Niepewna przyszłość Scotta Speeda
Droga do NASCAR może być dla 24-letniego Amerykanina długa i kręta
28.08.0712:36
1617wyświetlenia

Wygląda na to, że startujący w NASCAR Nextel Cup zespół Team Red Bull zamierza wesprzeć byłego kierowcę F1 Scotta Speeda. Droga do NASCAR może być jednak dla 24-letniego Amerykanina długa i kręta. Speed, który stracił niedawno miejsce w Scuderii Toro Rosso, praktycznie nie ścigał się na torach owalnych i nie ma żadnego doświadczenia. Nim je nabędzie, nawet starty w zawodach Craftsman lub Busch mogą nie dojść do skutku.
Red Bull wspierany jest w NASCAR przez Toyotę. Zespół, którego kierowcami są Brian Vickers i A.J. Allmendinger ma w tym sezonie sporo kłopotów i opuścił jak dotąd 25 z 48 możliwych startów. Vickers dotychczas tylko raz był w pierwszej piątce w wyścigu i jedynie trzy razy w pierwszej dziesiątce w przeciągu swoich 14 startów. Z kolei Allmendinger opuścił 15 eliminacji i 9 razy finiszował pomiędzy 31 a 40 miejscem.
Elton Sawyer, dyrektor zespołu Team Red Bull, nie chce wykonywać gorączkowych ruchów i planuje pozostawienie dotychczasowych kierowców na przyszły rok:
Nasi obaj kierowcy powrócą, a Scott Speed to zawodnik spod znaku Red Bulla, co oznacza, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby utrzymać go w sportach samochodowych. Nie sądzę jednak, abyśmy mogli zobaczyć go w naszym zespole tutaj w Nextel Cup w przyszłym roku.
Przebieg kariery Vickersa i Allmendingera wskazuje, że Red Bull ostrożnie będzie starał się wprowadzać Speeda do NASCAR. Kalifornijczyk jest dla firmy spod znaku czerwonego byka dobrym produktem marketingowym, co właściciel firmy podkreślał już nie raz we wcześniejszych wypowiedziach.
Źródło: AutoWeek.com, inf. własna
KOMENTARZE