McLaren zgarnia dublet w Austrii
Ekipa z Woking była dziś poza zasięgiem rywali.
29.06.2516:54
745wyświetlenia
.jpg)
Po bardzo ciekawych kwalifikacjach fani mieli duże nadzieje na niedzielne zmagania w Grand Prix. Zdecydowanie nie doświadczyliśmy nudnego wyścigu, aczkolwiek nieco niedosytu można czuć z powodu braku walki o zwycięstwo na ostatnim przejeździe.
Gdy samochody ruszyły na okrążenie formujące, z miejsca nie potrafił wystartować Carlos Sainz. Awaria przytrzymała go na tyle długo, że sędziowie postanowili anulować start. Ostatecznie Hiszpan ruszył tuż przed powrotem całej stawki na grid, ale nie zmieniło to decyzji i ponowny start miał się odbyć 15 minut później, z Sainzem w alei serwisowej. Ostatecznie Williams nie uporał się z usterką i na starcie mieliśmy 19. samochodów.
Czołówka ruszyła równo, jednak Leclerc skupił się na walce z Norrisem, co pozwoliło Piastriemu zaatakować w pierwszym zakręcie, dzięki czemu wyszedł na drugie miejsce i zaczął atak na Norrisa. Nieco dalej o pechu mógł mówić Max Verstappen, w którego w pierwszym zakręcie wjechał Kimi Antonelli, kończąc popołudnie obu zawodników.
Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, ale szybko uporano się z uszkodzonymi samochodami. Ściganie powróciło po trzecim okrążeniu. W tym czasie duże awansy zaliczyli Gasly i Albon, jednak Alpine straciło później tempo, a Albon również nie ukończył zawodów, jak jego zespołowy partner.
Od tego momentu na pierwszym przejeździe doszło do pasjonującej walki Piastriego z Norrisem. Australijczyk nawet na chwilę przeszedł przed Brytyjczyka, ale ten przypuścił kontraktak i odzyskał pozycję lidera. Taka sytuacja utrzymywała się do pierwszego postoju, który Norris odbył na 21. kółku.
Piastri postanowił zostać na torze dłużej ale po postoju wyjechał ze stratą 6 sekund do rywala i nie był w stanie zniwelować jej do drugiego postoju. Za plecami Mclarenów nie działo się wiele, Ferrari kontrolowało tempo przed Russellem. Nieco zamieszania robili zawodnicy środka i końca stawki jak Colapinto i Tsunoda. Japończyk kompletnie nie odnalazł się w roli ratującego wynik Red Bulla, po drodze zgarnął karę i finiszował ostatni. Colapinto za to podczas dublowania niemal zepchnął Piastriego w bandy, za co również otrzymał karę.
Wyścig po początkowych dużych emocjach nieco przycichł i do końca stawka nie tasowała się zbyt mocno. Poza mocnym tempem McLarena warto odnotowac wysokie miejsca Lawsona i Alonso. Dobrze poradził sobie również Sauber, punktując dwoma samochodami. Ostatni punkt powędrował w ręce Ocona.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 46°C
Temperatura powietrza: 31°C
Prędkość wiatru: 2,9 km/h
Wilgotność powietrza: 33%
Sucho