Ecclestone: Monza może stracić kontrakt na organizację Grand Prix Włoch

Brytyjczyk przyznał, że podpisanie nowej umowy z legendarnym torem jest mało realne.
01.07.1416:26
Nataniel Piórkowski
2205wyświetlenia

Dalsza obecność Monzy w kalendarzu F1 stoi pod dużym znakiem zapytania po tym, jak Bernie Ecclestone zasugerował, że po sezonie 2016 tor może nie być w stanie przedłużyć kontraktu na organizację Grand Prix Włoch.

Tor w Mediolanie, obecny w kalendarzu od 1950 roku gościł królową sportów motorowych każdego sezonu z wyłączeniem 1980, gdy Grand Prix Włoch odbyło się na Imoli.

Teraz Ecclestone przyznał jednak, że nie wie, co stanie się z legendarnym torem po roku 2016, gdy wygaśnie jego obecny kontrakt. Zapytany przez dziennikarza La Gazetta dello Sport o to, jak wygląda kwestia przyszłości Monzy w kalendarzu F1, Brytyjczyk odparł: Nie za dobrze. Nie wydaje mi się, że podpiszemy nowy kontrakt. Stary jest dla nas katastrofalny pod względem komercyjnym. Po sezonie 2016 - pa pa!

Jeśli włodarze Monzy nie będą w stanie osiągnąć porozumienia z FOM, alternatywą umożliwiającą organizację Grand Prix Włoch może być przeniesienie wyścigu na tor Mugello, którego właścicielem jest Ferrari. Ecclestone przyznał jednak, że na tę chwilę nie prowadził w tej sprawie żadnych dyskusji. Nie, nie otrzymałem żadnych propozycji - powiedział.

Szef F1 przyznał także, iż jest zaniepokojony danymi dotyczącymi oglądalności F1 we włoskiej telewizji. Są one gorsze niż gdziekolwiek indziej. Stacje telewizyjne podzieliły ze sobą transmisje, a młodzi ludzie korzystają z Twittera, Facebooka i innych środków komunikacji, więc są bardziej rozproszeni. Jak to poprawić? Jeśli Ferrari zacznie w końcu kończyć kwalifikacje i wyścigi na pierwszych dwóch miejscach, to dane dotyczące oglądalności wzrosną wszędzie. Ferrari to globalna pasja.

KOMENTARZE

15
meteor023
02.07.2014 10:34
Jednym słowem - to już KPINA! Nie ma F1 bez Monzy! To tor LEGENDA - określenie, które sprawia, że TO jest dużo więcej warte niż $$$ na koncie. Ale oczywiście - lepiej dodać sztucznie Kazachstany/Azerbejdżany a potem Arabie Saudyjską i Katar... i to jeszcze może kosztem Monte Carlo! :(
Aeromis
02.07.2014 09:53
@82TOMMY82 Ecclestone nic nie wypaplał, bo to zdanie jest zgodne z rzeczywistością. Gdyby nie było to mógłbyś mówić o dowodach, ale w tej sytuacji zbieżność jest zupełnie przypadkowa. Poza tym RBR zatrudniło najlepszego aerodynamika w F1 i dzięki temu w ostatnich latach gdzie aero było absolutnie najważniejsze czerpali z tego garściami. Trochę więcej obiektywizmu życzę.
82TOMMY82
02.07.2014 08:12
[quote]Jeśli Ferrari zacznie w końcu kończyć kwalifikacje i wyścigi na pierwszych dwóch miejscach, to dane dotyczące oglądalności wzrosną wszędzie. Ferrari to globalna pasja”.[/quote] Bernie niechcacy wypaplal tajemnice poliszynela w F1 - FOM, FIA (Todt), bernie, to wszystko grupy ktore sa poplecznikami Ferrari. Chyba tylko kompletny naiwniak wierzy w "rownouprawnienie" teamow. Teraz widzicie z czym sie musi zmagac RB poza torem....coraz bardziej zaczynam kibicowac RB niz stajniom wyscigowym i producentom samochodow, bo te drugie sa premiowane i ochraniane odgornie, a Ferrari w szczegolnosci. Zreszta Newey i Horner nie raz podnosili ta kwestie w mediach i narzekali ze robi sie im pod gorke. Slowa tego starego dziada tylko to potwierdzaja Sytuacja RB przypomina mi troche sytuacje Senny, ktory zwlaszcza na poczatku kariery byl tepiony za swoja naturalna szybkosc przez politykow i dowodzacych w F1, zeby przypadkiem nie byl w stanie zlac Prosta. A i tak go lal. Stad tez pewnie tyle frustracji w Ferrari na obecna sytuacje, wszyscy pracuja na ich sukces, przepisy ustala sie tak zeby ich promowac (jak chocby fakt ze sa producenetm silinkow - no to co zrobic zeby dac im przewage? wprowadzic nowe silniki...), maja 2 mistrzow swiata w teamie, a i tak im nie wychodzi. Zenada, ten sport schodzi na psy coraz bardziej...
macieiii
01.07.2014 10:57
Nie widzę w tym nic dziwnego, żeby przy marnej formie Ferrari i widocznie słabej oglądalności chce coś zrobić w tym temacie. Bernie ma łeb. Stary bo stary, swoje wie. Nie idzie z duchem internetu, ale być może jego następcy w ten sposób zarżną kurę która znosi złote jaja. Patrzy komercyjnie. Nie ma co go oczerniać. A1-ring zostało poprawione to Bernie chwali. Kanada jest ok, to podpisał kontrakt długoterminowy. To z ostatnich czasów. Spa od kilku lat bodaj jest zagrożona, ale póki co rokrocznie tam jest wyścig. Bernie słowem nie wspomniał że nie chce Monzy, tylko że kontrakt mu nie pasuje. Także wszystko jest jasne.
publius
01.07.2014 09:48
Berni jest...chciałem napisać "jak Bóg" ale napiszę głupi jak but. Raz Berni jest za 12 zespołami, potem za 13, teraz za 8. Berni jest za tym by wywalić wyścig tu bo mu mało a dołożyć tam bo dają dużo. Teraz to F1 wygląda jak wygląda i brzmi jak brzmi. Jedna wielka klapa. Gdybym nie oglądał F1 od 90 roku to teraz na pewno bym się nie zaraził i wcale się nie dziwię, że jeżeli dany kraj nie ma reprezentanta swojego w czołówce to sport ten traci na oglądalności. Dobre wyścigi się zdarzają ale nie aż tak często by śledzić cały sezon i marnować sobie sobotnie i niedzielne popołudnie.
marvin
01.07.2014 09:29
Berniemu zawsze mało;) Bentleye córki same się nie kupią. Brak Monzy w kalendarzu to spora strata wizerunkowa, Ferrari straciłoby domowy wyścig, a wtedy wpływy ze sprzedaży widowiska F1 we Włoszech byłyby na wyjątkowo niskim poziomie. Nic tylko czekać po 2016, aż Ferka wycofa się z F1 do WEC.
Memphis
01.07.2014 07:43
Stary gnom i tak raczej 2016 nie dożyje
jpslotus72
01.07.2014 06:45
[quote]Stary jest dla nas katastrofalny pod względem komercyjnym.[/quote]Bernie dosyć wąsko rozumie tutaj względy komercyjne. Nie wiem, czy Mugello przyniosłoby większe zyski bezpośrednie, ale słowo "Mugello" w ogólnym wizerunku F1, tworzonym przez dziesięciolecia, nie znaczy nic - słowo "Monza" to legenda. Jeśli nie umie się jej sprzedać, to trzeba się zastanowić nad samym sobą (dotyczy Włochów i Berniego), a nie nad Monzą. Bernie straszy organizatorów, jakby nie rozumiał, że Monza to wspólny interes - i nie powinien myśleć o tym, jak wyciągnąć więcej od Włochów, tylko jak wspólnie z Włochami "sprzedać" lepiej kultową markę "Monza".
SkC
01.07.2014 04:58
Oby się tak stało, ostatnie wyścigi na tym torze są nudne. Jednak zamiast Mugello wolałbym Imole.
Shaitan
01.07.2014 03:59
Wszystko rozbija się o kasę. Monza teraz płaci grosze, a Stary chce ugrać jak najwięcej się da. Niemniej to co ostatnio się w F1 dzieje (nawiązuję do pojawiających się zmian), to dla mnie smutny żart. Jak dla mnie czara goryczy powoli zaczyna się przelewać...
Carolius
01.07.2014 03:27
Ehhhh, głupota. Czasem ma facet racje, ale tutaj przegina...
mizoo
01.07.2014 02:58
Bernie negocjuje. ;-) (co moze oczywiscie tez znaczyc, ze negocjacje pojda nie po mysli)
Dante
01.07.2014 02:50
Postraszy, postraszy, a kontrakt na następne 7 lat i tak podpiszą. ;)
Mexi
01.07.2014 02:43
Chyba ich...
VJM02
01.07.2014 02:31
[quote]Jak to poprawić? Jeśli Ferrari zacznie w końcu kończyć kwalifikacje i wyścigi na pierwszych dwóch miejscach, to dane dotyczące oglądalności wzrosną wszędzie. Ferrari to globalna pasja”.[/quote] Może od razu, żeby nie było wątpliwości - GP Włoch ma wygrywać Włoch, GP Chin ma wygrywać Chińczyk, a GP Brazylii ma wygrywać Brazylijczyk. Wtedy oglądalność będzie wyższa niż podczas Mundialu.