Glock i Hamilton ukarani

Hamilton został ukarany za ścięcie szykany podczas walki z Raikkonenem i stracił zwycięstwo
07.09.0818:02
Marek Roczniak
13054wyświetlenia

Timo Glock został ukarany doliczeniem 25 sekund do rezultatu końcowego wyścigu za wyprzedzanie przy żółtych flagach w dzisiejszym Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps.

Kierowca Toyoty wyprzedził w końcówce wyścigu Marka Webbera (Red Bull) podczas walki o ósmą pozycję w miejscu wypadku Kimiego Raikkonena (Ferrari), gdzie powiewały żółte flagi.

Po doliczeniu kary Glock został sklasyfikowany na dziewiątej pozycji, natomiast Webber przesunął się na ósme miejsce, zdobywając tym samym ostatni punkt.

Następnie pojawiła się informacja, że 25 sekund kary otrzymał także Lewis Hamilton (McLaren) za ścięcie szykany podczas walki z Raikkonenem i w tej sytuacji oficjalnym zwycięzcą wyścigu został uznany Felipe Massa (Ferrari), natomiast Hamilton zajął trzecie miejsce.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

100
noofaq
08.09.2008 07:32
widok z kamery hamiltona wiecej niż jasno pokazuje że hamilton zaraz za szykaną zwolnił żeby zgodnie z przepisami przepuscić raikonena i dopiero wtedy zaczął przyspieszać... ja wiem, że własne sympatie (mac, ferrari) mają duże znaczenie ale zdobądźcie się choć na trochę obiektywizmu :| jak dla mnie kara zasłużona (choć równie mocno nie lubię jednych jak i drugich) BTW. Hamilton jechał tak szybko w porównaniu do raikkonena że tylko do siebie może mieć żal - mógł go puscić nawet na 5 sekund i dogoniłby go za 3 zakręty ai wtedy pewnie spokojnie wyprzedził.. tu widać mniejsze doświadczenie i bardziej gorącą głowę...
Czechoslowak
08.09.2008 07:29
mam tylko dwa pytania do tych którzy uważają, że kara dla Hamiltona jest sprawiedliwa: 1)jak miał zachować się Hamilton po przestrzeleniu pierwszego zakrętu szykany? przecież już w tym momencie nie miał innej możliwości niż ściąć całą szykanę! co miał niby zrobić? zawrócić i złożyć się do zakrętu jeszcze raz? 2)co rozumiecie pod pojęciem "oddanie pozycji"? bo nie ulega wątpliwości, że Hamilton znalazł się ZA bolidem Raikkonena, na chwilę, ale jednak!
Ofer710
08.09.2008 07:25
Na filmie do którego link podał @messor wyraźnie widać i słychać, HAM po ścięciu szykany i istabilizowaniu się bolidu na dwójce rozpędza się, trójka, czwórka, piątka (i teraz widać dopiero wyprzedzającego go RAI) sory ale to nie jest oddanie pozycji, HAM powinien po wyjściu z szykany pozwolić RAI na swobodne minięcie go i ustawić sie za nim, dla czystości sprawy atak dopiero po następnym zakręcie (widać że był szybszy i p1 było w tym wyścigu realne, choć w tych warunkach nigdy nic nie wiadomo), ciekaw jestem wyniku odwołania.
M4tti
08.09.2008 06:09
IMO - ta kara jest i tak dość łagodna, ponieważ jeśli Lewis otrzymałby karę przesunięcia o 10 pozycji wstecz (tak jak we Francji w tym roku po akcji w Kanadzie) na starcie w Włoszech a Massa wylądowałby na pudle na Monzy (co jest bardzo prawdopodobne) to Hamilton mógłby stracić więcej punktów niż przy obecnej opcji. Sytuacja kontrowersyjna ale dla mnie jasno wyglądało to na wykorzystanie sytuacji na torze - kilka razy w tym sezonie mieliśmy podobne zdarzenia (a co najmniej raz) i kierowca który przepuszczał po ścięciu szykany nigdy nie był tak blisko jak Hamilton - on za to, iż walczył do końca i nie utrzymał się w torze nie stracił nic, a nawet zbliżył się do Kimiego na tyle by go skutecznie zaatakować. Teraz widać iż Lewis musi liczyć tylko na swoje umiejętności, i jeśli zdobędzie ten tytuł to będzie to tylko jego zasługa. I będzie mógł powiedzieć iż ten tytuł mu się należał i wtedy nawet każdy prawdziwy fan innego zespołu tak powie... Pozdrawiam ;]
olexy
08.09.2008 04:12
Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale minęło troche czasu zanim Hamilton przepuścił Raikonena. O czym to świadczy? Tylko o tym, ze Hamilton rozpędził bolid aby po zamarkowaniu oddania pozycji, zaatakować. Taka prawda. Kara słuszna.
marrcus
08.09.2008 01:59
messor - wygłada jakby nie chciał czekać aż RAi złozy sie w zakret i wchodzić ciasno za nim tylko na skróty. A Kimiemu Nico sie pomół rozbić. Nico wolno przejeższał łuk Kimi go doszedłbyć może stracił docisk a poźniej na pobocze i game over
mielony
08.09.2008 01:30
Obawiam się, że sędziowie w tym sezonie będą traktować Lewica nieco surowiej niż innych by "nadrobić zaległości" z ubiegłego sezonu. Tu nie chodzi o faworyzację Ferrari ale o przesadne pokazanie, że Lewis nie ma już taryfy ulgowej. Przytoczony tu przepis jest nieścisły. Ale zgodzę się, zę Lewis więcej zyskał na ścięciu szykany niż odpuścił Kimiemu, więc kara teoretycznie słuszna.
messor
07.09.2008 10:36
Tutaj wydaje się, że Lewis wcale nie zamierzał przepuścić Kimiego: http://www.youtube.com/watch?v=70rXr2Mkq_M
Corvi78
07.09.2008 10:30
Jeśli chodzi tylko o ścięcie szykany, to po odwołaniu się, McLaren na 90% wygra. Sędziowie na siłę chcą nam uatrakcyjnić sezon.
cx5
07.09.2008 10:13
Ostatnie słowo, podobnie jak A.S również będę miał wahania, czy włączyć Polsat za tydzień. To będzie we Włoszech czyli niejako z urzędu Ferrari będzie faworyzowane. F1 i zarzadzanie nią przybiera bardzo niebezpieczny obrót. Za tydzień znów może się uda coś znaleźć na McLareny...przypomina mi to coś w stylu "daj człowieka a znajdę paragraf"...smutne.oby duch sportu wyłonił zasłużonego Mistrza pozdrowiam wszystkich fanów F1,
Semai2
07.09.2008 10:11
zadna strata. po postach sadze,ze i tego nie ogladales uwaznie...
A.S.
07.09.2008 09:46
rafaello85 - I więcej praw, tym mniej sprawiedliwości - mówi stara maksyma, może tym tropem powinna iść bezstronna FIA wymyslając przepisy. Dziś tworzy je tak, aby potem móc dowolnie nimi żąglować i kreować przyszłych mistrzów - a to już nie ma nic wspólnego ze sportem, a zaczyna przypominać hucpę z jaką mamy do czynienia chociażby w polskiej piłce. Na koniec - bo idę już spać - postaram się przywołać słowa jednego z redaktorów sportowych Motoru sprzed kilku dobrych lat. Napisał on, że Formuła 1 stała się sportem na tyle komercyjnym, że nie może już zostawiać wyników tylko samej sportowej rywalizacji. Po GP Belgi 2008 twierdzę, że były to słowa prorocze - niestety. Chyba nie obejrze już wyścigu za tydzień. Dobranoc.
rafaello85
07.09.2008 09:33
A.S.---> nie wiem czy da się w 100% doprecyzować przepisy. Myślę, że nie. Nie wiem czy Mosley ustala przepisy, jeśli tak to na pewno nie sam. Z resztą gdyby on odszedł w czerwcu i teraz mielibyśmy innego Prezydenta FIA to co by to zmieniło? Nic
pmerlon
07.09.2008 09:33
to oddanie pozycji przez Hamiltona to było takie naciągane i chyba wszyscy oprócz fanów Mcl mieli wątpliwości co do poprawności manewru, więc kara pewnie zasłuzona. smieszą mnie jednocześnie wypowiedzi przeciwników Mcl, którzy przedstawiają wersje: mógł odpuścić..., wczesniej hamować..., jakby odpuścił i spróboał później zaatakować... No jakoś nie wobrażam sobie, że kierowca wyścigowy sobie myśli: "nie, jeszcze nie, może później będzie okazja" lub "przepraszam, już oddaję pozycję", dajcie spokój..
tomekzzar
07.09.2008 09:28
Koniec Kubicy w BMW! Alonso na miejsce Polaka! Alonso zastąpi Kubicę w BMW? fot. AP Jak doniosła włoska stacja telewizyjna "Sky", kontrakt z BMW Sauber podpisał Fernando Alonso. Dwukrotny mistrz świata w Formule 1 w niemieckim zespole ma zastąpić kogoś z dwójki Kubica - Heidfeld. Nie miejmy jednak złudzeń. Jeżeli ktoś ma pożegnać się z BMW, to będzie to Polak. Alonso nie potwierdził na razie sensacyjnych doniesień włoskiej telewizji, ale coś chyba jest na rzeczy. O tym, że Hiszpan nie czuje się najlepiej w teamie Renault, do którego powrócił po nieudanej przygodzie z McLarenem, mówiło się już od dawna. Sam Alonso niejednokrotnie podkreślał zresztą, że niemiecki zespół, z którym ponoć podpisał już trzyletni kontrakt, to wymarzone miejsce pracy. Jeżeli Hiszpan rzeczywiście trafi do BMW, z zespołu będzie musiał odejść Robert Kubica lub Nick Heidfeld. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że w odstawkę poszedłby nasz rodak. Ciężko sobie bowiem wyobrazić, aby w niemieckiej ekipie zabrakło Niemca. CIEKAWE ILE W TYM PRAWDY
A.S.
07.09.2008 09:20
Rafaello85 - chyba przez przypadek, ale słusznie napisałeś "jest sporo przepisów, które można różnie interpretować" - uważasz, że to dobrze? - może dziś tak, bo wyszło na twoje, a jak nie będzię po twojemu, to też napiszesz... trudno, są przepisy, które można różnie interpretować... uważasz, że to fairplay, bo ja nie. Nigdy nie chciałem karać Massy za Walencje. Odwołuję się do moich postów po tamtym wyścigu. Tu zestawiłem te dwie sytuacje aby uzmysłowić co niektórym tendencyjność FIA. A wracając do Mosleya - jako prezydent federacji ma chyba wpływ na tworzenie przepisów?
Pershing
07.09.2008 09:17
Może tak: 1. Hamilton mógł odpuścić atak na szykanie 2. Widząc że nie da rady wyprzedzić, nie cisnąć bez sensu do końca (chyba tylko po to żeby wylecieć) i przyhamować 3. Ostatnia opcja wyhamować podczas manewru i nie wylecieć (powiedzmy). Wszystkie te 3 opcje kończą się jednym: jazdą torem Kimiego, za nim i bez szans na wyprzedzanie jakie miało miejsce. Z tego przynajmniej dla mnie jasne jest że Hamilton zyskał na tym ścięciu szykany, a puszczenie Kimiego to jakiś żart.
sceptyk
07.09.2008 09:15
Adam1970 - ani Ty ani ja nie jesteśmy sędziami i nie znamy sie na tym sporcie ani na regulaminie tak jak oni. To ich robota i biorą za nią odpowiedzialność.
K
07.09.2008 09:15
Nie przepadam za Hamiltonem, ale nie wiem, za co ta kara - to znaczy oglądałem wyścig i Hamilton oddał tę pozycję. Co prawda zaraz potem wyprzedził Kimiego, ale to był przecież osobny manewr.
cx5
07.09.2008 09:14
semai2 a co do walencji, kierowca może wyjechać ze swojego stanowiska serwisowego jak nie zagraża to innym kierowcom którzy się po pit-lane poruszają!!!!! nie ważne czy dublowany, czy nie. a może dodatkowy sygnalizator na kierownicy: "uwaga może ktoś wyjedzie ze stanowiska serwisowego który jest wyżej w klasyfikacji wyścigu niż ty, stój!!!! "
kimas1
07.09.2008 09:10
pytanie do moderatora zmieniłeś mój komentarz usuwając zdanie że nie będę komentował słów A.S. o alkoholiku bo to poziom dyskusji równy 0 a nie reagujesz jak A.S. bluzga wszem i wobec słowami o alkoholikach, zboczeńcach itp..... chyba że to jest ten poziom dyskusji który za przyzwoleniem moderatora ma reprezentować ten portal
cx5
07.09.2008 09:08
Nie wierzę, jak można sądzić, że hamiltom złamał regulamin skoro zgodnie z nim oddał kimiemu pozycję. SEMAI2 my rozmawiamy o dzisiejszym wyścigu czy masz na mysli jakiś zeszłoroczny???????
Zykmaster
07.09.2008 09:07
Wyscig Spoko ;). Tegoroczny przyszły mistrz Świata wygral...:) Hamilton zasluzenie ukarany... Wedle regulaminu jest wszystko ok... Czyli kara slusznie przyznana... A Kibicow Mclarena najwyrazniej boli fakt ze Mclaren i Hamilton nie jest tak faworyzowany w tym sezonie jak w ubieglym... Co do Raikkonenna... Szkoda... Pogoda i presja dala sie we znaki i niestety nie ukonczyl...;/ Kubica... Normalka... Blad w pit stopie... Kazdemu teamowi moze sie zdarzyc... Wiec nie ma co przezywac... Na Monzie ciezko bedzie mialo Ferrari... Mclaren jest b.szybki... ;) Pozdro ;)
Adam1970
07.09.2008 09:03
Sceptyczny jestem wobec niepotrzebnym emocjom. Oceń to jutro na spokojnie.
sceptyk
07.09.2008 08:57
Fachowiec sprzed telewizora... Wstrząsające, nie dopatrzyłeś się... Napisz do nich.
Adam1970
07.09.2008 08:52
Oglądałem to kilkanaście razy. Nie doszukałem się blędu Hamiltona.Sciął szykane, natomiast zaraz po tym znalazł sie za Raikkonenem. Żałosny wyrok sędziów...
rafaello85
07.09.2008 08:52
A.S.---> Cóż Ty w tym konkretnym przypadku cierpisz od Mosleya? Mosley odebrał zwycięstwo Lewisowi? Albo jego współpracownicy z FIA? Już naprawdę jesteś ŚMIESZNY w przytaczaniu coraz to głupszych argumentów. Daj na wstrzymanie. Ja wiem, że jak tylko Lewis minął linię mety to od razu otworzyłeś szampana... Poza tym, chyba niezbyt uważnie oglądałeś GP Europy. Bo to Massa o mały włos nie rozwalił się w boksie... Dobrze wiesz, że w F1 jest sporo przepisów, które można różnie interpretować - Ty przedstawiłeś swoją interpretację, na forum koledzy przedstawili swoją. Widać sędziowie także mieli własną. W innych sportach jest podobnie.
A.S.
07.09.2008 08:47
Święta prawda cx5, ale jak bolesna. No cóż taka FIA jak jej prezydent - chory zboczeniec.
Semai2
07.09.2008 08:45
aa moze sam spojrz na oczy i w koncu zobacz,ze lhamilton zlamal regulamin? ed: A.S.zla tylek sciska jak sie czyta twoje posty. ty nawet nie masz pojecia o czym piszesz. za co massa mial dostac kare na valencii? to zespol go zle puscil. i jakbys nie zauwazyl - kierowca z ktorym mialo zajscie byl dublowany . no ael to "detal". hamilton zyskal dzieki scieciu szykany i tyle. mam andzieje,ze kara zostanei utrzymana - inaczej bedzie jasny sygnal "panowie nie musicie jechac po torze. jesli mzoecie odzyskac dystans to zetnijcie szyane i udajcie,ze kogos pusczacie" PS a jak hamiltona wyciagali rok temu np na nurbur, gdzie w mysl przepisow powinien zobaczyc czarna flage to co pisales? pewno wszystko bylo ok? no to masz teraz szok chlopie jak szefem sedziow nie jest juz ciagle anglik...
cx5
07.09.2008 08:44
Kibice spójrzcie prawdzie w oczy. Wygrał Lewis. Przegrała maFIA. Pokzali ja bardzo faworyzują ferrari i jak bardzo są w tym śmieszni...masakra. ja lubie ten sport, ale niech panowie za stolikiem nie ustalają wyników wyścigów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A.S.
07.09.2008 08:32
Ha, ha ale prawo. Ma zrobić przestrzeń za bolidami...Jaką 3 okrążeń, czy 30 cm, właśnie takie mamy przepisy - do dowolnej interpretacji przez sędziów. Jak Massa prawie skosił w boksie w Walencji przeciwnika to dostał parę drobnych Euro kary...bo niby nic tym nie zyskał...kurestwo i tyle.
Siux
07.09.2008 08:30
Sceptyk - ale zauważyłeś, że przed wejściem w ostatnią szykanę LH był przed KR? Kimi go wywiózł (co oczywiście było OK), więc skąd wiesz gdzie byłby Hamilton? Hitokiri - gdzie w przepisach jest określone co to jest i ile wynosi przestrzeń? Nie chcę wszczynać kłótni - późno jest :) Po prostu mam wątpliwości.
Hitokiri
07.09.2008 08:26
Siux - było już wspominane - po ścięciu szykany kierowca który w ten sposób uzyskał przewagę nie ma zjechać 20 centymetrów za przeciwnika i zaraz zaatakować, ma zrobić przestrzeń między bolidami i dopiero może próbować walczyć dalej. Lewis był szybszy na mokrym, prawda, może nawet gdyby oddał tę przewagę to za chwilę wyprzedziłby Kimiego, ale nie wróżymy z fusów tylko mówimy czy złamany został przepis czy nie, nie ważne czy miało to wpływ na wynik końcowy.
A.S.
07.09.2008 08:21
Nikt tu nie mówi, że Kimi miał przepuścić Lewisa. Anglik atakował, a Fin sie bronił. Lewis w tej fazie wyścigu był szybszy od Raikkonena i dlatego wyprzedził go na końcu prostej. Ferrari Raikkonena nie spisywało się wtedy dobrze i nijak ścięcie prawego zakrętu części szykany busstop nie wpłyneło na to co się działo dalej.
Pershing
07.09.2008 08:09
A czemu niby Kimi miał kogokolwiek puszczać? To miało być wyprzedzenie? To ze ktoś znajduje się na chwile na 10cm z przodu innego bolidu to drugi ma go przepuścić. Kimi pojechał swoim torem a biedny Hamilton nie zmieścił się w zakręt. No nie rozśmieszajcie mnie, myślał że się wciśnie po zewnętrznej? Może i chwile miał przewagi 10cm ale podczas wejścia w zakręt został z tyłu, takie zagrywki zresztą sam stosował więc skąd ta wrzawa:) Jeszcze raz zaznaczam ze nie trzymam niczyjej strony, pisze co widzę.
sceptyk
07.09.2008 08:08
Mógł odczekać właśnie jeden zakręt. Cały incydent rozegrał się na jednej prostej i HAM nie byłby tam, gdzie był, gdyby nie ściął zakrętu. Koniec, kropka.
Siux
07.09.2008 07:58
Zgadzam się z A.S. Oglądałem wielokrotnie na Youtube i mam duże wątpliwości co do kary Hamiltona (nie jestem jego fanem, od razu zaznaczam). LH wyraźnie przepuścił KR (cały jego bolid był za bolidem KR) i nie widzę gdzie niby LH utrudnił osiągnięcie optymalnej linii wyścigowej Ferrari. Ile miał czekać? Jeden zakręt, dwa , 100 metrów, 1000 metrów? IMHO kara jest mocno kontrowersyjna i apelacja wcale nie musi być potwierdzeniem decyzji stewardów.
A.S.
07.09.2008 07:42
FoX4 a ogladałeś zeszły sezon, czy ***sz coś, nie mając zielonego pojęcia o czym mówisz? Pershing - sam obejrzyj sobie jeszcze raz całą akcję. Kimi i Lewis dojeżdżają do zakrętu busstop , Lewis jest po zewnętrznej pół bolidu przed Kimim, wchodzą w lewy zakręt, przed prawym Kimi, będący na lepszej stronie toru, zajeżdża drogę Lewisowi (ok, miał do tego święte prawo), Lewis aby nie uderzyć w Kimiego ścina szykanę i wychodzi na prostej przed Fina. Oddaje mu polę i cały bolid Raikkonena jest przed McLarenem. W połowie prostej niestabilny samochód Kimiego (prawdopodobnie nie pracowały opony) nie jest w stanie utrzymać tempa Hamiltona i Anglik wychodzi na prowadzenie przed nawrotem. Jeśli tu było cos nie tak, to proszę mi powiedzieć, jak można w dzisiejszej F1 wyprzedzać, a może trzeba jechać od startu do mety na ustalonych w kwalifikacjach pozycjach i tasować się tylko w boksach???
Pershing
07.09.2008 07:26
Co tu jest do zgadzania się albo nie? przepisy są najważniejsze! Wyprzedzi angol fina po przejechaniu szykany nie puszczając go i kropka, za co należy się kara (w tym wypadku przejazdu przez boksy czyli 25sek i gitara) Tu zaznaczam ze nie jestem kibicem ferrari ani mcl i trzeźwo patrze na sytuacje która wymagała jakiejś reakcji ze strony FIA.Wszyscy ci co teraz wylewają żale proponuje się z tym przespać i na trzeźwo obejrzeć całą sytuacje i przeanalizować od nowa. Dyskusja może dotyczyć jedynie 'wysokości' kary ale nie faktu że takowa zaistniała.
Kara Nocny Cień
07.09.2008 07:21
A ja myślałam ze hami został ukarany za to że 2 razy zmienił tor jazdy jak chiał go wyprzedzić kimas
Wymiatacz
07.09.2008 07:15
Taa... w przeszłości zdarzały się podobne incydenty (oddanie pozycji i szybkie odzyskanie jej) i jakoś nikt za to wcześniej nie otrzymał kary...
Iwan
07.09.2008 07:12
Juz w trakcie wyscigu zauwarzyłem że to co zrobił Lewis było niewporządku. Ściął szykane, oddał pozycje, ok, ale czemu oddał w taki sposób aby ułatwić sobie wyprzedzenie Kimasa przed najbliższym zakrętem atakując nic nie spodziewającego się fina jeszcze na tej samej prostej? Lekko zwolnisz i dasz się wyprzedzić o pół metra a potem wykorzystujesz tunel aerodynamiczny i wyprzedzasz, można to nazwać oddaniem pozycji ? Dalej znajdujesz się przed rywalem, czyli tej pozycji jednak nie oddaleś. Kimi pierwszy wszedł by w zakręt nr 1 to wszystko bylo by ok.
Bosman
07.09.2008 06:47
Alonso powinien być trzeci, a Hamilton ostatni - popieram :)
rafaello85
07.09.2008 06:44
michael85---> McLaren złożył apelację, także może zostać przywrócony pierwotny wynik wyścigu.
Siechu
07.09.2008 06:33
Alonso powinien być trzeci, a Hamilton ostatni
michael85
07.09.2008 06:31
Brawo, Brawo, Brawo, Wspaniała i słuszna decyzja. Massa blisko tytułu. Mam nadzieję że Kimi odstawi alkohol na bok i włączy się do walki!
Lukas
07.09.2008 06:30
Bywa... nawet nie czytam komentów ale pewnie fani ferrari mają od dzisiaj bardziej szczęśliwe życie :)
Pirux
07.09.2008 06:27
A jeżeli ktoś oglądał powtórki to spójrzcie, że Hamilton puścił Kimiego ale gdy kimi mialł 10 cm przewagi to go zaatakował i kimi odbił żeby się nie zetkneli i wtedy go hamilton wyprzedił. @EDIT Przepraszam to najpierw kimi mu troche droge zajechał i musiał odbić i dlatego na tym stracił Tak mi się wydaje.
kimas1
07.09.2008 06:05
@andy porównujesz włamanie pracowników do krętactw szefa Mclarena który najpierw z łzami w oczach po pierwszym posiedzenie Komisji w sprawie podejrzeń oszustwa Mclarena mówi że byli nie winni a później jak między innymi Fernando dostarczył dowody ten sam szef Mclarena przyjmuje karę i wnioskuje do Ferrari o ugodę @Kimir masz rację że lepiej byłoby odpuścić i zająć 2 miejsce ale jak się jest fighterem to się nie odpuszcza. W 2005 roku Kimas nie odpuścił i doszedł prowadzącego Fisichelle na ostatnim kółku i wygrał pomimo że jechał z karą obniżenia o 10 pozycji za wymianę silnika. Teraz Kimi ma świetną okazję pomóc Felipe i spłacić dług za pomoc w ubiegłym roku.
bartekws
07.09.2008 06:02
A.S - brawo dla Massy za to, że zachował się jak profesjonalista. On jako jedyny z prowadzącej trójki się nie podpalił i spokojnie dojechał mety kiedy Hamilton niecierpliwie próbował wyprzedzić w momencie kiedy nie miał na to szans a potem oczywiście swój błąd starał sie wykorzystać, żeby znowu jak najszybciej wyprzedzić Raikonena. Przecież skoro był szybszy to mógł psokojnie poczekać i spróbowac na następnym zakręcie, przy lepszej okazji , Kimi też się podpalił. I kto wyszedł na tym wszystkim najlepiej ....
A.S.
07.09.2008 05:55
hawaj, po zalożeniu twardych gum Lewis zaczął dochodzić Kimiego, a gdy pokropiło to go po prostu wciągnął, nie wiem co Ty oglądałeś i przez jakie okulary. Drogi rafaello85, po co rozgrzebujesz stare rany, co to ma wspólnego z tym wyścigiem? McLaren nic nikomu wtedy nie ukradł, dostał papiery od zbuntowanego mechanika czerwonych i tyle, a jak i czy to wykorzystał nikt nie udowodnił. bartekws - brawo dla Massy - coś ty brał!!!
hawaj
07.09.2008 05:54
@ Statek - właśnie o to chodzi - o obiektywizm w tym co widzimy. Nikt nie mówi że Lewis był wolny gdy zaczęło padać. Kilka ostatnich kółek na mokrym miał naprawdę dobrych. Ale gdzie był cały wyścig, miał kilka kilogramów lżejszy bolid a woził się za Kimim przez 41 kółek. I powiem Wam nawet dlaczego doszło do takiej sytuacji ze ścięciem szykany. Lewis chciał wygrać za wszelką cenę.
rafaello85
07.09.2008 05:54
andy---> złodziejstwem;p Ale pewnie nikt z tamtego składu nie pracuje już w Ferrari. Gdy za 28 lat McLaren też w 100% zmieni swój skład to przestanę ich nazywać złodziejami;) Sam widzisz - McLaren odwołał się. A odwołanie rozpatruje Trybunał Apelacyjny składający sięz NIEZALEŻNYCH sędziów. Także możesz być pewien, że wyrok nie będzie stronniczy.
bartekws
07.09.2008 05:52
Panowie (i Panie) oglądnijcie sobie jeszcze raz powtórkę powoli i spójrzcie obiektywnie. zaznaczam ze nie przepadam ani za jednym ani za drugim kierowcą. Hamilton był szybszy - to fakt ale w tej szykanie nie miał jeszcze szans na wyprzedzenie Kimiego - opóźnił hamowie zbyt bardzo - widać było, że Kimi który zachamował później ledwie co się wyrobił - a Lewis gdyby chciał utrzymać się na torze stracił by bardzo dużo więc ściął szykanę. Oczywiście oddał zyskaną pozycję ale mimo wszystko ścięcie szykanu umożliwiło mu pozostanie bardzo blisko Kimiego i możliwość ataku a na pewno gdyby nie ściął szykany nie miałby tej możliwości już na następnym zakręcie. a więc skoro popełnił błąd to powinien stracić czas a on tym razem zyskał. Jak zwykle za szybko chciał Lewisek ;) No a Kimi też potem dał popis cierpliwości i okazało sie ze marny z niego Iceman .... Tak czy siak kara zasłużona. Brawo dla Massy i brawo dla BMW - dla Nicka już trochę mniej (dużo szcęscia)
Statek
07.09.2008 05:49
hawaj ma racje jaka szybkośc Hamilton jak zwykle był najlżejszy zjechał jako 1 Massa po 2 kółkach wiesz ile znaczą 2 kółka na SPA??? tu raczej wyszła szybkość Ferrari a nie Mclarena Zobaczycie na Monzy dublet będzie.
jaguar666
07.09.2008 05:49
No i dobrze, złamał ewidentnie przepisy i chciał na tym wielce skorzystać. Argument, że nie miał gdzie uciekać jest śmieszny, mógł zrobić to co potrafi najlepiej - spalić gumy i próbować się zmieścić, a jak przestrzelił - to grzecznie do boku i bodaj 0,8 sekundy za rywalem, jakoś tyle miał przed szykaną straty. HAM po raz kolejny pokazał, że jest mistrzem pustego toru i najlepiej jeszcze prostego. Mogliby na przyszły sezon zrobić małą poprawkę w przepisach - dodać kumulowaną karę za drugie i kolejne podobne złamanie przepisów, może to zmusiłoby co niektórych do zapisania się na kurs nauki czytanie ze zrozumieniem.
hawaj
07.09.2008 05:45
@ A.S - kiedy był szybszy, o którym wyścigu mówisz - SPA 2008 ? To chyba inny wyścig oglądałeś przez swoje różowe okularki. Facet nie żartuj sobie ze mnie - 41 kółek Hamilton jechał za Ferką więc gdzie ta szybkość ? Proszę nie kpij ... I powiesz mi - czy to że jestem szybszy oznacza że mogę ciąć szykanę, nie oddać przewagi jaką tym zyskałem, i nie dotyczą mnie takie prawa jak wszystkich ? Chyba się zagalopowałeś w swoim ślepym fanatyźnie.
noname
07.09.2008 05:45
wiec powinien mu dac odjechac a potem by go wyprzedzil i nie byloby problemow... ale jak ktos ma goraca glowe tak jak Hamilton to czego sie mozna po nim spodziewac zeby nie bylo nie jestem fanem Ferrari... baaa nawet nie lubie Kimiego :) nie przemawia do mnie ten kierowca...
andy
07.09.2008 05:43
mclaren złożył apelacje ale biorąc pod uwagę to kogo faworyzuje FIA nic dobrego nie wróżę rafaello85> rok 1980 włamanie pracowników ferrari do boksów williamsa. Mówi ci to coś? jakbyś to nazwał?
OSKWI
07.09.2008 05:41
Saruto ty***u
rafaello85
07.09.2008 05:41
andy---> w Ferrari też się cieszyli gdy odpadał kierowca McLarena - nie neguję tego:) Nie chcę się tu kłocić ani wyzywać Twojego zespołu, ale to McLaren jest ZŁODZIEJEM i OSZUSTEM! Co udowodnił rok temu i na początku tego roku. A.S---> ja też wolałbym żeby Massa wygrał wyścig wyprzedzając Lewisa na torze.
A.S.
07.09.2008 05:39
rafaello85 jesteś kibicem Ferrari i dlatego tak mówisz, gdyby było na odwrót i ta kara dotknęła czerwonych sam byś krzyczał. Jestem po prostu wielce rozżalony, mam dość decyzji zielonostolikowych. Dzisiejsza decyzja FIA jawnie krzywdzi Anglika, ale też daje sygnał innym, że nie warto walczyć na torze. Wszyscy tu mówimy, że za mało jest w F1 wyprzedzania, tymczasem dziś kara się za odważne manewry i chęć walki. Wiem, że fanów Ferrari tu nie przekonam, ale myślę, że zwycięstwo przy zielonym stoliku nie smakuje słodko. Ps mechanicy McLarena cieszyli się po tym jak Lewis wyprzedził Kimiego, po błędzie Fina, a nie po tym jak Raikkonen się rozbił. Producenci tv, też ładnie to sobie zmontowali...
Saruto
07.09.2008 05:37
mało tej kary, powinni mu zabrać dożywotnio licencje ;)
hawaj
07.09.2008 05:36
Kara całkowicie uzasadniona - nie jestem fanem ani McLarena ani Ferrari więc obiektywnie patrząc w myśl przepisów Hamilton zyskał przewagę ścinając szykanę. Kolejny raz jechał bardzo agresywnie z wielkim cwaniactwem i premedytacją a do tego nas przyzwyczaił swoją jazdą od początku startów w F1. Jednak obecnie sędziowie zaczynają coraz bardziej zdecydowanie ustawiać go we właściwym szeregu i to jest bardzo dobre. Walka na torze ma być fair a przepisy obowiązują wszystkich ... bez wyjątku.
krisow
07.09.2008 05:32
Kara zbyt duża, Hamilton był dzisiaj zdecydowanie lepszy niż Massa czy Heidfeld i tyle.
GTC
07.09.2008 05:32
Słuszna decyzja sędziów! Hamilton dzięki "przestrzeleniu" szykany zdobył nieuczciwą przewagę nad Kimim przed następnym zakretem nawrotem la source. Ale nie zmienia to faktu że Kimi był po prostu "pasażerem" we własnym bolidzie pod koniec wyścigu. Za co on dostaje tyle kasy od Ferrari? Przecież nie dostaje nawet do pięt Michaelowi Schumacherowi. Jest beznadziejny i nijaki w tym sezonie. Kubica do Ferrari !!!
rafaello85
07.09.2008 05:25
noname---> właśnie o tym samym pomyślałem. Ciekawi mnie jakie teraz mają miny;) Jednak świętą prawdą jest, że " ten się śmieje, kto się śmieje ostatni"
noname
07.09.2008 05:24
nalezalo mu sie ukrocic te jego watpliwe wyczyny :P tymbardziej teraz zalosnie wyglada ta cholota w boksie mclarena cieszaca sie z wypadku innego kierowcy :P A.S. od go nie przepuscil... tylko wpuscil przed siebie zeby wbic sie w cien aerodynamiczny i tym latwiej wyprzedzic go na dohamowwaniu
OSKWI
07.09.2008 05:23
Gdyby Kimi ukończył, to mogliby mu dać karę ale IceMan wypadł no i Lewis wygrał. To był jego wyścig!
rafaello85
07.09.2008 05:22
A.S---> szanuję Cię jako fana ( bo wiem, że jesteś wiernym i oddanym kibicem ), ale myslalem, że reprezentujesz wyższy poziom... Wiem, że ciężko przychodzi Ci patrzeć jak Lewis jest karany za przewinienia których się dopuszcza ponieważ ubiegły rok przyzwyczaił Cię do tego, że na takie rzeczy sędziowie przymykają oczy. Sędziowie powinni bardzo dokładnie obejrzeć powtórkę ostatnich kilku okrążeń i przyjrzeć się też innym kierowcom. Było naprawdę bardzo dużo zamieszania. Hamilton długo się nie nacieszył zwycięstwem... Po ścięciu szykany nie oddał od razu pozycji Kimiemu tylko znacznie przyspieszał i gdy jechał jużdość szybko wtedy zdecydował się przepuścić Fina żeby za chwileczkę zaatakować go na pierwszym zakręcie. Także chciał upiec dwie pieczenie na jednym goniu: puścić Fina ( bo tak nakazuje regulamin ) i natychmiast go wyprzedzić. W takim przypadku tym bardziej szkoda, że Kimi się rozwalił, bo Ferrari miałoby dublet...
A.S.
07.09.2008 05:22
noname Hamilton nie popełnił dziś błędu, tym bardziej głupiego, to po prostu sędziowie inaczej dziś sobie wyobrazili końcowy rezultat wyscigu i zrobili co chcieli.
kimir
07.09.2008 05:21
Kurczę, w tej sytuacji podwójnie szkoda, że Kimi nie odpuścił Lewisowi i nie dojechał spokojnie na drugiej pozycji. Jak widać walka za wszelką cenę nie zawsze się opłaca. A co do kary, to przecież Hamilton dobrze znał zasady, już jedną karę za podobne przewinienie w tym sezonie otrzymał. Przecież chyba nikt nie będzie twierdzil, że to co widzieliśmy w wyścigu było WYPUSZCZENIEM Raikkonena, raczej Hamilton stracił swoją przewagę, bo Fin jechał nieco szybciej.
A.S.
07.09.2008 05:18
A ma do rzeczy, jesli ścinasz by uniknąć kolizji, to co innego, niż jeśli chcesz coś ugrać. McLaren powinien pisac protest, a zresztą co to da...szoda słów i nerwów
noname
07.09.2008 05:14
A.S. zabawny jestes... wiesz co mnie najbardziej rozbawia w hamiltonie? To ze robi glupie bledy a w jego kibicach to, ze zachowuja sie tak, jakby uwazali, ze ich pupilkowi czy jak kto woli wielkiemu herosowi Hamiltonowi Mistrzowi Pierwszemu, mistrzostwo nalezalo sie za samo to, ze w pewnym sensie sie wyroznia... przynajmniej nie zachowaniem na torze... gdzie powiedzmy sobie szczerze, nie zadziwia...
Semai2
07.09.2008 05:10
A.S- post ponizej poziomu. a co ma do rzeczy,ze go wywiozl na pobocze? jak ham na hocke tak zalatwil nelsona to bylo ok a teraz jak kimas tak zrobil to juz be? mnie osobiscie cieszy ta kara. szkoda ylko,ze nick na tym tez zyskal co calkowicie zaciemnia obraz jego wystepu (z niego to prawdziwe dziecko szczescia jest...)
rofl
07.09.2008 05:09
@statek poprostu rozwazalem bo kimas zamknal mu drzwi...i taka jest prawda...musialbym jeszcze raz to zobaczyc z onboardu lewisa
Statek
07.09.2008 05:03
I dobrze,że już za tydzień ludzie będą spokojnie po nocach spać a tam sprawdzałęm prawdopodobieństwo deszczu wynosi 0% i ma być 30 stopni.
Demetrius
07.09.2008 04:58
No powinien trochę bardziej puścic Kimiego , no cóż niestety kara jest za tydzień następny wyścig na moim ulubionym torze :D
Statek
07.09.2008 04:57
Zaraz wytłumacze wszystkim bo mam wrażenie,że tu 80% ludzi przepisów nie zna formuła 1 to nie tylko walka ,ale setki przepisów a więc tak Kierowca niema prawa ścinać szykany a jeżeli to zrobi to powinien puścić kierowce którego wyprzedzał ALE: (I TERAZ CZYTAJCIE UWAZNIE NIEZNAJACY PRZEPISOW!!1) musi pozostać za nim w znacznej odległości aby nie zaatakować przy najbliższej okazji a co zrobił Hamilton? wykorzystał tunel aerodynamiczny za Kimi i wyprzedził go już na 1 zakręcie!!! jeżeli dalej nie rozumiecie decycji to przestańcie F1 oglądać. I tak jak napisał Sławek Dostałby Kare przejazdu przez boksy to i tak by nie wygrał bo Kimi był cały czas za nim i po wyjeżdzie z boksu traciłby spokojnie z 20 sekund więc i tak wyszło by to na to samo.
ToBi
07.09.2008 04:53
i gites :D
slawek_s
07.09.2008 04:52
Dostal kare przejazdu przez boksy. Poniewaz zostala przyznana po wyscigu regulamin przeiwduje zamiane jej na 25 sekund doliczone do czasu zwyciezcy, dlatego nie mogl dostac 10. Reprymenda za takie zachowanie doprowadzilaby do zdziczenia na torze. Kazdy moglby omijac szykany "bo drugi mnie wypchnal".
Bart2005
07.09.2008 04:48
Demetrius jak sam napisałeś niewiele, a powinien być dużo dalej za Raikkonenem. A tak w ogóle dla wszystkich, którzy uważają decyzję za niesprawiedliwą, proponuję prześledzić podobne przypadki z historii (niedaleko trzeba szukać bo chyba były sytuacje na Węgrzech a już na pewno w Kanadzie) i przypomnieć sobie jaki dystans kierowca ścinający szykanę zostawiał za kierowcą, którego w ten sposób wyprzedził. Troszkę uczciwości nie zaszkodzi.
Statek
07.09.2008 04:47
Demetrius ale nie moze atakować przy najbliższej okazji ludzie znacie przepisy!!! ja nie Bronie sędziów Hamilton jest b.dobrym kierowcą ,ale Schumachera tyle razy karali za jego kariery ..niemożna atakować przy najbliżej nadającej sie okazji a to zrobił Hamilton ludzie...
Demetrius
07.09.2008 04:44
Hamilton był za Kimim , niewiele ale był
rofl
07.09.2008 04:44
ciezko powiedziec kto tu ma racje...hamilton (o ile dobrze pamietam) musial sciac bo raikkonen zamknal mu drzwi a innego sposobu objazdu juz nie bylo...kara dla hamiltona hmm moze i dobrze ale zdecydowanie jest zbyt surowa...+10sekund moze jakos zrozumiem ale 25? nie no lekka przesada
hawaj
07.09.2008 04:43
Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwa kara, tego się nie da mierzyć.
Statek
07.09.2008 04:42
Prawidłowo Hamilton wogóle nie znajdował sie za Kimim puscił go ,ale zaraz go wyprzedził a to jest niedopuszczalne przeczytajcie se reguły pisze wyrażnie,że podczas sciecia szykany zawodnik musi puscić tego kogo wyprzedził i utrzymać sie za nim z dystansem tymczasem Hamilton tego nie zrobił...prawidłowa decyzja:)
Demetrius
07.09.2008 04:42
kara poniekąd sprawiedliwa ale zadowolony nie jestem ....
owca
07.09.2008 04:40
co?
zemanek
07.09.2008 04:39
zadowlony jestem bo nie lubię HAMA ale kara nie jest sprawiedliwa. Ustanowienie kolejności w tym wyścigu w taki sposób jest wielką porażką dla tego sportu. To jest na prawdę nieporozumienie. Nie rozumiem tego. co z Giermaziakiem?
FoX4
07.09.2008 04:37
Fisico_F1_ASR, twoje opinie na temat faworyzowania Massy przez sędziów są zupełnie nieuzasadnione...
Demetrius
07.09.2008 04:36
w tamtym sezonie pomagali sędziowie Hamiltonowi teraz jest odwrotnie ...
zoolwik
07.09.2008 04:35
czyli jest jednak sprawiedliwosc na swiecie :)
maroo
07.09.2008 04:35
Ciekawie teraz w konstruktorach - BMW ma może i niewielkie patrząc na siłę McLarena ale jednmak ma sznase na 2 w generalce. I pewnie teraz jest logiczne wspieranie QN - szkoda że ze strata dla Roberta.
Banditto
07.09.2008 04:35
Prawidłowo. Do tego generalka się zagęściła. ^^ Będzie ciekawie...
FoX4
07.09.2008 04:34
Fisico_F1_ASR, jakbyś zauważył to Felipe jako jedyny z czołowej trójki swoje miejsce zawdzięcza spokojnej jeździe (bez cięcia szykan i innych nieczystych zagrywek), i znalazł się tam tylko dzięki umiejętnościom (Heidfeldowi pomogli mechanicy i pogoda)...
slawek_s
07.09.2008 04:24
Hamilton zostal ukarany za uzyskanie nieuczciwej przewagi przy wyprzedzaniu Raikkonena. Spadl na trzecie miejsce
manuel112
07.09.2008 04:18
Massa wygrywa, do czasu Hamiltona doliczono 25 sek. za ścięcie szykany
Fisico_F1_ASR
07.09.2008 04:10
kubica heidfeld alonso również, a Hamilton za co?
FoX4
07.09.2008 04:07
Mam tylko nadzieję, że Hamilton również zostanie ukarany...