Todt: Formuła 1 musi odgórnie ograniczyć wydatki

Francuz przyznał, że wiele zespołów ma poważne problemy finansowe.
30.03.1415:08
Nataniel Piórkowski
1752wyświetlenia

Szef FIA - Jean Todt wymienił Williamsa pośród grona zespołów Formuły 1, które cierpią na największe problemy finansowe i pragną ustanowienia limitów budżetowych.

W rozmowie z gazetą Welt am Sonntag, Francuz podkreślił, że sport musi nakreślić nową politykę finansową, gdyż niektóre stajnie nie radzą sobie z wydatkami.

Wszystkie stajnie chcą tego limitu i trzeba go ustanowić. Następnie stanie się on wiążący. Zespoły przychodziły do mnie i Berniego Ecclestone'a i błagały nas, by w końcu wprowadzić ograniczenie budżetów. Mówi się o tym, iż Lotus nie płaci wynagrodzeń swoim kierowcom. Słyszałem również, że problemy mają Sauber i Williams. Martwię się, że stracimy zespoły. Wiele z nich wręcz płacze o pomoc i naszą powinnością jest ich wysłuchanie. Formuła 1 znajduje się na intensywnej terapii, a czas ucieka. Do końca czerwca musi zostać znalezione rozwiązanie tego problemu - powiedział Todt.

KOMENTARZE

8
mariok77
31.03.2014 05:54
Już niedługo F1 stanie się najbardziej ekscytującym sportem dla księgowych ;)
Kamikadze2000
30.03.2014 09:01
Byleby tylko te wydatki były przestrzegane. Nie ma nic gorszego, jak "nieoficjalne" fundusze... ;] Aż się scyzoryk w kieszeni otwiera, kiedy słyszy się o kwotach 400-500 milionów... ;] F1 nie ma wiele wspólnego ze sportem - to przede wszystkim biznes (jedynie rywalizacja kierowców i projektantów podtrzymuje przy tym "czymś" plakietkę "sport"), ale bez przesady. Pułap 200 mln powinien być zadowalający. No ale musiałby być przestrzegany i ostro kontrolowany... ;)
Pawel J
30.03.2014 08:15
@Challenger @Jacobss Dziękuję za miłe powitanie. @Challenger nic dodać nic ująć.
Challenger
30.03.2014 07:23
@Pawel J witamy na stronce tak zaangażowanego fana :). Zrozumienie sytuacji wydaję się być domeną właśnie starszych fanów tego sportu a nie tych najmłodszych, dlatego że ci starsi wiele już widzieli. Tym młodym łatwo wmówić, że kolejna zmiana przyniesie oczekiwane rezultaty po czym jest jak zawsze. Starsi wiedzą zazwyczaj instynktownie co w trawie piszczy... I pewnie nie raz będziemy mogli przeczytać Twój dobry komentarz. Co do limitowania budżetów - ja trąbie o tym od kilku sezonów. Właśnie dlatego że najsłabsze rybki nie mogą się wyżywić w małym stawie. W f1 najlepszy zgarnia większość sponsorów, potem inni. Widać to właśnie po budżetach gdzie taki RBR ma 2x większy budżet niż drugi w stawce i prawie taki sam jak 3 kolejne zespoły razem wzięte. To jest ta bzdura. Ograniczenie budżetów spowoduje transfer dużych sponsorów. Tak masz racje FIA kopie grób prawie każdej dyscyplinie sportu. ich durne rozumienie świata, sprawia że kibice podążają gdzie indziej a za nimi sponsorzy. Jeśli chodzi o F1, FIA nigdy nie powinna iść ścieżką oszczędności poprzez zamrożenie rozwoju i z roku na rok kastrowaniu technologi z pozostawionymi budżetami bez limitów. Ścieżka jest jedna: odmrożenie rozwoju, wprowadzeniu limitu na poziomie 100mln euro, przywrócenie tankowań, wielu producentów opon i innych części, powrocie do silników V8 a najlepiej V10. Ograniczenie dostawcy do 1 stwarza monopol i jest de facto drożej niż jak jest wielu dostawców. Zamrożenie rozwoju, brak testów i co roczne zmiany silników, aero itp sprawiają że koszty są wyższe a nie niższe i jest efekt odwrotny od zamierzonego. Zamiast wydać 50 mln na udoskonalanie bolidu z zeszłego roku wydaje się 100mln na nowe silniki itp nie mając żadnej pewności jaki będzie efekt.
SirKamil
30.03.2014 04:39
To mój króryśtamtysięczny post na stronie i nie rozpiszę się specjalnie- Todt drugiej kadencji to całkowicie nowa jakość. To jest Todt z Ferrari a nie ciepłe kluchy z pierwszej kadencji. Jeśli mówi o konieczności wprowadzenia czap budżetowych, to ciałem się stanie i kropka. To najlepsza wiadomość dla F1 od bardzo, bardzo dawna.
Jacobss
30.03.2014 02:44
Pawel J Milo widziec kogos o takim stazu na tej stronie ;). Serdecznie witam.
Pawel J
30.03.2014 02:17
To mój pierwszy post po rejestracji więc trochę się rozpiszę. Mam 50 lat Formułą 1 interesuję się od czasu lat szkoły podstawowej a moim idolem był wtedy Emerson Fittipaldi. Wiadomości o wynikach wyścigów zdobywało się wtedy kupując Sztandar Młodych gdzie zamieszczano krótkie noty Niny Lengyel. Po tylu latach pasjonowania się sportem motorowym mogę wyrazić swoje zdanie. Działania FIA są niedorzeczne. Zniszczyli rajdy WRC prawie udało im się z motocyklami a to co się dzieje z Formułą 1 woła o pomstę do nieba. Tyle mówi się o ekologii a wyprodukowanie tych "cacek" kosztuje majątek i tak zatruwa środowisko w jej procesie jak nigdy dotąd. Widowiskowość jest coraz mniejsza a dźwięk silników przypomina malakser. Tyle mówi się o ograniczeniu kosztów a durne przepisy wprowadzone przez Pana Todta i spółkę są główną przyczyną ich eskalacji. Sorry ale musiałem się wyżalić. Pozdrawiam wszystkich mimo wszystko kibiców F1!
Kajt
30.03.2014 01:17
Ograniczcie wydatki, GP2 będzie szybsze.