Zespoły nie skłaniają się ku montowaniu lusterek na systemie halo
Ograniczeniem są wymagania dotyczące bliskości owiewek aero względem struktury pałąka.
04.05.1811:07
Nataniel Piórkowski 2398wyświetlenia
Embed from Getty Images
Przedstawiciele Red Bulla i Mercedesa przyznają, że pomimo wyjaśnień ze strony FIA zespoły nie są obecnie szczególnie skłonne do montowania lusterek na systemie halo.
W dyrektywie technicznej przekazanej teamom Formuły 1 przed GP Azerbejdżanu organ zarządzający stwierdził, że lusterka mogą być mocowane do pałąka ochraniającego kokpit o ile będą wpisywać się w obowiązujące przepisy techniczne. Zakładają one między innymi, że wszelkie owiewki aerodynamiczne mają znajdować się w odległości nie większej niż 20 milimetrów od głównej struktury halo.
Główny inżynier Red Bulla - Paul Monaghan wyjaśnia:
Dyrektor techniczny Mercedesa - James Allison, dodał:
Przedstawiciele Red Bulla i Mercedesa przyznają, że pomimo wyjaśnień ze strony FIA zespoły nie są obecnie szczególnie skłonne do montowania lusterek na systemie halo.
W dyrektywie technicznej przekazanej teamom Formuły 1 przed GP Azerbejdżanu organ zarządzający stwierdził, że lusterka mogą być mocowane do pałąka ochraniającego kokpit o ile będą wpisywać się w obowiązujące przepisy techniczne. Zakładają one między innymi, że wszelkie owiewki aerodynamiczne mają znajdować się w odległości nie większej niż 20 milimetrów od głównej struktury halo.
Główny inżynier Red Bulla - Paul Monaghan wyjaśnia:
Teraz mamy do czynienia z pewną jasnością. Wiemy, że możemy mocować lusterka na systemie Halo. Jeśli ktoś chce skorzystać z takiej możliwości, wypełniając przy tym wszystkie inne punkty dyrektywy technicznej - w praktyce nie jest to wcale takie proste - to tak, w ciągu kilku kolejnych wyścigów powinniśmy ujrzeć lusterka montowane w taki sposób.
Dyrektor techniczny Mercedesa - James Allison, dodał:
Nie jest to zmiana przepisów. To wyjaśnienie obecnie obowiązujących regulacji. Trudno jest jednak przymocować lusterko do halo spełniając jednocześnie wszystkie kryteria dyrektywy technicznej, która jasno określa, co nam wolno, a czego nie.
