Villeneuve: Alonso postara się psychologicznie zniszczyć Raikkonena

Kanadyjczyk nie uważa jednak, że mistrz świata z 2007 roku będzie w cieniu kierowcy z Oviedo.
28.03.1403:04
Nataniel Piórkowski
1733wyświetlenia

Zdaniem mistrza świata z sezonu 1997 - Jacquesa Villeneuve'a, Fernando Alonso robi wszystko, by "zniszczyć" swego nowego zespołowego partnera, Kimiego Raikkonena.

Kanadyjczyk nie ma na myśli otwartej, medialnej wojny, prowadzonej na wzór tej z 2007 roku, gdy Alonso rywalizował o wewnętrzną pozycję w McLarenie z młodym Lewisem Hamiltonem, a zakulisowe, psychologiczne rozgrywki.

Plan Fernando jest oczywisty - chce za wszelką cenę pokonać Kimiego. Podczas testów było spokojnie, ale w Melbourne Fernando pokazał swój prawdziwy potencjał - analizował Villeneuve. W pierwszych trzech wyścigach Fernando będzie próbował psychologicznie zniszczyć Kimiego i sprawić, by zespół nie obracał się wokół Fina, a jego.

Były kierowca Williamsa sądzi jednak, że pomimo problemów z Melbourne, Raikkonen powróci do walki o najwyższe lokaty. Kimi nie jest "człowiekiem lodu". Stworzył ten wizerunek aby siebie odizolować, ale jak każdy kierowca w stawce nie lubi osiągać rozczarowujących rezultatów. Nie uważam, że jego fani powinni się martwić. Podobne problemy Raikkonen miał już w 2007 roku i nawet pomimo tego zdobył mistrzostwo. Wydaje mi się nawet, że zmiany w przepisach zagrały na jego korzyść. W kwalifikacjach Alonso może być szybszy, ale w tym roku nie jest to ważne.

KOMENTARZE

5
marios76
07.04.2014 09:56
@derwisz Np w Bahrainie Alonso zdobył dwa razy tyle punktów co Raikkonen! Masakra! Kimi tego nie odrobi ;)
derwisz
28.03.2014 08:30
Nie rozumiem o co chodzi Villnevowi. Na czym niby ma polegać to psychiczne "niszczenie" jednego przez drugiego. Przecież naturalne jest, że jeżeli jest dwóch wielkich kierowców w teamie to musi dojść do walki o prymat w zespole. Dopóki ta rywalizacja będzie toczyła się na torze zgodnie z regułami sportowymi to wszystko będzie OK. Na razie jakoś nie widzę, żeby którykolwiek z nich stosował chwyty poniżej pasa. Jeżeli Villneuve uważa zwyciężanie na torze za nieuczciwe niszczenie rywala to gratuluję mu poczucia specyficznego humoru. Mnie taki humor nie śmieszy, raczej wzbudza współczucie. Wszak póki co jeden drugiemu nie zabiera przedniego skrzydła i jakoś nie widać żeby zespól stosował polecenia zespołowe na korzyść któregokolwiek.
LH44fan
28.03.2014 04:24
Psychologiczne to raczej Kimi zniszczy Fernando, tak jak zrobił to Lewis w 2007. :) Aeromis Wydaje mi się, że nie czytałeś newsa, tylko sam tytuł...
jpslotus72
28.03.2014 12:03
Jakiś czas temu to samo mówił były kierowca Ferrari (mistrzowski tytuł w 1979), Jody Scheckter. Stwierdził wręcz, że "jest mu żal Raikkonena"... (Nie mam czasu szukać teraz źródła.) EDIT: http://f1news.autoroad.cz/novinky/46913-scheckter-je-mi-lito-raikkonena-alonso-neni-vzdy-uprimnym-tymovym-kolegou/
Aeromis
28.03.2014 02:26
A ja uważam, że Alonso będzie wbrew pozorom jak najbardziej współpracować z Kimim. Rozumiem, że moje zdanie może wydawać się to dziwne, ale po co Alonso miałby niszczyć Raikkonena? Żadnych zysków z tego tytułu mieć nie będzie, co najwyżej straty w postaci "zniszczonego" i bezużytecznego kolegi z zespołu jak to było z Massą... Alonso nie młodnieje, chce kolejnego mistrzostwa, chyba już za stary jest żeby "dbać o renomę".