Cztery auta Red Bull w sezonie 2007?

Zaostrza się kwestia regulacji prawnych odnośnie stosowania tych samych aut przez dwa zespoły
12.10.0608:56
Mariusz & Maraz
838wyświetlenia

Szef zespołu WilliamsF1 Frank Williams wyraził swoje obawy względem tego, że właściciel obydwu ekip spod znaku 'czerwonego byka' może wystawić dla swych zespołów identyczne samochody, które tylko tym będą różniły się od siebie, iż dwa spośród nich będą napędzane silnikami Renault, a dwa inne silnikami Ferrari.

W przyszłym roku przepisy nie będą jeszcze zezwalały na odkupywanie bolidów od innych zespołów, jednak w przypadku Red Bull różnica polega na tym, że oba zespoły mają tego samego właściciela. Z takiego obrotu spraw najbardziej niezadowolony jest zespół Super Aguri, który w przyszłym roku nadal będzie musiał korzystać z nadwozia własnej konstrukcji, choć ma możliwość nawiązania bliższej współpracy z fabrycznym teamem Hondy.

Tymczasem jeden z najbliższych rywali Super Aguri, Toro Rosso, być może będzie dysponował samochodem zaprojektowanym przez samego Adriana Neweya. Nie ma się co dziwić, że zespoły Williams i Spyker MF1 także nie są tym zbytnio zachwycone i wraz z Super Aguri rozważają wstąpienie na drogę prawną, jeśli rzeczywiście dojdzie do sytuacji, w której obydwie ekipy Red Bull będą wykorzystywał identyczny bolid już w 2007 roku.

Źródło: GP2006.com

KOMENTARZE

7
Sylas
13.10.2006 06:33
A mi się wydaje, że Frank ma trochę racji. Wiecie 2 teamy to więcej testów - więcej możliwości.
jacek2601
12.10.2006 07:41
rafaello85 - dobrze powiedziane. Może jednak Frank jeszcze odniesie sukces w F1. Życze mu tego. Spoko gość:)
buran
12.10.2006 05:46
wszystkie wypowiedzi powyzej sa bardzo trafne
rafaello85
12.10.2006 02:18
Frank Williams boi się tego, że auta zaprojektowane przez Neweya będą lepsze niż jego własne. Boi się przegrać z Red Bull i Toro Rosso.
zitol
12.10.2006 02:09
Zombi.... Jak nie uda im się zwiększyć konkurencyjności... to tak się stanie :)
Zombie
12.10.2006 11:02
Cóż, Williams jest zainteresowany sprawą, bo jego zespół już dawno stracił kontakt z czołówką stawki i teraz będzie rywalizował z Torro Rosso.
jaguar666
12.10.2006 08:04
Dla nas, kibiców może być tylko lepiej, co prawda walka o mistrzostwo będzie mniej ekscytująca (brak bardzo dobrego kierowcy w Renault i jak zwykle duża awaryjność McLarenów), ale do walki o 3-5 miejsce włączy się zdecydowanie więcej zespołów. Może już nie będzie aż tak wielkiej różnicy między bolidami, przecież najsłabsi już na pierwszym kółku przy ładnej pogodzie i bez wypadków na torze tracili 5-7 sekund. Ale z drugiej strony biedniejsze teamy są już na straconej pozycji, bo nie będzie ich stać na "tiunning" swojego działa konstrukcyjnego i technicznego.