Renault - Mistrzowie Świata!

Koncern Renault po raz drugi z rzędu zdobył obydwa tytuły mistrzowskie w Formule 1
24.10.0611:03
Renault Polska
5852wyświetlenia
W wyniku doskonałej walki na torze w Brazylii koncern Renault zdobył Mistrzostwa Świata Konstruktorów Formuły 1 FIA 2006, a Fernando Alonso stanął na podium jako Mistrz Świata Kierowców Formuły 1 FIA 2006. Powtórzenie podwójnego zwycięstwa z 2005 r. stanowi nagrodę za pracę zespołu w ciągu całego doskonałego sezonu, w którym Renault F1 Team wykazał się świetnym przygotowaniem sportowym i technicznym oraz wyjątkowymi kompetencjami swoich członków: wszystko to odegrało dużą rolę w zapewnieniu niezawodnej jazdy i znakomitych osiągów bolidu Renault F1 Team - R26.



Carlos Ghosn oświadczył: "Renault dokonało niezwykłego wyczynu: zdobyło dwa tytuły mistrza świata po raz drugi z rzędu. To prawdziwe zwycięstwo Renault, które podchodzi do budowy samochodów z entuzjazmem i nowatorskim zapałem i potrafi posługiwać się najbardziej zaawansowanymi technologiami. A udało się tego dokonać z piątym co do wielkości budżetem wśród wszystkich stajni. Mamy z czego być dumni!"

Od Grand Prix w Bahrajnie do Grand Prix w Brazylii: sezon pełen dramatycznych zwrotów

Pierwsza połowa sezonu przebiegała bardzo pomyślnie dla Fernando Alonso, który zwyciężył w sześciu wyścigach, a trzykrotnie zakończył wyścig na drugim miejscu. W czerwcu był zdecydowanym liderem zawodów: zdobył 84 punkty na 90 możliwych.



W Hockenheim dwa pierwsze miejsca przypadły Ferrari. W Turcji Fernando Alonso i Michael Schumacher stoczyli zaciętą walkę. Alonso dojechał do mety jako drugi za pilotem Ferrari, który okazał niespotykaną wcześniej determinację. Od tej pory widzowie obserwują z zapałem równoległe pojedynki, w których udział biorą Alonso i Schumacher, walczący o pierwsze miejsce w klasyfikacji, oraz Fisichella i Massa, walczący o trzecie i czwarte miejsce.

W Chinach deszcz znów umożliwił pokazanie przewagi technicznej tandemu Renault-Michelin, ale zwycięstwo umknęło o włos Alonso, który kończy wyścig jako drugi za Schumacherem. Po tej rozgrywce dwaj pretendenci do tytułu mistrza świata znaleźli się na takim samym poziomie w klasyfikacji kierowców, zaś Renault odzyskało pierwsze miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Na zawodach Grand Prix Japonii sukces Ferrari nie powtórzył się. Renault F1 Team zdobywa po raz czwarty w sezonie dwa miejsca na podium.

W Brazylii, po wyścigu pełnym napięcia - jak zresztą cały sezon - kierowcy Renault zdobywają drugie i szóste miejsce, zapewniając koncernowi dwa tytuły mistrza świata.

Tajniki znakomitych osiągów

Podwójny tytuł mistrza świata stanowi wynik pracy dwóch międzynarodowych zespołów: z Viry-Châtillon we Francji (projekt silnika RS26) oraz z Enstone w Wielkiej Brytanii (koncepcja bolidu R26), działających pod zwierzchnictwem Alaina Dassasa i kierownictwem Flavia Briatore. Wyjątkowe osiągi i niezawodny charakter samochodów można było osiągnąć tylko dzięki talentowi obydwu kierowców i znakomitym kwalifikacjom wszystkich inżynierów i techników z zespołu. Tytuł zwycięzcy przypadł najlepszemu w tym sezonie tandemowi podwozia z silnikiem.



Te wyjątkowe pokazy techniki i ludzkich umiejętności były możliwe również dzięki precyzyjnemu zarządzaniu finansami. Zespół Renault F1 Team otrzymał podwójny tytuł mistrza świata, dysponując piątym co do wielkości budżetem wśród wszystkich stajni, jakie stanęły do wyścigów.

Jakość i niezawodność: hasła przewodnie w F1... i w produkcji samochodów seryjnych

Renault potwierdził tym podwójnym zwycięstwem swoje kompetencje w dziedzinie technologii i mechaniki oraz, co szczególnie liczy się w Formule 1, wyjątkową niezawodność samochodów tej marki. Zdobycie dwóch pierwszych miejsc na podium drugi rok z rzędu dowodzi jakości procesów koncepcyjnych
i produkcyjnych w koncernie oraz umiejętności doskonalenia tandemu silnik - podwozie.

W stosunku do bolidów Formuły 1 stawiane są takie same, bardzo wysokie wymagania w zakresie niezawodności i jakości, jak wobec samochodów seryjnych. Stawianie na jakość, będące jednym
z zobowiązań Planu Renault do roku 2009, ukierunkowanym na upozycjonowanie Laguny wśród trzech najlepszych samochodów w tym segmencie, odpowiada celowi, jaki przyświeca Renault F1 Team, polegającemu na zdobywaniu w każdych wyścigach miejsca na podium. Pomimo odmiennych problemów do rozwiązania, oba przedsięwzięcia są podobne i ożywia je to samo dążenie do znakomitych wyników, jakie motywuje wszystkie zespoły Renault.



Formuła 1 stanowi dla Renault wyjątkowy poligon rozwiązań technicznych i organizacyjnych: jest tak
na przykład w przypadku rozwijania technologii prototypowania 3D, oprogramowania i sprzętu lub organizacji zespołów projektowych. Następnie rozwiązania te są wprowadzane w jednostkach inżynieryjnych.

Współpraca działa też w odwrotnym kierunku: od 2002 r. do zespołu F1 dołączyło piętnastu specjalistów Renault z Technocentre, zajmujących się aerodynamiką, mechaniką i informatyką. Dzięki pracy w środowisku, w którym cykle projektowania są bardzo krótkie (jeden rok), zyskują wiedzę, jak skracać czas projektowania samochodu. Przytoczmy jeszcze jeden przykład: w obecnej gamie dysza wprowadzona w Clio Renault Sport wywodzi się bezpośrednio z projektów bolidów F1.

Zwycięstwo w Formule 1: bodziec dla rozwoju całego koncernu Renault

Zwyciężając na pięciu kontynentach, Renault F1 Team jest nośnikiem wizerunku marki Renault na całym świecie, zwłaszcza zaś w krajach, w których zwiększa się obecnie popularność Renault. Zespół Formuły 1 prezentuje publiczności wizję Renault łączącą jakość, zapał i sukces, przygotowując teren pod wprowadzanie na te rynki samochodów marki. Badania przeprowadzone wśród klientów wykazują, że zwycięstwo w F1 przyczynia się do zwiększenia znajomości marki RENAULT. 63% badanych kojarzy tytuły zdobyte przez Renault z niezawodnością, jakością i zaawansowaną technologią.



Kolejne zwycięstwa Renault wzbudziły ogromne, niespotykane wcześniej zainteresowanie wśród pracowników koncernu, a zdobycie dwóch tytułów w mistrzostwach wzbudziło w nich poczucie dumy z pracy w Renault. Renault po raz kolejny podejmuje z zapałem najtrudniejsze wyzwania.

Aby uczcić nowe tytuły mistrzów świata konstruktorów i kierowców Formuły 1, zespół Renault F1 organizuje imprezę na 500 osób u stóp Wieży Eiffla w Paryżu. Impreza odbędzie się we wtorek, 24 października o godzinie 17.00 (czasu paryskiego). Impreza ta będzie filmowana i transmitowana na cały świat. Pierwsza impreza otwarta dla publiczności zostanie zorganizowana ponownie następnego dnia, w środę, 25 października o godzinie 10.00 na Esplanade de La Défense.

KOMENTARZE

21
rafaellok
26.10.2006 05:02
Benetonczyk, oglądam F1 od kilkunastu lat, i rzeczywiscie roznie bylo z Schumim, ale raczej kojarze go z jego kontrowersyjnych (niektorzy moze by powiedzieli chamskich zagrywek) niz jako mieczaka płaczacego z powodu jakiegos niepowodzenia i mnie sie podoba ta twarda postawa a nie cieniaska... (nie zrozum ze popieram jakies nieczyste zagrywki na torze, bo tez czasem krytykowalem Schumiego i nie tylko). Co do tej podobającej Ci sie tak "akcji w której Alonso wyprzedził Schumachera w deszcz na zakręcie po zewnetrznej", to nie obraź sie, ale sie uśmiałem... jakbyś nie wiedzial jak znacznie lepsze były opony deszczowe Michelina od Bridgestonów... jesli widzisz w tym jakies niebywale umiejetnosci kierowcy (ktokolwiek by nim był) to sorki ale nie dostrzegasz tego co potrzeba w F1. Staram sie byc obiektywny ale jakos jego umiejetnosci mnie nie przekonuja... oczywiscie to tylko moje wyrażone zdanie i szanuje zdania innych. Pozdrawiam
Benetonczyk
25.10.2006 07:13
Posłuchaj Rafaellok. Alonso ma 24 lata i wyobrazam sobie co czuł kiedy mistrzowski tytuł wyslizgiwał mu sie z rąk tym bardziej ze ostatnie wypadki (dla przypomienia awaria koła, awaria silnika, znów kłopoty z kołem na pitstop) nie były z jego przyczyny. A teraz powiedz mi jak zachowywał sie Schumacher kiedy Hill czy Villeneuve stał sie nie małą konkurencją dla mistrzowskiego tytułu. Było to jakies 10 przeszło lat temu. Szumi był w podobnym wieku co teraz Alonso. Prosze tylko o troche obiektywizmu. F1 to taki sport ze nie tylko sprawny bolid i umiejętnosci gwarantują mistrzostwo trzeba miec jeszcze sporo szczęscia. Ten sezon był pełen emocji mysle ze gratulacje nalezą sie zasłuzonemu mistrzowi i młodzikowi. Jezdzili mojm zdaniem równo, po równo im sie przytrafił pech. Oboje pokazali ze są godnymi przeciwnikami. Szumi chocby na Interlagos a Alonso na Hungaroringu ( jakos nikt jeszcze nie wspomiał akcji w której Alonso wyprzedził Schumachera w deszcz na zakręcie po zewnetrznej). Ja Gratuluje wszystkim!!!! I dziekuje za ogrom emocji. Pozdrawiam fanów F1
rafaellok
25.10.2006 04:12
Rossignol Zgadza sie, sprzet tez sie liczy i ma bardzo duzy wpływ na osiagane koncowe rezultaty, ale tak jak napisalem wyzej dla mnie najwazniejsze są umiejetności kierowcy i to co pokazywał Schumi na torze, to przyprawiło mnie o duzy uśmiech na twarzy... i po tym nie jest juz mi tak smutno ze nie wywalczył tytułu- on i Ferrari, bo w piękny sposób zakończył kariere. Mimo ze Schumi nie jest dla mnie ulubioną osobowością swiata F1 - wiele kontrowersji..., to uwielbialem jak jeździł i to te wyścigi dawały największa radosc. Mimo ze bardzo cieszy mistrzostwo ulubionego teamu to pokaz umiejetnosci jazdy w kolejnych wyscigach sezonu -to jest to...:-) Ostatnie dwa mistrzostwa Alesia jakos mnie nie przekonują... dla mnie on jest dodatkiem do tego bardzo szybkiego bolidu Renault... pozyjemy zobaczymy jak bedzie sobie radził w McLarenie... Co do tego faceta z betonu... to raczej z budyniem mi sie on kojarzy,( przepraszam jesli kogos uraziłem) ale nie kojarze zeby Schumi tak płakał jak on po kilku nie powodzeniach i nigdy nie obarczal tym swój zespół, mechaników,... tylko dalej z nimi pracowal nad poprawą bolidu (tak jak w zeszłym roku jak bardzo cienko im szło - w stosunku co pokazywali w poprzednich latach). Alosno bardzo wiele stracił w moich oczach po swoich wypowiedzial po byle dwóch nieudanych wyścigach... ma bardzo słabiutki charakter i nie potrafi zmotywowac zespół (przepraszam, motywuje jak mu wszystko idzie) wtedy gdy sa niepowodzenia bo wtedy ludzie potrzebuja wlasnie wsparcia, tylko obwinia wszystkich jak dzieciak. No ale ile osób tyle opini...szacuneczek. Pozdrawiam
Rossignol
25.10.2006 07:24
rafaellok Jezeli sprzet nie jest istotny to powiedz mi gdzie by byl Masa i Schumacher gdyby jezdzili w Redbul Racing? Wynik Massy pokazuje ze Ferrari lepiej przygotowal obydwa bolidy do wyscigu niz pozostali. Jednoczesnie nie mozna byc krotkowzrocznym i pamietac ze tytul Mistrza Swiata dostaje sie za prace w calym sezonie a nie za 1 czy tez 4 wyscigi. Fernando z poczatkiem roku zdominowal stawke i umiejetnosci Schumiego tego nie zmienily. Facet jest jak beton i konsekwentnie dojezdza z wyrazna przewaga nad cenionym przez Kubice Fisico.
melex
25.10.2006 06:59
gregoff, 24.10.2006 13:30 Dobra, dobra. Powtórki widziałeś. To Schumi zjechał na maksa do lewej strony. Fisi co miał zrobić, uciekać na trawę bo pan MS go wyprzedza ?? Widziałem od razu, że Fisico zblokował koła (dym spod lewych kół), a potem oczywiście nie opanował wozu. To jest właśnie żenada. A czy musiał uciekać na trawę? Popatrz na wyprzedzanie pana Raikkonena... (Sam manewr Szumiego był przepiękny!!!) Iceman zachował odpowiedni tor jazdy, by nie wypaść a maksymalnie przyblokować Schumachera. Ale cóż - był bez szans... Tu jednak należy się szacunek i wyprzedzającemu i wyprzedzanemu! robi, 24.10.2006 15:33 A jak Wam tym razem podobało się komentowanie wyścigu na TV4? Ja obejrzałem powtórkę. No cóż... Tragedii nie było (fakt, że nie zauważyli np. wyprzedzania Schumachera przez Kubicę, ale wóz Roberta mignął tylko przez chwilę u góry ekranu...). Ja uważam, że należy to wiązać ze sposobem realizacji przekazu wizji. Chińczycy zrealizowali wszystko super! Wszystko było świetnie widoczne, zbliżenia, sytuacja na torze, ewentualne retransmisje rzeczy, które były ważne, a działy się równolegle... Za to Japończycy i Brazylijczycy - kiepścizna! Dali ciała (zwłaszcza Japończycy...)
rafaellok
24.10.2006 09:43
Hmm, no gratuluje, ale szcześcia.. i mówię to z pełną świadomością, bo biorąc całokształt sezonu najlepszy był Michael i jego Ferrari i niech nikt mi tu nie pitoli ze liczy sie dojezdzanie do mety na jak najwyzszej pozycji, konsekwencja i zbieranie po trochu punktów... bo ja uwielbiam maestrię jazdy.. a pokażcie mi drugiego takiego kierowce który to tak czyni jak Michael... bo to co pokazał między innymi w ostatnim wyścigu to poezja... to jest klasa sama dla siebie, a nie moc i szybkosc bolidu... nie pisze tego dlatego ze jestem zagorzalym fanem Michaela (jestem ale teamu Ferrari) bo i mnie czasem drażnił ze swoimi poczynaniami na torach, ale kto inny potafi tak jak on znależć granicę praw fizyki... kurcze przykro mi z powodu jego odejscia ale widze ze Robert moze zastapic mi te emocje które mi zapewniał Michael... teraz jemu kibicuje, no i Ferrari które zawsze bedzie dla mnie Nr1 (byłbym w siódmym niebie widzac tam Kubice...) Pozyjemy zobaczymy :-) Ciezko bedzie wytrzymac tę przerwe... (dobrze ze juz nidlugo MotoGP, ktore tez uwielbiam :-) Pozdrawiam wszystkich
kuba_new
24.10.2006 09:41
oby :)
MMM
24.10.2006 09:04
nic tylko pogratulować ! za rok Kimi zniszczy wszystkich ... :]
PIT
24.10.2006 08:48
Fernando gratulacje, szkoda że odchodzisz, ale i tak pozostaniesz w moim sercu! Jesteś najmłodszym mistrzem i obroniłeś ten tytuł, długo nikt tego nie powtórzy w F1. Renault przywróciliście nadzję w sport, nie zawsze ci co mają najwięcej kasy wygrywają. Flavio dzięki za poukładany zespół, mam nadzieję że nadal będziecie wygrywac już z Heiki i Nelsonem jr. GRATULACJE od wiernego fana Renault F1 team!
Paweł
24.10.2006 05:19
po tym zespole widac ze to juz elita i9 klasa tak jak Ferrari MaClaren czy Williams, swiadczy o tym chocby ich budżet, 5 co do wielkości a wygrali dwa tytuły!!! to zdjęcie całego teamu tez jest świetne! Kurcze to mój ulubiny zespół i juz mam do nich sentyment. Pozdrawiam
McLuke
24.10.2006 04:52
no to Ferdek wielkie gratulację i proszę Cię tylko o jedno: powtórz ten sam wyczyn za rok ale z McLarenem i liczę że to właśnie Maki zdobędą tym razem tytuł MS Konstruktorów!! :-D
Adriannn
24.10.2006 04:20
Falarek--> Również gdyby nie Schumacher to Ferrari nie wiadomo czyby jeszcze jeździło Gratulacje Alonso i Renault! W przyszłym sezonie będzie ciężko o kolejne tytuły,ale dacie rade! A macie te pierwsze zdjęcie w większej rozdzielczości? Bo chce jako tło pulpitu sobie ustawić.
Falarek
24.10.2006 02:48
W przyszlym sezonie okaże się co warte jets to całe Renault. Większośc sukcesów to zasluga Alonso bez niego może być cięzko.
robi
24.10.2006 01:33
A jak Wam tym razem podobało się komentowanie wyścigu na TV4?
Bucu
24.10.2006 01:21
Alonsa nie lubie Renault jest mi obojętne ale okazali się lepsi w całym sezonie. Gratulauje!!
Thunder Bolt
24.10.2006 01:06
niech Alonso i Renault się cieszą bo to już ich ostatnie tytuły.A póki co gratulacje
jaguar666
24.10.2006 11:40
Drugie i prawdopodobnie w najbliższym czasie ostatnie mistrzostwo dla Renault, no chyba że Fischico nagle błyśnie formą, ale i tak będą walczyć tylko o mistrzostwo kierowców, bo młody Fin nie wydaje się, aby jeździł na poziomie, jaki teraz prezentuje nowy lider teamu. Na odejściu Alonso z Renault stracą wszyscy: Hiszpanowi w dość zawodnym McLarenie będzie trudno obronić mistrzostwo (będzie jeździł na pozomie Kimiego w tym sezonie); Renault będzie słabsze, a walka o mistrzostwo nie będzie już taka ciekawa (obym się mylił, ale mam podstawy, aby tak uważać).
Maraz
24.10.2006 11:37
No ale w końcu mają prawo się cieszyć, a i Alonso pojechał w Brazylii nienagannie - wystartował czwarty, na mecie był drugi, a więc nie zadowolił się tylko jednym punktem, do samego końca nie dał się wyprzedzić Buttonowi. Pojechał jak na mistrza przystało. Podwójne mistrzostwo z rzędu - kto przed Ferrari ostatnio tego dokonał? :)
gregoff
24.10.2006 11:30
Dobra, dobra. Powtórki widziałeś. To Schumi zjechał na maksa do lewej strony. Fisi co miał zrobić, uciekać na trawę bo pan MS go wyprzedza ?? Gdyby Schumi nie był taki napalony to może by wygrał ten wyścig, ale to nie zmienia faktu, że najprawdopodobniej przegrał by mistrzostwo bo Alonso nie miał żadnych problemów podczas wyścigu.
deeze
24.10.2006 11:08
heheh, melex, trudno, taki już "bełkot marketingowy" to normalka :)
melex
24.10.2006 10:46
"W wyniku doskonałej walki na torze w Brazylii koncern Renault zdobył[...]" to żenada!!! Doskonałą walkę było widać u pana Fisichelli w trakcie walki z panem M. Schumacherem... Żałość i żenada, a nie doskonała walka na torze w Brazylii...