Marko: Skopiowanie podłogi RB19 nie będzie takie proste
Z kolei Horner sądzi, że zespoły już wcześniej dysponowały fotografiami tego rozwiązania.
31.05.2314:43
2075wyświetlenia
Embed from Getty Images
Red Bull jest zdania, że rywale będą mieli duży problem ze skopiowaniem podłogi bolidu RB19, nawet pomimo licznych fotografii wykonanych podczas GP Monako.
W piątek i sobotę środowisko Formuły 1 mogło porównać rozwiązania zastosowane w obszarze podłogi przez Mercedesa i Red Bulla. Było to możliwe dzięki dźwigom, które uniosły rozbite konstrukcje Lewisa Hamiltona oraz Sergio Pereza.
Chociaż dokumentacja stworzona przez fotografów jest w stanie zapewnić zespołom ogólne pojęcie na temat filozofii projektowej rywali, konsultant Red Bulla do spraw sportów motorowych - Helmut Marko, zapewnia, że skopiowanie jej może okazać się bardzo trudnym wyzwaniem.
W wywiadzie udzielonym portalowi Autosport, Austriak wyraził niezadowolenie z tego, że konkurenci mogli poznać sekrety spodu konstrukcji RB19.
Marko sądzi, że dopóki rywale nie zdołają rozgryźć tajników przedniego skrzydła Red Bulla oraz tego, w jaki sposób poprowadzony jest przepływ powietrza wokół powierzchni konstrukcji, fotografie podłogi wykonane w Monako będą miały z technicznego punktu widzenia niewielką wartość.
Szef Red Bull Racing - Christian Horner, podejrzewa nawet, że rywale zdołali już wcześniej wejść w posiadanie zdjęć podłogi RB19, dzięki pracy fotografów zatrudnionych do dokumentowania części wykorzystywanych przez rywali.
Red Bull jest zdania, że rywale będą mieli duży problem ze skopiowaniem podłogi bolidu RB19, nawet pomimo licznych fotografii wykonanych podczas GP Monako.
W piątek i sobotę środowisko Formuły 1 mogło porównać rozwiązania zastosowane w obszarze podłogi przez Mercedesa i Red Bulla. Było to możliwe dzięki dźwigom, które uniosły rozbite konstrukcje Lewisa Hamiltona oraz Sergio Pereza.
Chociaż dokumentacja stworzona przez fotografów jest w stanie zapewnić zespołom ogólne pojęcie na temat filozofii projektowej rywali, konsultant Red Bulla do spraw sportów motorowych - Helmut Marko, zapewnia, że skopiowanie jej może okazać się bardzo trudnym wyzwaniem.
W wywiadzie udzielonym portalowi Autosport, Austriak wyraził niezadowolenie z tego, że konkurenci mogli poznać sekrety spodu konstrukcji RB19.
Oczywiście nie byliśmy z tego zadowoleni. Podłoga jest bardzo ważną strefą bolidu, ale jeśli nie masz innych części i nie korzystasz z podobnych koncepcji, odwzorowanie jej u siebie wcale nie jest takie proste. Zresztą, Mercedes był w powietrzu dłużej niż nasz bolid. Wydaje mi się jednak, że nikt nie był zainteresowany ich podłogą w takim stopniu, jak naszą.
Marko sądzi, że dopóki rywale nie zdołają rozgryźć tajników przedniego skrzydła Red Bulla oraz tego, w jaki sposób poprowadzony jest przepływ powietrza wokół powierzchni konstrukcji, fotografie podłogi wykonane w Monako będą miały z technicznego punktu widzenia niewielką wartość.
To nie tylko podłoga. Podłoga musi pracować z przednim skrzydłem i tylną sekcją. Mówimy o kombinacji wszystkich tych obszarów. To znacznie bardziej skomplikowany projekt niż wyprofilowanie podłogi.
Szef Red Bull Racing - Christian Horner, podejrzewa nawet, że rywale zdołali już wcześniej wejść w posiadanie zdjęć podłogi RB19, dzięki pracy fotografów zatrudnionych do dokumentowania części wykorzystywanych przez rywali.
Zaglądanie komuś pod spódnicę jest naprawdę bardzo nieprzyzwoite- zażartował Brytyjczyk.
Fotografie podłóg są wykonywane w padoku i w okolicach padoku. Części przyjeżdżają na tor w różnych samochodach, w garażach trwają prace nad bolidami, drzwi są otwarte… Każdy zespół zatrudnia fotografów-szpiegów, aby ci wykonywali zdjęcia bolidom, gdy są w częściach. To powszechna praktyka.
Nie pomyślałbym więc, że w Monako wykonane zostały pierwsze zdjęcia naszej podłogi. Prawdopodobnie pierwszy raz w tym sezonie nasz bolid został zawieszony na dźwigu, ale wszystkie zespoły zawsze dążą do uzyskania tego typu poufnych danych projektowych.