Krack: Hungaroring powinien odpowiadać naszym bolidom

Aston Martin nie sądzi, aby ostatnie wyścigi zapoczątkowały negatywny trend.
19.07.2311:30
Nataniel Piórkowski
587wyświetlenia
Embed from Getty Images

Aston Martin z ostrożnym optymizmem podchodzi do Grand Prix Węgier, sugerując, że układ toru może odpowiadać charakterystyce bolidu AMR23.

Szef zespołu - Mike Krack, jest zdania, że mieszanka wolnych, średnio-szybkich zakrętów i krótkich prostych, ma szansę zadziałać na korzyść tegorocznej konstrukcji.

Jesteśmy realistami. Zawsze nimi byliśmy. Nigdy nie dawaliśmy się ponieść marzeniom. Przyjrzymy się temu, jak wygląda tor i pomyślimy nad tym, jak możemy ustawić nasz bolid.

Jeśli chodzi o samą konfigurację obiektu, to powinna ona bardziej pasować naszemu bolidowi, niż miało to miejsce w przypadku kilku ostatnich eliminacji.

Kluczowe będą kwalifikacje, bo jak wszyscy wiemy wyprzedzanie na Hungaroringu nie jest takie proste. Z drugiej strony jest jednak nieco łatwiejsze, niż w poprzednich latach.

W ostatnim czasie Aston Martin zaczął wyraźnie odstawać od ścisłej czołówki. Na Silverstone żaden z kierowców teamu z Silverstone nie ukończył wyścigu w TOP5. Krack podkreśla jednak, że wcale nie musi to oznaczać początku negatywnego trendu.

Nie możemy wyciągać wniosków z pojedynczych weekendów. Musimy poczekać dwa, trzy lub nawet cztery wyścigi, aby ocenić, gdzie jesteśmy i jakie są nasze uśrednione osiągi. Przed letnią przerwą będziemy mieć lepsze pojęcie tego, gdzie się znajdujemy i jakie powinny być nasze cele.

Musimy także wziąć pod uwagę, że przed nami wiele wyścigów na obiektach o różnej charakterystyce. Kalendarz układa się tak, że na początku roku mamy eliminacje na obiektach wymagających niższego docisku. Wiemy, że przed nami są eliminacje, w których powinniśmy zaprezentować lepsze tempo.

Ocenimy naszą sytuację na podstawie analizy kolejnych wyścigów [na Węgrzech, w Belgii i Holandii].