Famin zapowiada wyciągnięcie konsekwencji wobec Ocona
"Nie chcemy tego widzieć (...) Czeka nas podjęcie trudnej decyzji".
26.05.2422:51
2618wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Alpine - Bruno Famin, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec Estebana Ocona po Grand Prix Monako.
Francuz na pierwszym okrążeniu wyścigu w Le Portier doprowadził do kolizji z zespołowym partnerem. Szczęśliwie dla Pierre'a Gasly'ego, był on w stanie kontynuować udział w zmaganiach i zgarnął punkt za dziesiąte miejsce, jednakże Ocon złamał zawieszenie lewego tylnego koła oraz uszkodził skrzynię biegów.
W wypowiedzi dla Canal Plus jeszcze w trakcie rywalizacji, szef Alpine pełną winą za zdarzenie obarczył Estebana Ocona.
Ocon za pośrednictwem platformy X przekazał, iż bierze na siebie pełną odpowiedzialność za incydent z pierwszego okrążenia.
Szef Alpine - Bruno Famin, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec Estebana Ocona po Grand Prix Monako.
Francuz na pierwszym okrążeniu wyścigu w Le Portier doprowadził do kolizji z zespołowym partnerem. Szczęśliwie dla Pierre'a Gasly'ego, był on w stanie kontynuować udział w zmaganiach i zgarnął punkt za dziesiąte miejsce, jednakże Ocon złamał zawieszenie lewego tylnego koła oraz uszkodził skrzynię biegów.
W wypowiedzi dla Canal Plus jeszcze w trakcie rywalizacji, szef Alpine pełną winą za zdarzenie obarczył Estebana Ocona.
Smutno jest widzieć tego typu incydenty. To dokładnie coś, na co nie chcemy patrzeć. Atak Estebana był poza wszelkimi rozsądnymi okolicznościami. Nie chcemy tego widzieć i zamierzamy wyciągnąć konsekwencje. Czeka nas podjęcie trudnej decyzji. Gdybyśmy walczyli o podium pod koniec wyścigu, to w sumie czemu nie... Ale wciąż, to było pierwsze okrążenie, zakręt Le Portier i zero miejsca na atak. Nie zostawił partnerowi ani trochę przestrzeni- stwierdził Bruno Famin.
Ocon za pośrednictwem platformy X przekazał, iż bierze na siebie pełną odpowiedzialność za incydent z pierwszego okrążenia.
Dzisiejszy incydent był moją winą, luka między nami była zbyt mała i przepraszam zespół za to co zaszło- napisał Francuz.