Perez pewny zrealizowania swoich celów

Meksykanin czuje się bardzo szczęśliwy w McLarenie
06.03.1320:55
Mateusz Szymkiewicz
1768wyświetlenia

Sergio Perez jest pewny, że może w sezonie 2013 zrealizować swoje cele.

Meksykanin kilka miesięcy temu ujawnił, że w swoim pierwszym sezonie w McLarenie ma zamiar wygrywać wyścigi oraz walczyć o mistrzowski tytuł. Perez w rozmowie z Autosportem powiedział, że przedsezonowe testy utwierdziły go w przekonaniu, iż może tego dokonać.

Lubię każdy dzień spędzony w fabryce wraz z moim zespołem i cieszę się bardziej moim życiem - powiedział Sergio Perez. Jestem zadowolony z pracy jaką wykonałem i moja motywacja jest naprawdę duża. Uważam, że jeżeli będzie tak po obydwu stronach, to możemy dokonać w tym sezonie wielkich rzeczy. Atmosfera w ekipie jest świetna. Wszyscy są bardzo zjednoczeni. Z zewnątrz może ten zespół wyglądać na chłodny, ale w rzeczywistości taki nie jest i to sprawia, że jestem szczęśliwy każdego dnia.

Podobał mi się czas spędzony w Sauberze, ale tutaj jestem bardziej szczęśliwy. Kiedy jesteś w czołowym zespole, masz różne cele: walka o mistrzostwo czy wygrywanie wyścigów. To zmienia twoje podejście i motywację, a także sprawia, że chcesz ciężej pracować. To naprawdę jest rozczarowujące, że nie mogliśmy dać z siebie wszystko [podczas przedsezonowych testów], ale to normalne, ponieważ nie da się wszystkiego uporządkować przed pierwszym wyścigiem. Najważniejszą rzeczą jest maksymalizowanie pracy z zespołem i to jest coś, co robiliśmy. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę podczas testów.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

10
znafcaf1
08.03.2013 07:14
@bombka po połowie sezonu gdybym wiedział ze ide do lepszego teamu tesz bym sroł na to wszsytko.
bombka
07.03.2013 04:22
@Dante ,się okaże,żeby było jasne nie jestem jakimś jego przeciwnikiem,ale co nie którzy to się mało nie obsrają jaki to wspaniały kierowca,a na razie to wiele nie pokazał,taka jest moja opinia,będzie inaczej zmienię zdanie.
Dante
07.03.2013 04:04
@bombka - Na Monzy też wszyscy jeszcze "rozkminiali" opony? Twoja ignorancja osiągnęła poziom maksymalny. :)
bombka
07.03.2013 11:19
Za dużo Perez mamle jęzorem,jak dotąd nic ciekawego nie pokazał,tylko nie wyjeżdżać mi tu z poprzednim sezonem,jak wszyscy wiemy jego niby super jazda miała miejsce w pierwszej części tego dziwnego sezonu,kiedy to cała stawka rozkminiała dopiero opony,kiedy to już nastąpiło to Perez nagle znalazł się w czarnej du...ie. Także spokojnie,ja wcale nie uważam żeby ten kierowca wyróżniał się czymś szczególnym,myślę że będzie takim drugim Kovalainenem za czasów jak jeździł w McLarenie.
katinka
07.03.2013 09:25
@Anderis, oj tam, to przypominanie wyścigu na Silver 2009 i klęski Lewisa było niepotrzebne, mam nadzieję, że nie przepowiadasz, iż teraz w Mercedesie może być podobnie? ;) Może masz rację z tą motywacją, a ja się myliłam, choć dla mnie powinno być właśnie odwrotnie. To zależy od kierowcy, jego woli walki, no a dobry wyścig czy zwycięstwo słabszym bolidem smakuje chyba fajniej niż takim, który jest 1 sek na kółku szybszy od rywali, tak mi się wydaje. Ale nie mogę zaprzeczyć, pewno dużo łatwiej o motywację, gdy wszystko się układa, zespół jest z czołówki, a bolid szybki. Nie znam jeszcze tak historii F1, ale może były też przypadki, gdy kierowcy błyszczeli w słabszych bolidach. Kiedyś chyba wyczytałam coś, że Schumi objeżdżał w Benettonie bolidy z mocniejszymi silnikami V10 lub taki Alonso w Minardi w qualu mocniejsze bolidy lepszych zespołów?
znafcaf1
07.03.2013 09:15
to może być Black Horse
Anderis
06.03.2013 10:35
@Katinka, myślę, ż jest na odwrót. Udowodniono, że motywacj nagrody jest większa, niż motywacja kary. Prawdziwie błyszczeć da się tylko w dobrym bolidzie. W dobrym bolidzie jest więcej zarówno do ugrania, jak i stracenia. W końcu ile można znieść świadomość, że pojechało się idealny wyścig, a zajęło się np. 8 miejsce? Szczególnie, gdy wcześniej zaznało się smaku regularnych zwycięstw... (to akurat przypadek Pereza nie jest :p) Taki Hamilton jak dostał prawdziwego grata na GP Wielkiej Brytanii 2009, to sobie poradził gorzej od Kovalainena. ;)
katinka
06.03.2013 09:54
Ciekawe jak sobie Checo poradzi w tym pierwszym sezonie w McLarenie, tym bardziej, że tu będzie musiał chyba bardziej uważać na gumy niż w Sauberze, którego bolid dobrze pasował do opon Pirelli. Ale przynajmniej Perez wie czego chce i ma ikrę w przeciwieństwie do swojego następcy. [quote]To zmienia twoje podejście i motywację, a także sprawia, że chcesz ciężej pracować. [/quote] Myslałam, że jest odwrotnie, im słabszy zespół i bolid tym większa motywacja i wola walki kierowcy/sportowca by coś osiągnąć, coś zmienić.
corey_taylor
06.03.2013 09:02
Mam nadzieje zobaczyć go na P1
rvs
06.03.2013 08:13
Raz, że samochód jest trudny do zrozumienia, i sporo jest jeszcze do zrobienia, teraz, że cele da się zrealizować... Gdzie te czasy, gdzie człowiek mógł powiedzieć to, co ma na myśli... A jak będzie? Zobaczymy... Kiedy? W Australii? Hiszpanii? Kanadzie? Ciekawe, kiedy formy zespołów się ustabilizują.