Button obwinia Barrichello za spowodowanie kolizji
"Zostawił mi za mało miejsca w pierwszym zakręcie i skończyłem na krawężniku"
13.05.0720:52
3520wyświetlenia

Jenson Button twierdzi, iż jego kolega z zespołu Rubens Barrichello powinien zostawić mu więcej miejsca po tym, jak Anglik wyjechał z boksów po swoim pierwszym postoju.
Jak widać było w relacji z dzisiejszego wyścigu, dwie Hondy zderzyły się ze sobą, co spowodowało, że z bolidu Buttona odpadł przedni spojler i musiał on ponownie zameldować się u swoich mechaników, natomiast Rubens mógł dalej kontynuować jazdę.
Zjechałem na postój jakieś cztery okrążenia później niż Rubens i wydawało mi się, że będzie to na moją korzyść.- powiedział Button po wyścigu w wywiadzie dla stacji ITV.
Zostawił mi za mało miejsca w pierwszym zakręcie i skończyłem na krawężniku przy wierzchołku zakrętu. To podrzuciło mnie trochę i zaczepiłem swoim przednim skrzydłem o jego tylne koło. Tyle dobrze, że przydarzyło się to w taki dzień jak dziś, kiedy nie mieliśmy dużych szans na punkty. Tymczasem Barrichello uważa, że zrobił wszystko co mógł, aby uniknąć kontaktu:
Zostawiłem Jensonowi wystarczająco dużo miejsca w pierwszym zakręcie. Szkoda, że tak to się skończyło, ale to był jeden z tych wyścigowych incydentów.
Wprawdzie obaj kierowcy nie zdobyli dzisiaj punktów, jednak Button twierdzi, iż zespół wykonał krok naprzód.
Najbardziej denerwujące jest w tym wszystkim to, że samochód był całkiem dobry. Pod koniec jechałem za Heikkim i Nico, więc była mała szansa na punkty, ale niestety się nie udało. Nie jesteśmy jeszcze wystarczająco szybcy, żeby walczyć o punkty gdy ściga się cała stawka, ale uważam, że dzisiaj była szansa. Poprawiliśmy się, ale przed nami jeszcze długa droga.
Źródło: ITV-F1.com
KOMENTARZE