Vettel: Trudno jest określić nasze miejsce w stawce
Niemiec przyznaje, że niekorzystna pogoda utrudnia poznanie potencjału poszczególnych teamów.
01.03.1819:52
3131wyświetlenia
Embed from Getty Images
Sebastian Vettel ostrożnie ocenia potencjał tegorocznego bolidu SF71H, podkreślając, że kiepska pogoda panująca w Barcelonie utrudnia oszacowanie osiągów najpoważniejszych rywali Ferrari.
Środowe opady śniegu i bardzo niskie temperatury sprawiły, że zespoły zrezygnowały z wysyłania na tor swoich kierowców. Jedynym zawodnikiem, który ustanowił czas okrążenia był faworyt lokalnych kibiców - Fernando Alonso. Vettel optymistycznie wypowiada się na temat możliwości Ferrari, ale przyznaje, że po pierwszym tygodniu trudno jest dokonać rzeczowej oceny tempa poszczególnych bolidów.
Niemiec zaznacza jednak, że za faworyta nadchodzących mistrzostw trzeba uznawać Mercedesa.
Sebastian Vettel ostrożnie ocenia potencjał tegorocznego bolidu SF71H, podkreślając, że kiepska pogoda panująca w Barcelonie utrudnia oszacowanie osiągów najpoważniejszych rywali Ferrari.
Środowe opady śniegu i bardzo niskie temperatury sprawiły, że zespoły zrezygnowały z wysyłania na tor swoich kierowców. Jedynym zawodnikiem, który ustanowił czas okrążenia był faworyt lokalnych kibiców - Fernando Alonso. Vettel optymistycznie wypowiada się na temat możliwości Ferrari, ale przyznaje, że po pierwszym tygodniu trudno jest dokonać rzeczowej oceny tempa poszczególnych bolidów.
Póki co wszystko wygląda w porządku, ale wszystkie zespoły miały bardzo ograniczone możliwości pracy na torze- powiedział w czwartek czterokrotny mistrz świata
Bardzo trudno jest nam nie tylko oceniać własne osiągi, ale także porównywać je z naszymi rywalami. Szczerze mówiąc jednak nie to jest ważne w trakcie pierwszego tygodnia przedsezonowych zajęć. Na początku trzeba zagwarantować, że bolid jest w stanie przejeżdżać wiele okrążeń. Niestety przez warunki nie było to takie proste.
To nowy bolid, więc każdy jest bardzo podekscytowani. Szkoda, że nie mogliśmy pokonać takiego dystansu, jak byśmy chcieli. Wszyscy są jednak w takiej samej sytuacji. Wszyscy chcemy kolejnych kilometrów. Jeśli ich nie ma, nie jesteśmy w stanie zrealizować wszystkich założonych celów i nie mamy szansy odpowiedzieć sobie na wszystkie pytania, jakie pojawiają się w naszych głowach- dodał.
Niemiec zaznacza jednak, że za faworyta nadchodzących mistrzostw trzeba uznawać Mercedesa.
Jeśli będziemy bardzo, bardzo blisko Mercedesa, bliżej niż w ubiegłym roku, to wspaniale. Zobaczymy co wydarzy się później. Czeka nas długi sezon. Mamy marzec, a ścigać będziemy się aż do końca listopada.
KOMENTARZE