wcześniej startował w GT Masters, a także razem z Giermaziakiem sięgnął po zwycięstwo w Peti Le Mans. Gomez jest natomiast Kolumbijczykiem, który ma za sobą starty w amerykańskim Carrera Cup.

Niebawem będę miał okazję ponownie wziąć udział w wyścigu w USA - powiedział Giermaziak. W październiku zeszłego roku wraz z zespołem NGT Motosport wystartowałem w Petit Le Mans, który kończył sezon American Le Mans Series. Tym razem pojadę w 12 Hours of Sebring, rywalizacji otwierającej rok 2013 serii amerykańskich wyścigów. Tym razem będę w ekipie z Mario Farnbacherem, z którym miałem przyjemność wygrać Petit Le Mans. Drugim członkiem zespołu będzie doświadczony i szybki Carlos Gomez. Nie ukrywam, że liczymy z chłopakami na dobry wynik.

Sebring 12H to najstarszy wyścig długodystansowy w USA. Wymaga sporych umiejętności i dobrego przygotowania fizycznego, a nierówny tor powoduje szybkie zużycie opon, dlatego wizyty w pit-stopie i zmiany z Mario i Carlosem będą częste. Świetna wiadomość jest taka, że Porsche GT3 Cup, którym pojedziemy, jest praktycznie nowe. Zostało bardzo dokładnie i szczegółowo przygotowane przez mechaników pod ten wyścig, więc z niecierpliwością czekam już na start.

KOMENTARZE

2
Kamikadze2000
05.03.2013 07:34
Przede wszystkim jest szansa na czerpanie z tego korzyści finansowych. Musi podjąć decyzje - albo single-seater, albo pojazdy zamknięte. Bez sensu jest dzielić starty, o czym zresztą sam się przekonał w 2010r. ;)
marcin_114
04.03.2013 06:36
I niech się w tym realizuje. Może jakieś wielkiej sławy nie będzie miał, ale półkę z trofeami może uda się zapełnić, czego sobie i dla Kuby życzę.