Red Bull wciąż nie podjął decyzji w sprawie startów w F1 po sezonie 2020

Austriacki koncern po części uzależnia swą przyszłość w serii Grand Prix od strategii Hondy.
11.02.1911:29
Nataniel Piórkowski
1748wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko przyznał, że Red Bull wciąż nie podjął decyzji w sprawie pozostania w F1 po sezonie 2020.

Obecne porozumienia komercyjne między Formułą 1 i zespołami wygasają w grudniu 2020 roku.

Marko, konsultant Red Bulla do spraw sportów motorowych, podkreśla, że jego zespół będzie kontynuował starty w serii Grand Prix jeśli wynegocjuje zadowalające warunki z Liberty Media.

Na tę chwilę nie podjęliśmy żadnej decyzji. Nie wiemy jakie będą przepisy, nie mamy umowy z właścicielem praw komercyjnych, nie mamy nic. Obieramy jednak takie samo podejście jak Honda.

Mamy nadzieję, że wkrótce wiele rzeczy się wyjaśni. Jeśli Honda zdecyduje się pozostać w F1 po sezonie 2020, zapewnimy jej wszystko czego potrzebuje, aby brać udział w mistrzostwach.

Austriak dodał, że współpraca z Hondą zmieniła opinię Red Bulla na temat hybrydowych jednostek V6 turbo. Zawsze sprzeciwialiśmy się silnikom hybrydowym, ale Honda chce kontynuować prace w oparciu o tę jednostkę. Zmieniliśmy nasze zdanie, bo Honda jest teraz naszym dostawcą.

Po raz pierwszy od czternastu lat jesteśmy traktowani jak zespół fabryczny. To diametralnie zmienia sytuację - wyjaśniał były kierowca królowej sportów motorowych na łamach Auto Motor und Sport.

KOMENTARZE

8
macieiii
12.02.2019 09:54
mam tylko nadzieję, że Honda, po 10 latach "niebytu" bądź nieobecności, w przypływie mocnej jednostki sama wróci do F1, mając już solidną bazę silnikową.
pluto
11.02.2019 03:32
generalnie stawiam że to raczej Mercedes w przypadku utraty tytułów w 2019,2020 sie wycofa.Ferrari zostanie -ich zaangażownie w Alfe i Haasa to przygotowanie do limitów budzetowych. A w Mercu cisza mimo że dalej pompuja budżet, nawet program juniorski zamkneli; i co ? za 2 lata zwolnia 2/3 załogi? Zostana tylko jako producent silników i dogadaja się z RBR żeby dalej byc na tronie dzieki Neweyowi. Co do Hondy -jakies 2 lata temu prezes Hondy powiedział na targach motoryzacyjnych że jeżeli nie zrobia konkurencyjnego silnika F1 to sie wycofaja a jeżeli uda im sie to reaktywuja fabryczny zespół. Maja jeszcze 2 lata a potem odkupia ekipe z Brackley
SirKamil
11.02.2019 02:26
RB wielokrotnie określał się zespołem fabrycznym/roboczym (factory/works team) Renault gdy koncern nie miał swojej ekipy, np. wtedy, gdy rozwijano niezrównany system nadmuchu spalin we francuskim silniku V8 z wydatną pomocą którego RB zdobył wszystkie swoje tytuły. RB ustami swoich prominentów określał się jako zespół fabryczny/roboczy mając sponsoring tytularny Infiniti, gdy przygotowywano się do nowych regulacji silnikowych i chętnie używano pojęć takich jak: korzyści z integracji, projektowanie silnika razem z samochodem itp. Wreszcie, RB określał się jako zespół fabryczny/roboczy, gdy na sezon 2015 zostali jedynym zespołem (+ satelita) napędzanym silnikami Renault i gdy panował między nimi pokój i podzielana perspektywa lepszej przyszłości (mniej więcej wtedy, gdy Lotus dogadał się z Mercedesem a obrażone Renault ogłosiło, że to bezwartościowy zespół i żadna strata, bo mają RB) w erze hybrydowej. Oczywiście nie zaskakuje mnie, że dzisiaj znów na potrzeby autopromocji RB mówi coś zupełnie innego. Nie zaskoczy mnie również, gdy- hipotetycznie- współpraca z Hondą upadnie a RB po ożenku z jakimś innym dostawcą, zacznie mówić to samo co teraz w stosunku do Renault. Oni tacy są. Mówienie prawdy nie jest ich najmocniejszą stroną. Trudno wobec tego traktować poważnie ich pogróżki.
szczawek
11.02.2019 02:25
@pluto Wiem, że były zamrożone. Jednak wszelkiej maści "poprawy niezawodności" pozwalały na ciche ulepszanie silników. Pamiętam, że w tamtym czasie bardzo chwalili sobie, iż Renia poświęca im całą swoją uwagę. Ale rozumiem że w twoim mniemaniu to sprawa dyskusyjna - każdy ma prawo do swojej opinii ;]
sneer
11.02.2019 01:49
Zespołem fabrycznym nie byli, ale prywaciarzem też nie. Bo główną działalnością RB nie jest F1. Ale niech uciekają, płakać po nich nie będę. Tylko gdzie się podzieje wtedy biedny Max?
pluto
11.02.2019 01:23
@szczawek w latach 2002-2011 Renault mialo swój fabryczny team a w latach 2012-2013 silniki były zamrozone więc mówi prawde -nigdy nie byli traktowani jako fabryczny team. Ery hybryd nawet nie ma co rozstrząsać bo to był produkt 2 klasy
szczawek
11.02.2019 01:09
[quote]Po raz pierwszy od czternastu lat jesteśmy traktowani jak zespół fabryczny. To diametralnie zmienia sytuację[/quote] Hmmm..... w takim razie zastanawiam się kim byli dla Renualt w latac gdy święcili triumfy a Reno było tylko dostawcą silników i na nich koncentrowało swoją uwagę....
MairJ23
11.02.2019 11:53
Jak dla mnie moga sie zwijac. Niecierpie tych melodramatow z ich odzialem. Horner z Marko niech juz nic nie mowia. Nie bedzie mi ich brakowalo. Pamietam F1 bez nich.