Brown: Rola inżynierów jest w ten weekend nie do przecenienia

W czwartek na torze w Dżuddzie ponownie doszło do potencjalnie niebezpiecznych incydentów.
08.03.2410:25
Nataniel Piórkowski
548wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor generalny McLarena - Zak Brown, podkreśla wagę współpracy inżyniera wyścigowego z kierowcą podczas GP Arabii Saudyjskiej.

W trakcie drugiego treningu Lewis Hamilton nie dostrzegł zbliżającego się z wysoką prędkością Logana Sargeanta i zmusił go do wyjazdu poza tor w dziesiątym zakręcie. Nie był to jednak odosobniony przypadek.

Ze względu na charakterystykę toru w Dżuddzie, który składa się z wielu szybkich łuków, kierowcy dość często nie mają szans na prawidłową ocenę sytuacji. Brown podkreślał w rozmowie ze Sky, iż w tego typu warunkach wzrasta znaczenie komunikacji z zespołem.

Jest trudno, ale oczywiście zawsze dajesz z siebie wszystko. Ten tor jest bardzo szybki, są na nim ślepe zakręty a bolidy osiągają wysokie prędkości. Kierowcy naprawdę na nas polegają. Musimy być perfekcyjni. Wszystko dzieje się bardzo szybko.

Na szczęście podczas wyścigu nie powinno to stanowić większego problemu, bo wtedy wszyscy jadą względnie zbliżonym tempem. Myślę jednak, że podczas kwalifikacji kwestia ta będzie dość istotna.

Tak jak już mówiłem, znajdujemy się na bardzo szybkim torze. Rola inżynierów na stanowisku serwisowym będzie nie do przecenienia - podkreślił Amerykanin.

Podczas czwartkowych treningów wiele zespołów miało problemy z podbijaniem bolidów. Jednym z kierowców, którzy zgłaszali tego typu niedogodność, był Lando Norris. Brown uspokaja jednak: Bawimy się wysokością zawieszenia. Nie wydaje mi się, byśmy znaleźli już optymalny prześwit. Testujemy różne konfiguracje. To jedna z rzeczy, nad którymi pracowaliśmy podczas treningów.