Lewis Hamilton wyruszy z pole position do wyścigu o GP USA
Vettel zajął drugie miejsce, ale rozpocznie niedzielną rywalizację dopiero z piątej pozycji.
21.10.1800:04
5274wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton wyruszy z pole position do niedzielnego Grand Prix Stanów Zjednoczonych - wyścigu, w którym może przypieczętować zdobycie piątego w karierze tytułu mistrza świata F1. Jego główny rywal - Sebastian Vettel wykręcił drugi czas, ale po karze rozpocznie niedzielną walkę z piątego miejsca.
Q1
Kierowcy Ferrari pojawili się na torze jako pierwsi gracze z tak zwanej "wielkiej szóstki". Żadną niespodzianką nie było to, że w ich bolidach znalazły się ultramiękkie opony. Po pierwszych przejazdach na pozycji lidera plasował się Sebastian Vettel z czasem 1:34,569s. Za nim znajdował się Kimi Raikkonen, a następnie Charles Leclerc, Siergiej Sirotkin i Marcus Ericsson.
Już kilka minut po starcie Q1 Pierre Gasly jako pierwszy doświadczył na swojej skórze zerowej tolerancji dla szerokich wyjazdów poza tor w przedostatnim zakręcie. Czas Francuza został anulowany, gdy okazało się, że ten wyjechał czterema kołami poza czerwono-biały krawężnik.
Dobry start sesji zaliczył Verstappen, który trafił na trzecie miejsce w tabeli. Chwilę później Holender spadł jednak na piątą pozycję, gdy przed reprezentantów Ferrari trafili Hamilton i Bottas. Brytyjczyk dysponował 0,4-sekundową przewagą nad Vettelem. Mocnym wynikiem popisał się Romain Grosjean z Haasa, który trafił na P5 uzyskując rekord w pierwszym sektorze.
Na pięć minut przed końcem pierwszego bloku czasówki Verstappen znacząco zwolnił i zakomunikował przez radio o problemie z zawieszeniem swojego Red Bulla RB14. W międzyczasie przed Holendra awansował jego zespołowy kolega - Daniel Ricciardo, a Lewis Hamilton jeszcze bardziej wyśrubował najlepszy rezultat, schodząc do poziomu 1:34,130s. W decydujących minutach przed odpadnięciem z czasówki nie udało obronić się Alonso, Sirotkinowi, Strollowi, Ericssonowi i Vandoorne'owi.
Verstappen przeszedł co prawda do Q2, ale było wiadomo, że nie pojawi się już na torze. Kamery uchwyciły Holendra, gdy zdenerwowany opuszczał garaż stajni z Milton Keynes.
Q2
Drugi blok kwalifikacji rozpoczął się od taktycznej rozgrywki. Mercedesy opuściły pit lane na supermiękkich oponach. Ferrari podzieliło strategię: Vettel miał w swoim bolidzie supermiękką mieszankę, a Raikkonen fioletowe Pirelli PZero.
Po pierwszych przejazdach Fin zameldował się na najwyższej pozycji w tabeli z przewagą 0,8s nad najlepszym z kierowców Mercedesa. Vettel trafił na drugie miejsce, tracąc do Fina tylko 0,1s. Trzeci był Bottas, a czwarty Hamilton, który zblokował koła na dohamowaniu do pierwszego wirażu. Kilka minut później Brytyjczyk rozpoczął kolejny przejazd, pozostając na tych samych oponach. Tym razem zawodnik ze Stevenage pokonał czyste kółko, ale wystarczyło ono tylko na trzecie miejsce. Brytyjczyk tracił 0,4s do Vettela, który także uzyskał swój najlepszy wynik na "supersoftach".
Na trzy minuty przed zakończeniem Q2 w strefie spadkowej znajdowali się Carlos Sainz, Kevin Magnussen oraz trójka kierowców nie mająca szans na walkę o lepsze wyniki: na Gasly'ym i Hartley ciążyły kary za wymianę komponentów jednostki napędowej, a Verstappen przebywał w garażu z uszkodzonym zawieszeniem. Finalnie ani Sainz, ani Magnussen nie zdołali awansować do czołowej dziesiątki i musieli zadowolić się odpowiednio jedenastą i dwunastą pozycją.
Awans do Q3 zapewnił sobie za to Nico Hulkenberg (co ciekawe tylko o 0,002s), obaj kierowcy Force India oraz rewelacyjnie radzący sobie w sobotnie popołudnie Charles Leclerc.
Q3
Kolejkę kolorowych bolidów opuszczających aleję serwisową prowadził tym razem Bottas. Czasy Hamiltona i Bottasa w pierwszym sektorze były niemal identyczne.
W szybszym tempie jechał już jednak zarówno Raikkonen jak i Vettel. Dalej walka była równie wyrównana. Prowizoryczne pole position miał jednak w rękach Hamilton. Dwaj kolejni kierowcy w tabeli: Vettel i Bottas mieścili się w stracie rzędu 0,118s.
Na kolejnych pozycjach znajdowali się Raikkonen, który zepsuł środkowy sektor, Daniel Ricciardo, Romain Grosjean, Nico Hulkenberg, Esteban Ocon, Sergio Perez. Wyjazd na tor opóźniał Leclerc.
Gdy kierowcy rozpoczynali ostatnie przejazdy nad prostą startową dostrzeżono krople deszczu. Vettel uzyskał rekord w pierwszym sektorze, Raikkonen w drugim. Hamilton odpowiedział jednak jeszcze lepszym międzyczasem. Mistrz świata z sezonu 2007 przez chwilę plasował się na pierwszym miejscu, ale po zaciętej walce musiał uznać wyższość Hamiltona, który zdobył pole position z przewagą 0,061s.
Drugie miejsce zajął Vettel (kara cofnięcia o trzy pozycje za zignorowanie czerwonych flag w FP1). Kolejne miejsca w tabeli przypadły Raikkonenowi, Bottasowi, Ricciardo, Oconowi, Hulkenbergowi i Grosjeanowi. Leclerc zdołał wywalczyć dziewiąte pole startowe, przed Sergio Perezem.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 22°C
Temperatura powietrza: 20°C
Prędkość wiatru: 2,1 m/s
Wilgotność powietrza: 74%
Stan nawierzchni: sucha
Lewis Hamilton wyruszy z pole position do niedzielnego Grand Prix Stanów Zjednoczonych - wyścigu, w którym może przypieczętować zdobycie piątego w karierze tytułu mistrza świata F1. Jego główny rywal - Sebastian Vettel wykręcił drugi czas, ale po karze rozpocznie niedzielną walkę z piątego miejsca.
Q1
Kierowcy Ferrari pojawili się na torze jako pierwsi gracze z tak zwanej "wielkiej szóstki". Żadną niespodzianką nie było to, że w ich bolidach znalazły się ultramiękkie opony. Po pierwszych przejazdach na pozycji lidera plasował się Sebastian Vettel z czasem 1:34,569s. Za nim znajdował się Kimi Raikkonen, a następnie Charles Leclerc, Siergiej Sirotkin i Marcus Ericsson.
Już kilka minut po starcie Q1 Pierre Gasly jako pierwszy doświadczył na swojej skórze zerowej tolerancji dla szerokich wyjazdów poza tor w przedostatnim zakręcie. Czas Francuza został anulowany, gdy okazało się, że ten wyjechał czterema kołami poza czerwono-biały krawężnik.
Dobry start sesji zaliczył Verstappen, który trafił na trzecie miejsce w tabeli. Chwilę później Holender spadł jednak na piątą pozycję, gdy przed reprezentantów Ferrari trafili Hamilton i Bottas. Brytyjczyk dysponował 0,4-sekundową przewagą nad Vettelem. Mocnym wynikiem popisał się Romain Grosjean z Haasa, który trafił na P5 uzyskując rekord w pierwszym sektorze.
Na pięć minut przed końcem pierwszego bloku czasówki Verstappen znacząco zwolnił i zakomunikował przez radio o problemie z zawieszeniem swojego Red Bulla RB14. W międzyczasie przed Holendra awansował jego zespołowy kolega - Daniel Ricciardo, a Lewis Hamilton jeszcze bardziej wyśrubował najlepszy rezultat, schodząc do poziomu 1:34,130s. W decydujących minutach przed odpadnięciem z czasówki nie udało obronić się Alonso, Sirotkinowi, Strollowi, Ericssonowi i Vandoorne'owi.
Verstappen przeszedł co prawda do Q2, ale było wiadomo, że nie pojawi się już na torze. Kamery uchwyciły Holendra, gdy zdenerwowany opuszczał garaż stajni z Milton Keynes.
Q2
Drugi blok kwalifikacji rozpoczął się od taktycznej rozgrywki. Mercedesy opuściły pit lane na supermiękkich oponach. Ferrari podzieliło strategię: Vettel miał w swoim bolidzie supermiękką mieszankę, a Raikkonen fioletowe Pirelli PZero.
Po pierwszych przejazdach Fin zameldował się na najwyższej pozycji w tabeli z przewagą 0,8s nad najlepszym z kierowców Mercedesa. Vettel trafił na drugie miejsce, tracąc do Fina tylko 0,1s. Trzeci był Bottas, a czwarty Hamilton, który zblokował koła na dohamowaniu do pierwszego wirażu. Kilka minut później Brytyjczyk rozpoczął kolejny przejazd, pozostając na tych samych oponach. Tym razem zawodnik ze Stevenage pokonał czyste kółko, ale wystarczyło ono tylko na trzecie miejsce. Brytyjczyk tracił 0,4s do Vettela, który także uzyskał swój najlepszy wynik na "supersoftach".
Na trzy minuty przed zakończeniem Q2 w strefie spadkowej znajdowali się Carlos Sainz, Kevin Magnussen oraz trójka kierowców nie mająca szans na walkę o lepsze wyniki: na Gasly'ym i Hartley ciążyły kary za wymianę komponentów jednostki napędowej, a Verstappen przebywał w garażu z uszkodzonym zawieszeniem. Finalnie ani Sainz, ani Magnussen nie zdołali awansować do czołowej dziesiątki i musieli zadowolić się odpowiednio jedenastą i dwunastą pozycją.
Awans do Q3 zapewnił sobie za to Nico Hulkenberg (co ciekawe tylko o 0,002s), obaj kierowcy Force India oraz rewelacyjnie radzący sobie w sobotnie popołudnie Charles Leclerc.
Q3
Kolejkę kolorowych bolidów opuszczających aleję serwisową prowadził tym razem Bottas. Czasy Hamiltona i Bottasa w pierwszym sektorze były niemal identyczne.
W szybszym tempie jechał już jednak zarówno Raikkonen jak i Vettel. Dalej walka była równie wyrównana. Prowizoryczne pole position miał jednak w rękach Hamilton. Dwaj kolejni kierowcy w tabeli: Vettel i Bottas mieścili się w stracie rzędu 0,118s.
Na kolejnych pozycjach znajdowali się Raikkonen, który zepsuł środkowy sektor, Daniel Ricciardo, Romain Grosjean, Nico Hulkenberg, Esteban Ocon, Sergio Perez. Wyjazd na tor opóźniał Leclerc.
Gdy kierowcy rozpoczynali ostatnie przejazdy nad prostą startową dostrzeżono krople deszczu. Vettel uzyskał rekord w pierwszym sektorze, Raikkonen w drugim. Hamilton odpowiedział jednak jeszcze lepszym międzyczasem. Mistrz świata z sezonu 2007 przez chwilę plasował się na pierwszym miejscu, ale po zaciętej walce musiał uznać wyższość Hamiltona, który zdobył pole position z przewagą 0,061s.
Drugie miejsce zajął Vettel (kara cofnięcia o trzy pozycje za zignorowanie czerwonych flag w FP1). Kolejne miejsca w tabeli przypadły Raikkonenowi, Bottasowi, Ricciardo, Oconowi, Hulkenbergowi i Grosjeanowi. Leclerc zdołał wywalczyć dziewiąte pole startowe, przed Sergio Perezem.
Wyniki kwalifikacji
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 22°C
Temperatura powietrza: 20°C
Prędkość wiatru: 2,1 m/s
Wilgotność powietrza: 74%
Stan nawierzchni: sucha
KOMENTARZE