Domenicali: Konkurencyjność zespołów ważniejsza niż ich liczba

Włoch ujawnił, że zgłoszeń nowych zespołów było więcej, niż informowały media.
24.03.2220:57
Michał Bielicki
955wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem dyrektora generalnego Formuły 1, Stefano Domenicalego, dla dobra spektaklu na odpowiednim poziomie ważniejsze jest zapewnienie o konkurencyjności obecnej stawki, aniżeli próby wprowadzenia nowych ekip.

Przy okazji złożenia aplikacji o jedenaste zgłoszenie przez Michaela Andrettiego, opinie osób obecnych w sporcie nie były jednogłośne czy wejście jego zespołu byłoby dla F1 pozytywne. Z jednej strony podkreślano rozpoznawalność nazwiska Andrettiego, co miałoby przełożyć się na zyski dla całej stawki, z drugiej jednak wskazywano na fakt, iż jedenasta ekipa przyczyniłaby sie do zmniejszenia przychodów z powodu podziału zysków z większą liczbą podmiotów.

Domenicali nie zamyka się na nowe ekipy w stawce w przyszłości, jednak jak podkreśla, nie jest w tym momencie dla niego priorytetem, by zapełnić wszystkie wolne miejsca. Dostaliśmy wiele zgłoszeń. Ile ich było? Więcej niż jedno... I mniej niż osiem! W dwóch przypadkach intencje nie były ukrywane, nawet w sferze publicznej, ale są też tacy, którzy prowadzą bardzo poufne negocjacje.

Nie sądzę, żeby aktualna liczba zespołów obecnych w F1 była czynnikiem negatywnie wpływającym na jakość rozrywki. Wierzę, że priorytetem jest praca nad tym, żeby podwyższyć konkurencyjność niektórych ekip, które startują już teraz. Nie uważam, by zwiększenie liczby zespołów przynosiło dodatkową wartość, chyba że byłyby to zespoły najwyższej jakości.

Dyrektor generalny podkreśla również, że konieczne będzie przestrzeganie limitów budżetowych. Na tym froncie otwarte są dwa ważne tematy. Jednym z nich jest stała kontrola, ponieważ jeśli strona kontrolująca coś pominie, to padnie cały system. Dziś nie tylko ważne jest, żeby sprawdzić stronę techniczną, ale potrzebna jest też ścisła kontrola finansowa. To jest też powód, dla którego FIA stara się umocnić jako poręczyciel w tej roli.

Drugi temat powiązany jest z pewnym zmiennymi, które były trudne do przewidzenia w czasie ogłoszenia regulacji finansowych. Inflacja zmierza w nieprzewidywalnym kierunku, jak również koszty transportu podniosły się w ostatnich tygodniach w sposób, który trudno było przewidzieć. Odbędą się rozmowy, żeby znaleźć odpowiednie rozwiązania, wciąż jednak trzymając jako filar zasadę, by zagwarantować wszystkim te same możliwości - dodał Włoch.