Gasly został uderzony w kask elementami oderwanymi z bolidu Ricciardo
Francuz był przekonany, że kawałki włókna węglowego przebiją jego wizjer
30.09.1817:06
3455wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly ujawnił, że na starcie wyścigu o Grand Prix Rosji został uderzony w kask elementami oderwanymi z bolidu Daniela Ricciardo.
Australijczyk na pierwszym okrążeniu zaliczył kontrakt z jednym z rywali, po czym oderwane kawałki włókna węglowego przedostały się pod systemem Halo w bolidzie Gasly'ego i trafiły go w głowę. Jak zdradził kierowca Toro Rosso, widząc zmierzające w jego stronę elementy był przekonany, że przebiją się przez wizjer.
Francuz dodał, że jest bardzo wdzięczny za modyfikacje w ostatnich latach związane ze wzmocnieniem struktury kasków.
22-latek wyjaśnił również okoliczności odpadnięcia z wyścigu w Soczi po zaledwie czterech okrążeniach.
Pierre Gasly ujawnił, że na starcie wyścigu o Grand Prix Rosji został uderzony w kask elementami oderwanymi z bolidu Daniela Ricciardo.
Australijczyk na pierwszym okrążeniu zaliczył kontrakt z jednym z rywali, po czym oderwane kawałki włókna węglowego przedostały się pod systemem Halo w bolidzie Gasly'ego i trafiły go w głowę. Jak zdradził kierowca Toro Rosso, widząc zmierzające w jego stronę elementy był przekonany, że przebiją się przez wizjer.
Wydaje mi się, że Daniel stracił nieco włókna węglowego, które poleciało wprost na mój wizjer, więc byłem naprawdę wystraszony- powiedział Pierre Gasly.
Myślałem, że elementy trafią mnie w oko, ale ostatecznie odbiły się od wizjera i wpadły do kokpitu. W czwartym zakręcie musiałem wyrzucić z mojego bolidu kawałki włókna. Gdy to wszystko się działo miałem około pół sekundy na reakcję, a później zostałem uderzony. Znalazło się to w moim torze jazdy i zmierzało w kierunku prawego oka. Pierwsze moje wrażenie było takie, iż ten kawałek dostanie się do środka. Na szczęście wizjery są bardzo mocne. Elementy dostały się pod Halo. Muszę się temu przyjrzeć. To było dosyć przerażające..
Francuz dodał, że jest bardzo wdzięczny za modyfikacje w ostatnich latach związane ze wzmocnieniem struktury kasków.
Wizjer wygląda na bardzo mocny, ale być może dalej trzeba go udoskonalać, by był tak twardy jak jest to tylko możliwe. Moja prędkość także miała znaczenie przy tym uderzeniu. Wychodziłem wówczas z drugiego zakrętu, więc nie jechałem szybko. Możliwe, że nie miałbym tyle szczęścia gdybym jechał 300 km/h.
22-latek wyjaśnił również okoliczności odpadnięcia z wyścigu w Soczi po zaledwie czterech okrążeniach.
Mieliśmy dzisiaj awarię hamulców. Problem pojawił się na początku wyścigu, a na czwartym okrążeniu kompletnie straciliśmy je. Nie była to udana niedziela, ale to pierwsza tak poważna awaria w tym sezonie. Zdarza się.
KOMENTARZE