Ecclestone: Briatore byłby mile widziany z powrotem w F1

"Mówiłem, że nawet mordercy nie dostają dożywocia i sąd najwyraźniej zgodził się z tym"
06.01.1013:49
Łukasz Godula
2161wyświetlenia

Bernie Ecclestone powiedział, że Flavio Briatore będzie mile widziany ponownie w Formule 1 po tym, jak wygrał apelację we francuskim sądzie przeciwko decyzji FIA o nałożeniu na niego dożywotniego zakazu angażowania się w sporty motorowe.

Szef F1, przyjaciel oraz partner w interesach 59-letniego Włocha wypowiedział się po oświadczeniu paryskiego Tribunal de Grande Instance, który orzekł, że podczas nakładania kar na Briatore i Pata Symondsa wystąpiły 'nadużycia'.

Mówiłem swego czasu, że nawet mordercy nie dostają dożywocia i sąd najwyraźniej zgodził się z tym - zacytowała słowa Ecclestone'a brytyjska gazeta Express. Jego powrót na padok jest mile widziany. Był wielką osobowością w F1, jednak nie jestem pewien, czy chce być teraz ponownie w to zaangażowany. To, co się stało we wtorek jest to dobre dla niego, ale nie dla FIA, jeśli przeczyta się werdykt.

W rozmowie z dziennikiem The Sun, 79-letni Brytyjczyk wypowiedział się bezpośrednio o Briatore: Jest zadowolony, że wygrał. Jednak nie wydaje mi się, by chciał powrócić. Trudno jest powrócić komuś, kto był ukarany za robienie czegoś złego. Wydaje się zatem, że Briatore nie powróci na razie do kierowania zespołem F1, ale powróci do zarządzania kierowcami oraz poświęci się swojemu klubowi piłkarskiemu Queens Park Rangers.

Sam Briatore powiedział, że nie ma zamiaru wracać do F1 w najbliższej przyszłości. Moja uwaga skupia się na rodzinie, potem zobaczymy - powiedział włoskiej telewizji RAI. Ecclestone twierdzi tymczasem, że cała sprawa będzie się toczyła dalej. To się nie skończy szybko - powiedział. Tylko dlatego, że jakiś sędzia powiedział co powiedział, nie czyni to żadnej różnicy. Sąd powiedział, że to (udział Briatore w aferze 'crash-gate') było złe, więc FIA może zacząć wszystko ponownie i będzie się to dalej toczyło.

Prawnik Briatore - Philippe Ouakret, który jak na ironię reprezentował Mosleya podczas seks-skandalu w 2008 roku przewiduje, że FIA będzie miała wielkie trudności w wygraniu swojej apelacji. Myślę, że decyzja została bardzo dobrze sformułowana. Będzie bardzo trudno FIA wygrać apelację - powiedział w wywiadzie dla gazety The Guardian, dodając jednak, że sprawą otwartą są dalsze sprawy sądowe.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

6
Szadi
06.01.2010 08:21
Ja też jestem za. Flavio pasuje do nieco nudnej natury F1.
jan5
06.01.2010 06:29
taki ktos kto chce wygrywać jak zarząd bmw niegdy nie powinien chyba zaistniec w sporcie, nie lubie briatore nie za to jak prowadził renault i nawet za afere bo uważam za pozytywne czynniki tylko za to ze lecą na niego wszystkie modelki które pewnie poleciałyby nawet na psa gdyby miał kase w budzie
sniezek
06.01.2010 04:34
Myślę,że ktoś kto w taki sposób chce wygrywać jak briatore, to znaczy, że nigdy nie powinien znaleźć się w żadnym sporcie a już na pewno nie w F1. Jeśli człowiek buduje sukeces przez nieuczciwość to nie jest to sukeces.Winny jest, bez wględu na to jaki sąd wyznaczył wymiar kary.
dmaot malach
06.01.2010 02:11
Bernie znowu będzie miał z kim grać w pokera.
kkacper
06.01.2010 01:56
LMAO Mosley dostał nóż w plecy od Ecclestone'a.najpierw przegrana rozprawa a teraz Ecclestone z tą wypowiedzią xD
Patryk777
06.01.2010 12:55
tak powinien wrócić, on jedyny może być szefem Renault :P to on był twórcą sukcesów