Schumacher nie wie jeszcze, co chciałby robić w Ferrari

Siedmiokrotny mistrz świata być może zaangażuje się w rozwój samochodów drogowych
03.08.0713:01
Mariusz Karolak
2108wyświetlenia

Michael Schumacher nadal nie ma pewności, jaką rolę będzie pełnił w przyszłości w zespole Ferrari. Niemiec stwierdził, że nie ma pomysłu teraz, w jaki sposób mógłby najlepiej wesprzeć zespół z Maranello, jaka rola byłaby dla niego najlepsza w dalszej perspektywie.

W tym względzie Ferrari i ja jeszcze nie uzgodniliśmy jeszcze konkretnej linii współpracy, ale jednocześnie nie czujemy się pod presją, by cokolwiek sfinalizować. - powiedział siedmiokrotny mistrz świata. Muszę brać pod uwagę to, że moja wiedza jest ograniczona przez czas. Musiałbym być na bieżąco w wielu sprawach, jeśli miałbym okazać się pomocny.

Widzę wielu byłych kierowców, którzy starają się odnaleźć w roli komentatora bieżących wydarzeń, ale sobie z tym nie radzą. Po prostu nie siedzą już w tym biznesie tak głęboko jak kiedyś. Nie mogę z całą pewnością przyznać, że znalazłem nowe wyzwania, które pochłaniałyby mnie całkowicie. W Ferrari stale pojawiają się nowe możliwości, ale nie potrafię wskazać teraz, co byłoby dla mnie najlepszym rozwiązaniem.

Jest jednak pewna rzecz, w którą chciałbym być zaangażowany - rozwój aut drogowych. To naprawdę spora frajda i sądzę, że jestem w stanie być w tym pomocny. 38-letni Niemiec wyjawił również, że odgrywa pewną rolę, kiedy jest obecny na stanowisku dowodzenia Ferrari w czasie rozgrywania wyścigów F1. Jestem zaangażowany w pewne dyskusje, uczestniczę w odprawach, znam detale i mogę im powiedzieć, jakie jest moje zdanie w danej sytuacji.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
rannt
04.08.2007 10:17
Pat Symmonds w wywiadzie w ostatnim F1 Racing raczej przekreśla możliwość, aby były dobry kierowca z sukcesem poprowadził team f1 z różnych powodów i jednocześnie twierdzi, że jest tylko jeden kierowca, który mógłby się do tego zabrać.... przy okazji opisuje jak wyglądało sefowanie Prosta - podobno doprowadził zespół do totalnego chaosu. Jako szefowie zespołów spradzają sie tylko ci kierwocy, którzy nie odnieśli sukcesów na torze - to podobno kwestia innego 'typu' psychiki potrzebnej w obu profesjach. Ale podobno MS mógłby się sprawdzić. Bo ja wiem, trochę w to nie wierzę, ale pan Symmonds to chyba wie co mówi.
TobaccoBoy
04.08.2007 02:56
O ile w wypadku 1994 możemy dyskutować (bo powiedzmy sobie szczerze - FIA chciała na siłe dać tytuł Hillowi, a sam "incydent" jest dosyć złożony, wcale nie jest powiedziane, ze Niemiec chciał z premedytacją wywalić Hilla), to w wypadku 1997 sprawa jest jasna - MiSzCzunio zawinił i cicho siedział. Za kare jeździł po świecie i promował używanie pasów bezpieczeństw. Był m.in. w Polsce (ale cholera nie dawał autografów, wiec musiałem obejść się tylko z podpisem Wiilego Webera) A co do "dyskwalifikacji" to d*pa. Werdykt FIA to pomieszanie z poplątaniem (Michaś zrobił to naumyślnie, ale bez premedytacji i choć zabiera mu sie tytuł wicemistrza to jednak nie kasuje punktów i osiągniętych rezultatów... - tak to mniej więcej szło), a wy tu na w miarę logiczne wytłumaczenie fIA w sprawie Maka psioczycie XD A wracając do tematu - widać, ze Michał chce wrócić, ale nie wie czy nie zrobi plamy (niezależnie od funkcji) jak Prost
aba
03.08.2007 08:41
Zgadza sie najlepiej by zrobil zakladajac kask i do bolidu pokazac wszystkim innym gdzie ich miejsca w szeregu. Co do Jerez w 97 to taki maly niewinny taranik i juz od razu chcial wyeliminowac to taki przyjacielski szturchaniec byl przeciez... Hill w 94 dostal mocniejszego ale to tez taki przyjacielski gescik....
DANI
03.08.2007 08:08
Dokladnie panowie bez SCHUMIEGO to nie to samo!
rafaello85
03.08.2007 05:14
Ja bym widział Schumachera ponownie jako kierowcę F1:)))))) To jest stworzona dla niego rola.
Lord Paweł
03.08.2007 04:46
Dla mnie to Schumi powinien dalej jeździć w F1. Bez niego to już nie to samo.
im9ulse
03.08.2007 04:00
"Za to że niby chciał staranować Jacquesa Villeneva" jakie NIBY do diabla..ostatnio sam sie przyznal ze chycial go wyeliminowac...
Iwan
03.08.2007 01:37
@ NEO86 Za to że niby chciał staranować Jacquesa Villeneva podczas ostatniego wyścigu w GP Europy na Jerez. Schumacher prowadził i zanim był Villeneuve, na prostej kanadyjczyk zaczął wyprzedzać niemca, obaj weszli na równ8i w zakręt ale Villeneuve był po wewnętrznej. Schumacher skręcił i walnął kołem w bok samochodu kanadyjczyka po czym odbił się i wyleciał na pobocze, Villeneuve pojechał dalej. http://www.youtube.com/watch?v=K2b-gZf70dw
NEO86
03.08.2007 01:30
Panowie mam pytanie- może któryś z was wie dlaczego w 1997 roku zdyskwalifikowali Michaela Schumachera? Jak tak to proszę o odpowiedz. Z góry dzięki