Hamilton uzyskał najlepszy czas okrążenia pierwszego dnia testów

Lewis Hamilton w Mercedesie W08 EQ Power+ uzyskał najlepszy czas okrążenia w trakcie pierwszego dnia zimowych testów przed sezonem 2017.

Stajnia z Brackley nie narzekała w poniedziałek na żadne większe problemy techniczne i konsekwentnie realizowała program, korzystając z pomocy obu swych kierowców: Hamiltona oraz Valtteriego Bottasa, który zakończył sesję z czwartym czasem. W sumie ekipa Srebrnych Strzał pokonała 152 okrążenia, co stanowi dystans ponad siedmiuset kilometrów. Hamilton, przez chwilę korzystający po południu z płetwy rekina, wykręcił rezultat 1:21,765s używając miękkiej mieszanki ogumienia

Na drugim miejscu, ze stratą 0,1s do trzykrotnego mistrza świata, w pierwszym dniu przedsezonowych jazd finiszował Sebastian Vettel. Kierowca Ferrari pokonał swoje rekordowe kółko na komplecie pośrednich opon PZero. Niemiec był jednym z dwóch kierowców, którym udało się przekroczyć barierę stu okrążeń. Do grupy tej zaliczył się jeszcze tylko Felipe Massa - po bezproblemowym dniu reprezentant Williamsa zakończył sesję na trzecim miejscu, wyprzedzając o niecałą sekundę Kevina Magnussena.

Duńczyk, debiutujący w barwach stajni Gene Haasa, zaliczył niezbyt pomyślny poranek, w trakcie którego doprowadził do niegroźnego incydentu związanego z uszkodzeniem przedniego skrzydła. Po południu były kierowca takich zespołów jak McLaren i Renault prezentował już dużo większą spójność, uzyskując w ostatniej godzinie czas 1:22,894s, zapewniający mu miejsce przed Danielem Ricciardo, któremu przez cały dzień udało się pokonać tylko pięćdziesiąt okrążeń.

O poranku, po awarii sensora, Australijczyk został zmuszony do przerwania jazdy, powodując tym samym wywieszenie pierwszej i jedynej w poniedziałek czerwonej flagi. Po południu wyjazd na tor utrudniły stajni z Milton Keynes problemy z baterią - kierowca z Perth opuścił garaż RBR dopiero około godziny 16:20. Tuż przed końcem zajęć Ricciardo rzutem na taśmę awansował przed Bottasa.

Bardzo nieudany dzień ma na swoim koncie McLaren. Po pokonaniu o poranku zaledwie jednego okrążenia instalacyjnego inżynierowie Hondy wykryli problem z działaniem systemu olejowego jednostki napędowej, co w praktyce pozbawiło Fernando Alonso ponad pięciu godzin jazdy na torze.

Tłumacząc pechowy start testów dyrektor wykonawczy McLarena - Zak Brown, powiedział: Doszło do problemu z systemem olejowym, to wszystko co teraz wiemy. Honda analizuje, co się stało i domyślam się, że gdy będą coś wiedzieć na pewno dadzą o tym znać. To rozczarowujące, bo wczoraj zorganizowaliśmy dzień filmowy, przejechaliśmy 100 kilometrów i w gruncie rzeczy nie dostrzegliśmy żadnych większych problemów. Dzisiejszy poranek i ta usterka były dla nas lekką niespodzianką.

Alonso ukończył zajęcia z dziesiątym czasem, za zmagającym się po południu z usterką układu wydechowego Sergio Perezem oraz Carlosem Sainzem i Nico Hulkenbergiem. Na jedenastym miejscu znalazł się Marcus Ericsson za kierownicą Saubera C36 napędzanego silnikiem Ferrari w specyfikacji 2016.