Bianchi przekonany, że Marussia idzie w dobrym kierunku

Tegoroczny debiutant ma nadzieję na mniejszą stratę do środka stawki
05.03.1310:25
Igor Szmidt
1323wyświetlenia

Nowy kierowca zespołu Marussia, Jules Bianchi uważa, że jego zespół poczynił największy postęp z wszystkich rywali Formuły 1 podczas minionej zimy. Bolid MR02 Bianchiego zakończył test przed Toro Rosso Daniela Ricciardo i dorównywał tempem Charlesowi Picowi z Caterhama.

Choć debiutant był ostrożny w wyciąganiu wniosków z samych czasów okrążeń, wierzy iż Marussia - która po raz pierwszy będzie wyposażona w KERS w 2013 roku - poczyniła duży krok naprzód. Jeśli spojrzymy na czasy okrążeń, wyczytamy, że rzeczywiście poczyniliśmy krok naprzód - przyznał Bianchi zapytany przez Autosport o jego opinię na pogląd, że to właśnie zespół Marussia poczyniła przez zimę największy postęp.

To mała niespodzianka, że poczyniliśmy tak duże postępy i jestem z tego zadowolony. Nawet z mojej perspektywy, od soboty do niedzieli bardzo dużo się poprawiło. Nie wiemy jednak co robili inni, więc ciężko stwierdzić jak [relatywnie] duży jest nasz krok naprzód.

Bianchi jednak wciąż spodziewa się, że wyzwanie walki w środku stawki będzie trudne. Musimy być realistami - ciężko jest pokonać bolidy ze środka stawki, jednak damy z siebie wszystko - dodał. Nigdy nie wiadomo...

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

3
Kamikadze2000
05.03.2013 09:59
Nie ma to, jak oceniać coś, czego się nawet nie "dotknęło". ;)
rolnik sam w dolinie
05.03.2013 01:52
Pytanie ile w tej wypowiedzi Bianchiego marzeń a ile realizmu. Jednak mam wrażenie, ze Marussia nadrobiła z nawiązką stratę do Caterhama. Czy wystarczy to na coś więcej? Wątpię, szanse na punkty mają chyba tylko w jakimś szalonym wyścigu.
jpslotus72
05.03.2013 01:30
[quote]Bianchi przekonany, że Marussia idzie w dobrym kierunku[/quote]Na razie "idzie" - może kiedyś pojedzie (jeśli wcześniej nie wyleci)... Debiutanci z końca stawki na razie jadą na frajdzie z bycia w F1. Zobaczymy, na ile starczy im entuzjazmu, kiedy przyjdzie się na serio zmierzyć z twardą rzeczywistością.