FIA nie podejmie dalszych działań dyscyplinarnych ws. Vettela

Decyzję podparto przeprosinami i mocnym zaangażowaniem ze strony kierowcy
01.11.1620:53
Natalia Musiał
1823wyświetlenia


Międzynarodowa Federacja Samochodowa zdecydowała, że Sebastian Vettel nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje zachowanie podczas minionego GP Meksyku.

Niemiecki zawodnik użył obraźliwych słów wobec dyrektora wyścigu - Charliego Whitinga i swojego rywala na torze - Maxa Verstappena, z którym to pod koniec wyścigu zacięcie walczył o trzecie miejsce.

FIA postanowiła zakończyć sprawę i nie wprowadzać dalszych działań ze względu na to, iż sam zainteresowany wyraził ogromny żal i przeprosiny za swoje zachowanie.

On [Vettel] po raz kolejny z własnej inicjatywy wystosował listy zarówno do prezesa FIA, Jeana Todta jak i Charliego Whitinga, w których wylewnie przeprosił za swoje działanie. Wskazał również, że w podobny sposób kontaktował się z Maxem Verstappenem i ślubował, iż takie zdarzenie więcej się już nie powtórzy - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

W świetle tak szczerych przeprosin i mocnego zaangażowania, prezes FIA postanowił na zasadzie wyjątku nie podejmować żadnych działań dyscyplinarnych przed Międzynarodowym Trybunałem FIA wobec Pana Vettela. FIA zawsze będzie potępiała używanie obraźliwego języka w sporcie motorowym - zwłaszcza, kiedy będzie ono skierowane bezpośrednio do władz i/lub innych jego uczestników - i oczekuje, że wszyscy biorący udział w Mistrzostwach będą mieli szacunek oraz będą pamiętać o przykładzie, który został przedstawiony publiczności oraz przede wszystkim młodszemu pokoleniu.

Organ zarządzający dodatkowo przestrzegł w swoim oświadczeniu, iż ewentualne przyszłe podobne zdarzenie do tego, które miało miejsce w Meksyku zostanie doprowadzone przed Międzynarodowy Trybunał FIA, a następnie przez niego osądzone.

KOMENTARZE

7
W
01.11.2016 09:56
A może by tak FIA ukarała kogoś za emisję rozmów radiowych...? Vettel sam nie zdecydował, żeby te wiązki puszczać w eter. Z pewnością teraz wszyscy członkowie ekip będą używali literackiego języka, a Raikkonen już nigdy nie powie: "I was giving a ***". ;-)
mcracer1993
01.11.2016 09:17
@enstone Można tak gdybać. Tak samo jak to, że ile zapłacił sędziom Carlos Slim, żeby Gutierrez nie został zawieszony. Bo z mojego punktu widzenia to Guti powinien był wylecieć na 1 wyścig po GP Japonii za punkty karne. Zresztą przedstawiałem w którymś komentarzu argumenty i powiem to po raz enty - to nie są żadne insynuacje tylko prawda i to dość brutalna. Chociaż teraz Guti się mocno pilnuje - zobaczymy ile wytrzyma.
dawcio10
01.11.2016 09:12
Myślę że się następnym razem zastanowi Sebastian V. A jeśli nie no cóż FIA nie będzie tolerowała takiego zachowania dostanie karę jedną potem następną i Seb zrozumie że tak nie powinno się postępować...
enstone
01.11.2016 09:06
@mcracer1993 Kwestia pozostaje jedna, ile Mateschitz płaci tym co liczą te głosy, sytuacja z Austin dobitnie to ukazała ...
mcracer1993
01.11.2016 08:46
@enstone Akurat kierowcą dnia po GP Meksyku został Vettel i to jest prawda. :) Co do manipulacji odnośnie Verstappena to się zgodzę w wielu przypadkach, a szczególnie po GP USA, gdzie nie dojechał do mety bo zablokowała mu się skrzynia biegów na 1 biegu (a mówiłem, że silnik, co było nieprawdą).
enstone
01.11.2016 08:42
@mcracer1993 Manipulacją kibiców przez FIA jest ogłaszanie smarakacza Verstappena kierowcą dnia ....
mcracer1993
01.11.2016 08:37
Hahaha nie no to jest po prostu mistrzostwo świata w manipulacji kibiców. Naprawdę szkoda nerwów. On następnym razem tego nie zrobi? Poczekajcie - minie trochę czasu. Może być i nawet do pierwszego wyścigu w przyszłym sezonie. Nie daj Boże dojdzie do kolizji Vettela z kimkolwiek. I co? Jak się będzie zachowywał w stosunku do rywali, bądź do dyrekcji wyścigu? Będzie potulny jak baranek? Założę się, że na pewno nie i FIA w ten sposób (po raz kolejny) strzeliła sobie mocno w kolano. Zresztą ja w takie bajki jakie Seb napisał do szefa FIA i dyrektora wyścigu to ja już przestałem wierzyć. To nie pierwszy raz gdzie atakuje swoich rywali takowym słownictwem jeśli coś nie idzie po jego myśli. Dla mnie to już jest recydywa i w tym momencie powinien tłumaczyć się przed Międzynarodowym Trybunałem FIA i w najgorszym wypadku zostać zawieszonym na 1 wyścig. I tu nawet nie powinien pomóc fakt, że pierwszy raz obraził dyrekcję wyścigu. Pozdrawiam.