GP Turcji: Hamilton korzysta na kolizji zawodników Red Bulla

Rezultat końcowy wyścigu na torze Istanbul Park

REZULTATY WYŚCIGU

1. Lewis Hamilton 258 okr. 1h28m47,620
2. Jenson Button 158 okr. +0:02,645
3. Mark Webber 658 okr. +0:24,285
P.Z.Kierowca (Nr)BolidOp.Ok.Czas/strata/powód nieukończ.B
1 +1Lewis Hamilton 2McLaren MP4-25581h28m47,6201
2 +2Jenson Button 1McLaren MP4-2558+0:02,6451
3 -2Mark Webber 6Red Bull RB658+0:24,2852
4 +1Michael Schumacher 3Mercedes GP W0158+0:31,1101
5 +1Nico Rosberg 4Mercedes GP W0158+0:32,2661
6 +1Robert Kubica 11Renault R3058+0:32,8241
7 +1Felipe Massa 7Ferrari F1058+0:36,6351
8 +4Fernando Alonso 8Ferrari F1058+0:46,5441
9 +2Adrian Sutil 14Force India VJM0358+0:49,0291
10 =Kamui Kobayashi 23BMW Sauber C2958+1:05,6501
11 +2Pedro de la Rosa 22BMW Sauber C2958+1:05,9441
12 +4Jaime Alguersuari 17Toro Rosso STR558+1:07,8002
13 +5Vitantonio Liuzzi 15Force India VJM0357+1 okr.1
14 +1Rubens Barrichello 9Williams FW3257+1 okr.1
15 -6Witalij Pietrow 12Renault R3057+1 okr.2
16 -2Sebastien Buemi 16Toro Rosso STR557+1 okr.2
17 =Nico Hulkenberg 10Williams FW3257+1 okr.2
18 +3Timo Glock 24Virgin VR-0155+3 okr.1
19 -19Lucas di Grassi 25Virgin VR-0155+3 okr.1
20 +3Karun Chandhok 20HRT F11052+6 okr.2
Niesklasyfikowani
Bruno Senna 21HRT F11046ciśnienie paliwa2
Sebastian Vettel 5Red Bull RB639kolizja z Webberem1
Heikki Kovalainen 19Lotus T12733hydraulika1
Jarno Trulli 18Lotus T12732hydraulika0
Najszybsze okrażenie: Witalij Pietrow (Renault R30) - 1:29,165 na 57 okr.

KOMENTARZE

78
F1-HELP
01.06.2010 03:43
@Dae Więcej paliwa? Na jedno szybsze okrążenie? Zderzenie miało miejsce na 40 okrążeniu. Do końca było więc jeszcze 18. Rozumiem, że z racji większego doświadczenia to Webber miał jako pierwszy odpierać ewentualne wściekłe ataki Macków ;D. @marrcus Webber jechał pierwszy więc miał prawo odbić w lewo by... wybrać optymalny dla siebie tor jazdy? Dopiero później Vettel rozpoczął manewr wyprzedzania po swojej linii. Webber wcale nie musiał korygować swojego toru (zwłaszcza, że była to prosta a nie zakręt). Natomiast częściowe znalezienie się przed innym bolidem nie upoważnia do taranowania go (w połowie manewru i "zagraniem" rodem z rugby :D) gdy zdamy sobie sprawę, że za chwilę skończy się prosty odcinek.
Dae
31.05.2010 04:31
ok może i masz swoje zdanie ale ja patrząc na np. żużel i jak się jedzie w parze na 5:1 to zazwyczaj silniejszy i szybszy puszcza słabszego do przodu a sam blokuje przeciwników aby dowieść podwójne zwycięstwo. Tutaj też tak można było by zrobić Sebastian mając więcej paliwa mógł skutecznie bronić swojego i Marka pozycji. Wyprzedzając Marka (z ograniczonymi obrotami-bo mało paliwa) zostawiłby na pożarcie McL To jest moje zdanie
agentwrogiegoukladu
31.05.2010 05:04
Dae - każdy kierowca walczy o swoje, ale jeżeli szybszy kolega z zespołu zaczyna Cię wyprzedzać - nawet w nieco głupi sposób to ryzykowana walka koło w koło jest po prostu brakiem rozsądku. A Webber sam miał pretensje do Vettela po wyścigu, że trzeba było trzymać po prostu dalej za sobą bezpiecznie Maki i dojechaliby obaj szczęśliwie do mety - kto tu odwalał więc rolę parobka?
Dae
31.05.2010 04:40
http://www.youtube.com/watch?v=-YPJjTs6-f0 Czy większość z miłośników Sebastiana ma klapki na oczach czy raczej różowe okulary? Marek po wyjściu z zakrętu obierał optymalną "ścieżkę" jazdy (odbijał w prawo) jak zobaczył Sebastiana zaczął lekko ciągnąć w lewo do wewnętrznej, ale tylko jak Sebastian zaczął manewr Marek z kierownicą już nic nie robił i nie spychał nikogo trzymał swój tor jazdy. Sebastian zbyt optymistycznie pomyślał że jest już z przodu że jego tylne koło nie zawadzi o przednie Marka. Całe gadanie że Marek mógł (musiał) puścić Sebastiana to śmiech na sali. Każdy kierowca walczy o swoje. Obydwoje wiedzieli czym ryzykują i co chcą. Do robertunio---> na pewno Ty tez jadąc na pierwszej pozycji bez problemu przepuściłbyś kolegę z zespołu... (pewnie w życiu codziennym też zawsze ustępujesz drogę jadąc samochodem) Jedynym sensownym rozwiązaniem to wrócić do Lidera i parobka w zespole. Ustalić to przed sezonem i niech by się paliło i waliło Parobek zawsze ma pomagać Liderowi. Jak już im tak zależy na wygranych jednego a nie drugiego to niech tego drugiego dłużej przytrzymają podczas zmiany opon.
marrcus
31.05.2010 12:20
ty zasada a ty tez miałeś klapki na oczach i nie zobaczyłeś jak Webber odbijał na prawo, a jak zobaczył Vettela to zaczął odbijać na lewo, sam sie prosił o kolizje Wina jest co najmniej obojga, chciał przepychanki to niech nie płacze że sie zderzył
robertunio
30.05.2010 10:51
@ Gangster. Tak samo jechalbym po Marku gdyby miala miejsce odwrotna sytuacja. Przez zacietosc Webbera McLaren wyprzedzil Red Bulla w klasyfikacji konstruktorow. I tyle w temacie.
Gangster
30.05.2010 10:46
@up A dlaczego mark to miał zrobić? To Vetel się wpychał czyli on pierwszy złamał zasadę!!! Jak to powiedziałeś: "ze jak sie scigaja miedzy soba to maja dawac sobie miejsce" Po lewej musiał się wciskać a po prawej miał pusto. Pierwszy złamał zasadę ale już tego nie widziałeś. Pewnie zacząłeś oglądać jak VET był już przed WEB. VET wiedział jaką linią jedzie Weber a i tak się na niego pchał. Jechał by prosto i wszystko było by ok. Czy wy macie klapki na oczach i wszystko interpretujecie pod swego pupila??? Na ujęciu z przodu wyraźnie widać, że VET skręcił w prawo prosto pod WEB. Czyli Weber miał odbić w prawo i przepuścić. A Vetel nie mógł się trzymać lewej strony a nie pchać się na kolegę z zespołu. Kto tutaj złamał zasadę??? Tylko proszę nie mów, że był 1/4 auta z przodu i mógł obrać linię jaką sobie chciał. Bo wydaje mi się, że oglądaliśmy dwa inne wyścigi.
robertunio
30.05.2010 10:24
@F1-HELP. Christian Horner powiedzial im wyraznie ze jak sie scigaja miedzy soba to maja dawac sobie miejsce. Mark tego nie zrobil = zignorowal wskazowki szefa. Masz racje ze jednoczesnie sa rywalami. Ale jak tak beda dalej rywalizowac to zaden z nich nie zdobedzie tytulu i Red Bull tez nie.
F1-HELP
30.05.2010 09:56
Wszyscy z drogi bo Pan Sebcio jedzie. Skoro Sebcio wiedział, że może się nie wyrobić w zakręcie to mógł przyspieszyć hamowanie trzymając się cały czas swojej linii. Najwyżej by go wyniosło. Sebcio to nie kolega z zespołu tylko być może najgroźniejszy rywal do tytułu. ;)
robertunio
30.05.2010 09:40
Tak jak na poczatku winilem Vettela za to co sie stalo to teraz zaczynam miec inne zdanie. Otoz Mark Webber przed zakretem postanowil przytrzymac Vettela na brudnej nawierzchni. Przod samochodu Sebastiana byl juz ze dwa metry dalej niz przod Webbera. Wiec Vettel chcial zjechac przed dohamowaniem na czysta strone toru bo hamowanie na brudnej mogloby sie skonczyc nieciekawie. Webber powinienbyl sie odsunac. Skoro z Webbera taki doswiadczony kierowca to chyba wiedzial czym moze sie skonczyc hamowanie na brudnej nawierzchni a mimo to chcial do tego zmusic swojego kolege z zespolu.
Kubicomaniak
30.05.2010 09:34
Bez względu na to jakie były motywy , to Vettel popełnił fatalny błąd wjedżając bezpardonowo w Webera. Zapewne myślał że australijczyk go po prostu puści , i w ciemno nie patrząc na nic odbił w prawo , może myślał że Webber jest całkowicie za nim.
Huckleberry
30.05.2010 09:01
Dodając do tego co napisałem powyżej dochodzę do wniosku, że za mało wiemy o motywach obu stron żeby wydawać kategoryczne oceny. Prawdy raczej nie poznamy. Jesteśmy w stanie tylko się zastanawiać nad wierzchołkiem góry lodowej, a cała najwazniejsza reszta pozostanie w ukryciu.
robertunio
30.05.2010 08:57
W sumie to sam juz nie wiem co mam myslec. Vettel mial tylko kilogram paliwa wiecej i jak twierdzi Horner mogly jechac jeszcze tylko jedno kolko wiecej od Marka na pelnym gazie, wiec jesli Mark tez o tym wiedzial to sie nie dziwie ze mu nie oddal pozycji. Zastanawiam sie tylko dlaczego to jedno kolko wiecej bylo takie wazne dla Hornera. Moze po prostu chcial zeby Sebastian pojechal na pelnym gazie tak daleko jak to tylko mozliwe bo nie wiedzial wtedy wowczas ze McLareny tez beda musialy zaczac oszczedzac paliwo. A z tym oszczedzaniem u McLarenow to tez dziwne bo powiedzieli obydwu kierowcom ze musza oszczedzac w tym samym momencie a nie wierze ze obaj mieli taka sama ilosc paliwa. Przypuszczam ze Button nie musial oszczedzac ale mu tak powiedzieli zeby nie naciskal na Hamiltona. Whitmarsh chyba nie chcial powtorki w McLarenie z bratobojczej potyczki Red Bulli.
Huckleberry
30.05.2010 08:46
A tam tryb oszczędzania... Równie dobrze mogli to wymyślić na szybko żeby usprawiedliwić Vettela. Nie mówię, że tak było, ale mogło tak być. Jeszcze mi jedno przyszło do głowy. Zachowanie Veta po wypadku mogło świadczyć o tym, że Webber dostał jakiś zakamuflowany team order albo była ogólnie umowa, że w takiej sytuacji puszcza Vettela. Jeśli tak to przepraszam bo jestem przeciwnikiem zakazu TO. I jesli zespół uznał, że miał wygrać Vettel to mieli do tego prawo. ;)
F1-HELP
30.05.2010 08:45
Mistrzem w danym sezonie może być tylko jeden kierowca. Webberowi się nie dziwię. Lata nieubłaganie lecą. MW wreszcie ma bolid zdolny wygrywać wyścigi więc imho nie ustąpi na milimetr bo dobrze wie, że kolejna taka okazja może się już nie powtórzyć. Zdobycze punktowe teamu schodzą wtedy na dalszy plan. Równie dobrze Vettel mógł dowieźć to co miał ale ponieważ przed GP obaj kierowcy RBR mieli po tyle samo punktów jasnym było, że zechce sięgnąć po pełną pulę. Gadanie szybszy/wolniejszy jest tylko pustym gadaniem. Gdyby każdy zawodnik wyprzedzony na moment przed zakrętem miał ustępować (na zasadzie: ty zjedź mi z drogi bo ja sobie zetnę i ostro zahamuję) to takich jeźdźców bez głowy (czyt. wyprzedzanie na tzw. kamikadze) i incydenty wyścigowe oglądalibyśmy co chwilę (nie jest wykluczone, że wiązałoby się to zakończeniem ścigania przez obu kierowców). @Arczyn Otóż to zamiast 7 ma 15. Tyle zwojował przez cały weekend. Pewnie sobie wyobraził jak byłoby pięknie gdyby to on miał o 7 oczek więcej. Skoro widział okazję to powinien wyczekać na dogodniejszy moment, który dałby mu więcej miejsca na dokończenie manewru bez podejmowania nadmiernego ryzyka. Chyba faktycznie ma problem z chłodną oceną podobnych sytuacji na torze. Dobrze, że obaj nie odpadli. Bo to by dopiero było. Niestety KUB-a udało mu się skutecznie ustrzelić. ;))) Zakładając, że Webber przepuszcza Vettela i zostaje wyprzedzony przez szalejące Macki albo co gorsza miałby z jednym z nich kolizję go eliminującą wcale niewykluczone, że mógłby teraz tracić do Sebcia 25 punktów. Więc imho może być mimo wszystko zadowolony z końcowego wyniku. Ostatecznie liczy się tylko to jaką masz przewagę nad drugim w klasyfikacji i jak daleko są najgroźniejsi rywale. A teorie dorabiane przez team już po wyścigu są de facto nieweryfikowalne. Jakąś wersję dla mediów trzeba przyjąć. ;)
marek1993
30.05.2010 08:39
robertunio- ok nawet jeśli jechał w trybie oszczędzania paliwa to i tak Vettel mógł ten manewr wykonać inaczej a nie robić nagłego ruchu kierownicą powodując wypadek. Oddać pozycję.....hmmm Vettel był szybszy a myśle że Mark by odpuścił. Chociaz tego nie wiemy. To jest moja opinia ze Vettel jest winowajcą i nie trzeba sie z nią zgadzac:) Każdy może mieć inne zdanie
robertunio
30.05.2010 08:26
@marek1993 tez na poczatku za kolizje winilem Vettela ale w swietle nowych faktow Webber jadac w trybie oszczedzania paliwa byl wolniejszy od Sebastiana wiec Mark jako kolega z zespolu powinienbyl mu oddac pozycje zeby mogl tamten uciekac McLaren'om.
Dae
30.05.2010 08:15
Jak dla mnie dla Zespołów liczy się tylko tytuł KONSTRUKTORÓW. Tytuł indywidualny dla kierowcy to miły dodatek ale z to kasy nie otrzymają. Jak ktoś napisał nie są to wyścigi dorożek czy też kosiarek do trawy. Każdy kierowca walczy o swoje (przyszłe milionowe kontrakty) niekiedy jest to kolizja z interesem Zespołu. Jak dla mnie Marek nie miał obowiązku włączyć świateł awaryjnych i zjechać w zatoczkę autobusową bo Sebastian mrugnął mu światełkami że będzie go wyprzedzał. Ludzie zlitujcie się to są wyścigi kto jest lepszy wygrywa (nie mylić z najszybszy - sytuacja 2008 Robert i Nick i kiedy zabrakło jednego punktu do 3 miejsca w generalce mógł puścić ale to są wyścigi|). Marek chciał przyblokować Sebastiana i lekko skręcał w lewo do wewnętrznej ale jak Seba pojawił się z boku wyprostował tor jazdy i nawet nie drgnął. Tyle na ten temat. Reszta imprezy bezbarwna... niech wprowadza jeszcze kilka "REGULACJI" co do strategii wyścigów a lepiej będzie poczytać skrót wyścigu niż ślęczeć nad procesją
blader
30.05.2010 08:00
tegoroczne wyścigi to tylko oszczędzanie opon, paliwa, bolidów.. walki jest jak na lekarstwo, każdy tylko jedzie żeby dojechać. może niedługo dojdzie do tego, że jadąc poza punktami zespoły będą symulować awarię i wycofywać bolid z wyścigu, żeby czasem za bardzo go nie zużyć, żeby oszczędzić trochę paliwa, bo przecież drogie:/:/
Arczyn
30.05.2010 07:27
Jeśli Red Bull nagle nie spuści z tonu, to ten manewr Vettela może go kosztować tytuł. Straciłby do Webbera 7 punktów, podczas gdy teraz traci już 15. Zobaczymy w listopadzie, czy gorąca głowa drugi rok z rzędu nie zabierze mu WDC!
marek1993
30.05.2010 06:53
Dobra. To ja zacznę od tego ze wyścig był najciekawszy z suchych w tym sezonie. Teraz ocenię kierowców: Hamilton- Wygrał dzięki temu że Button musial "oszczędzać " paliwo co w którymś poście jest przetłumacone choć i tak gratuluje zwycięstwa Button-Wygrałby gdyby mógł cisnąć , według mnie to dobry kierowca Webber- No cóż kolega zespołowy odebrał mu zwycięstwo, nie ma tu żadnej jego winy w tym incydencie Schumacher-Jechał bo jechał, wrócił chyba tylko po to żeby pojeździć, wątpie że wrócą jego lata Rosberg- Hmmm...Ciężko tu cokolwiek powiedzieć,liczyłem na wiecej w tym sezonie w tym bolidzie Kubica-Mało widoczny, niestety Marcedesy są nadal zbyt szybkie dla Renault Massa-musi dostać lepszy bolid, również niewidoczny Alonso-Także niewyraźny wyścig, era Ferrari chyba sie powoli zaczyna niestet kończyć, choć im kibicuje Kobayashi-Brawo za pierwsze punkty w sezonie De la Rosa-Dobry wyścig "dziadka" chyba Saubery odbiły się od dna, tylk oczekać na sponsorów Barrichello- Nie służą Williamsowi motory Coswortha, życzę mu jednak jak najlepiej Pietrow-Wielka szkoda , on musi zacząć zdobywać punkty dla Renault Hulkenberg-F1 to chyba za wysokie progi dla niego Lotus-Szkoda awarii, najlepsi z nowicjuszy jak narazie Virgin-HRT ich juz dogoniło HRT-Robią postępy , zyczę im dobrze Moim zdaniem jednoznacznie za kolizję winę ponosi tylko i wyłącznie VETTEL! On odbił w prawo i wg mnie na mistrzostwo nie zasługuje. Niestety w McLarenie chyba bali się o powtórkę sytuacji w Red Bullu, choć Button nie ma gorącej głowy tak jak Vettel to Hamilton by mu sie odgryzał i zajechałby opony To wszystko:)
Lolkoski
30.05.2010 06:50
@vermaden - nie sądzę aby w tym akurat przypadku wyjazd SC zmienił kolejność na mecie, RBR i McL byli po prostu zbyt szybcy. Chodziło mi o sam fakt i komentarze niektórych po Chinach jaka to niebezpieczna sytuacja była na torze - teraz jakoś nie przeszkadza?
Gangster
30.05.2010 06:38
@MPOWER "Mimo wszystko co piszą tutaj prawie wszyscy uważam że wina była po stronie Webbera. Widział że Vettel jest szybszy to mógł odpuścić albo zrobić Niemcowi miejsce. Ale tego nie zrobił." W sumie to masz rację. Jak WEB widział, że VET go wyprzedza to powinien z ukłonem zjechać z toru. Potem grzecznie zapytać się czy może powrócić do ścigania. On mu nie musiał ustępować a tym bardziej zjeżdżać czy dawać komuś miejsca. To są wyścigi a nie powóz dorożek.
YAHoO
30.05.2010 06:01
Jakoś zachowywac!? Proszę Cię, Webber miał po swojej prawej tyle wolnego miejsca, że chocby dla własnego dobra mógł zjechać te paręnaście/dziesiąt centymetrów w prawo aby nie dopuścić do możliwej kolizji. Przecież to taaaki doświadczony kierowca, że powinien rozpatrywac również takie scenariusze. /EDIT: Jesli to prawda że w czasie gdy Vettel wyprzedzał Mark "oszczędzał paliwo" to w takim wypadku Mark powinien bezsprzecznie PRZEPUŚCIC szybszego partnera i zając się blokowaniem Maków.
Petron@s F1
30.05.2010 06:00
Chyba ktos tu brzydko sie chwyta... Chca wyhodowac kolejnego mistrzunia czy co ?! http://www.autosport.com/news/report.php/id/84050 pozdrawiam ... ;))
Simi
30.05.2010 05:45
Sądzę, że to go nie usprawiedliwia. Powinien się jakoś zachowywać mimo wszystko. Zwłaszcza, że to on ***ł Webberowi wyścig, nie na odwrót.
Huckleberry
30.05.2010 05:36
Jeśli chodzi o "burak" to też mi przyszło to do głowy kiedy zobaczyłem jego gesty, ale powiedzmy, że to przez adrenalinę ;)
MPOWER
30.05.2010 05:31
Wiem że to wyścigi i każdy walczy o jak najlepszy wynik ale to była sytuacja kolegów z jednego teamu i ze względu na dobro zespołu mógł sobie odpuścić.....to miałem na myśli
YAHoO
30.05.2010 05:31
@Simi: widziałeś ty kiedyś odpuszczanie w wyścigach??? Hoh, nie raz i nie dwa. I to nie takie odpuszczanie się widziało (patrz Barrichello-Schumacher) :) Czepiasz się tej akcji jakby Vettel zabił Twoją matkę, NIE TY straciłeś punkty tylko ON. I jeszcze to gadanie "idiota", "burak", "jestem bardzo zadowolony że stracił Vettel"... :/ Wiesz co? Bywałeś mądrzejszy. /EDIT: Na obronę Vettela (który jest tu niemiłosiernie jechany) powiem, że Webber miał po swojej prawej tyle miejsca, że mógłby tam wejśc jeszcze jeden samochód, ale ten się wolał cisnąc z Vettelem...
Simi
30.05.2010 05:14
MPOWER - mógł odpuścić... widziałeś ty kiedyś odpuszczanie w wyścigach??? Vettel popełnił błąd, bo zamiast trzymać się swojej linii, zjechał na Webbera. Tego nie da się wytłumaczyć korzystnie dla Vettela. Przeciez był zakręt w lewo. Wyszedłby na prowadzenie...
pjes
30.05.2010 04:21
jsk dla mnie to vettela poniosło. uwazam, że w tamtym konkretnym momencie zrobił to specjalnie. byl szybszy, mieli przed sobą kawał prostej jeszcze, tymczasem z onboard webbera widać wyraźnie, jak auto vettela w połowie manewru wyprzedznia zmienia zdanie i i wjeżdża markowi w bok. kibicuję mu (markowi bardziej, z zasady, że nie jest faworytem), i lubię, ale widać że za tą uśmiechniętą buzią zaczyna buzować złość, kogoś kto obudził się z myślą, że jest pewnym zdobywcą oskara
MPOWER
30.05.2010 04:15
Te wyścigi ostatnio są jakieś niemrawe. Fakt, dzieje się coś od czasu do czasu (dzisiejsza kolizja w RedBullu) ale nic poza tym. Widowisko wcale nie jest ciekawe i kolejny wyścig gdzie prawie zasnąłem podczas imprezy. Mimo wszystko co piszą tutaj prawie wszyscy uważam że wina była po stronie Webbera. Widział że Vettel jest szybszy to mógł odpuścić albo zrobić Niemcowi miejsce. Ale tego nie zrobił. Ale to incydent wyścigowy i najważniejsze że się nikomu nic nie stało. A i druga sytuacja....Jensen i Lewis. Jenson to taki Kubica tylko że w szybszym bolidzie :) Jedzie swoje i czyha na błędy. Ale dzisiaj mnie zaskoczył. Widać że o wiele lepiej (a nie tylko lepiej) umie dbać o opony jak Lewis i do tego bardzo równo. I ten manewr wyprzedzania.....pokazał klasę podczas jego i podczas obrony. Gdyby nie odpuścił to by się skończyło jak w przypadku bolidów RedBulla. I tutaj było widać że Button w przeciwieństwie do Webbera "umiał" się lepiej zachować. Ale z drugiej strony mnie tylko żal tyłek ściska że Button to nie Montoya. Nie ma moim zdaniem w obecnym składzie kierowcy który pokazałby Hamiltonowi jak się jeździ. Gdyby w tym miejscu był Montoya to Hamilton by w tym miejscu skończył wyścig. I mało tego.....uważam że z paliwem to chwyt pic na wodę. Button był szybszy ale team w ten sposób chciał im zasugerować żeby odpuścili w obawie przed tym że Lewis albo by nie dojechał do mety albo dojechałby na 2-giej pozycji a jak wiadomo Lewis to pupilek McL. Ogólnie widowisko zaczyna się robić coraz bardziej monotonne i powinni coś z tym zrobić. PS Alonso moim zdaniem to przereklamowany kierowca i widać to coraz bardziej.....
Player1
30.05.2010 04:12
@Up Awaria nastąpiła w wyniku niedostatecznego chłodzenia, w żargonie mechaników i kierowców nazywanym "Gorąca Głowa" ;-)
F1-HELP
30.05.2010 03:58
I znowu pech Vettela. Po opuszczeniu bolidu wyraźnie pokazywał palcem gdzie miał awarię tym razem. ;)
Simi
30.05.2010 03:54
Kamikadze2000 - wiem właśnie. Też zwalam wszystko na Coswortha, uważam że gdyby mieli silniki Renault, byłoby znacznie lepiej. Ale cóż... Tak jak mówisz, mieli szanse, no i zakichali...
Player1
30.05.2010 03:45
Jeśli chodzi o Mercedesa to chyba ostatnimi czasy mają problem z utrzymaniem tempa wyścigowego. MSC prowadził pociąg złożony z Renault i Ferrari, tracąc jednocześnie po 1s do liderów na okrążeniu. Mam wrażenie, że technicznie samochód już nie jest tak dobry (czyt. szybki) i tylko dobrym kwalifikacjom są wysoko. Można wysnuć wniosek, że Merce są ustawiane pod kwalifikacje i w ten sposób zajmują dobre miejsca po czym w wyścigu albo blokują stawkę albo lecą w dół. Co do KUB i ROS widać było, że Robert ogólny czas okrążenia ma lepszy od Mercedesów, ale niestety był wolniejszy na końcu prostej (F duct) i dlatego nie miał szans na wyprzedzenie.
vermaden
30.05.2010 03:28
@Lolkoski "Po raz kolejny dziwna sytuacja – po Hiszpanii – z elementami na torze i brakiem reakcji ze strony sędziów, może nie leżalo tam zbyt dużo jednak miejsce na końcu długiej prostej, no ale jak ktoś napisał faworyci prowadzili." Tak, i znowu bylby wynik wyscigu wypaczony przez SC, tak jak mialo to miejsce w GP Chin, chcialbys zeby znowu 'wygral' Maylander? @bam "Co do Roberta mógł sie pokusic o wyprzedzenie Rosberga ale i tak jest ok." ... a myslisz, ze nie probowal? Caly czas siedzial mu na ogonie, 0.3-0.5 sekundy, ale mimo wszystko te samochody maja bardzo podobne tempo, wiec nie bylo jak wyprzedzic, w pewnym momencie KUB mowil przez radio, ze widzi ze ROS ma duze problemy z oponami i ze moze sie da, probowal, walczyl ale mimo wszystko ROS sie utrzymal, bledu nie popelnil i dlatego dojechali tak a nie inaczej.
Kamikadze2000
30.05.2010 03:23
@Simi - Williams i spółka pewnie pluje sobie w brodę, że nie wzięło jednostek Renault, Ferrari i Merca. Cóż, mieli taką szansę, ale zaryzykowali. Moim zdaniem ewidentnie silniki są sprawcą tego, co obecnie z ekipą z Grove mamy.
Simi
30.05.2010 03:11
Wyścig był ciekawy, najciekawszy z suchych. McLaren nie zawiódł. Owszem, skorzystali na pechu, ale byli szybcy. Obaj kierowcy zaimponowali tą wspaniałą, prawdziwą walką. RBR jako zespół był szybki. I Vettel, i Webber jechali naprawdę dobrze, ale do momentu. Winowajcą kraksy jest Vettel. Jak dla mnie - w stu procentach. To co, że Webber mógł mu miejsce zostawić? Mógł, ale Vettel, gdyby móżdżku użył, pojechałby swoją linią, a zakręt i tak był w lewo. Prowadziłby, mógłby wygrać. Ale skichał wynik, zarówno swój, jak i Webbera. Zrobił rzecz bardzo głupią i moim zdaniem pokazał, że musi dojrzeć, by zdobyć tytuł. Jego ruchy po wyjściu z bolidu - brak komentarza. Chłopak zrobił z siebie buraka i idiotę za przeproszeniem - nie sportowca. Ferrari zawiodło. Alonso wydostał się na ósme miejsce - to plus, ale marne pocieszenie. 7 i 8 lokata jest słabiutkim wynikiem. Widziałem, że ludzie pisali, że SF może skończyć na 5 miejscu. Co do tego nie zgodzę się. Są tory, na których powinni być mocni, nie sądzę, by Merc, a Renault tym bardziej mogło ich wyprzedzić. Mercedes i Renault zgodnie z oczekiwaniami, ładnie pojechał Pietrow. Sutil także dobrze, szkoda Alguersuariego i Buemiego. Natomiast świetny wynik uzyskał Sauber. Osobiście żałuję, że tego punkcika nie zdobył De La Rosa, ale jest OK. Williams jest fatalny. Są chyba najgorsi oprócz nowych. Wśród tych, najbardziej imponuje mi Lotus, szkoda tych awarii.
bam
30.05.2010 03:10
Gratulacje dla Hamiltona i Jensona piękna walka szkoda tylko że tak krótka. Co do Vettela zachowanie jak na nowicjusza, nie potrzebny był ten gest. Co do Roberta mógł sie pokusic o wyprzedzenie Rosberga ale i tak jest ok. A tak przy okazji to co stało się z Jaime przecież wyprzedził Kobayashiego a potem nagle dwie sekundy za nim?
Ave
30.05.2010 03:09
he he Vettelek nie wytrzymuje cisnienia. trzeci z rzedu triumf Webbo to dla mlodzika i jego wybujalego ego sytuacja niedopuszczalna. kolejny zruinowany wyscig przez nieodpowiedzialne manewry. niestety dla Marka konsekwencje moga byc bolesne, gdyz nie on jest pupilkiem Hornera i spolki. poglaszcza dzieciaka po glowce, przytula, a Webbo otrzyma zaszczytna posade parobasa do konca sezonu.
waldeck
30.05.2010 03:08
Pomyśleć, że niektórzy chcą mieć po trzy samochody :)
Huckleberry
30.05.2010 02:58
A.S. - co do nauki języka to dokładnie to samo sobie pomyślałem, szkoda, że Borowczyk i chłopaki w studio nie... :PPP A co do RBR to dedykuję tą sytuację wszystkim, którzy czekają kiedy Alonso zacznie się "gryźć" z Masą. ;)
Lolkoski
30.05.2010 02:55
Wyścig średni, a gdyby nie spięcia na początku i bratobójcze pojedynki to byłby słaby. Myślałem, że dziś będą po 2 pitstopy. Dobry wyścig Webbera i kierowców McL, Vettela ciężko mi ocenić bo nie wiem czy zrobił to celowo - chociaż tak wyglądało. Szkoda Pietrowa, bo dobrze chłopak pojechał - przynajmniej ten rekord będzie miał. Wygląda na to, że teraz mamy RBR i McL na czele i Merca, Ferkę i Renówkę w grupie pościgowej. Po raz kolejny dziwna sytuacja - po Hiszpanii - z elementami na torze i brakiem reakcji ze strony sędziów, może nie leżalo tam zbyt dużo jednak miejsce na końcu długiej prostej, no ale jak ktoś napisał faworyci prowadzili.
pjcarp
30.05.2010 02:54
Widac troche bylo ze Webber jest wolniejszy na tym etapie wyscigu,Vettel niechcial dac sie Hamiltonowi wyprzedzic, przyspieszyl a Weber nie chcial odpuscic i bylo co bylo,Vettel jechal po brudnej stronie toru a Webber go spychal do kraweznika , wine bym podzielil obopolnie z przewaga na Webera, troche egoistycznie sie zachowal , chcial hatricka ustrzelic i to mu w glowie siedzialo, Ferrari bardzo cienko, jak tak dalej beda jechac to porazka bedzie,Mialem nadzieje ze Szumi wskoczy na podim po tym incydencie Redbulli
L00Kass
30.05.2010 02:53
I tak oto Vettel krok po kroku, drugi sezon z kolei, sprawia, że tytuły powędrują w inne ręce. Brawa dla McLarena, Button pokazał, że gdyby nie susza w baku (pewnie urojona w pitwall) wygrałby ten wyścig a Hamilton nie zmasakrował opon. Przerażająco wygląda strata reszty stawki, którą otwiera Schumacher. Teraz Kanada, już widzę Vettela na Wall of Champions...
NEO86
30.05.2010 02:46
A.S. świetna lekcja języka f1 zgadzam się z nią w 100% A już te gesty Vettela to mnie całkowicie zaskoczyły. Było to głupie i niepotrzebne. Ewidentnie swoją winę chciał zwalić na członka tego samego teamu
bartekws
30.05.2010 02:44
Nie rozumiem co zrobił Vettel! Czy on myślał, że Mark mu nagle zjedzie z drogi, żeby ten mógł sobie dobrze w zakręt wejść i go wyprzedzić? Co w ogóle miał - jedzie prosto i nagle skręca pod drugi bolid? I jeszcze te gesty po wyjściu z bolidu.. - młodość go tu nie usprawiedliwia.. Mark zachował sie ok -zostawił miejsce Sebowi, trzymał swoją linię jazdy, nie chciał tanio skóry sprzedać i ułatwiać zadania Sebastianowi.
NEO86
30.05.2010 02:43
Vettel dał dzisiaj ciała zdecydowanie. Zachował się jak szczeniak. Pomimo tego że lubię Vettela uważam że jeszcze nie dorósł do tytułu mistrza świata. McLareny dostały dzisiaj dublet w prezencie. Team orders w McLarenie nadal działa- za mało paliwa ( czytaj dojedzcie do mety w takiej kolejności)
A.S.
30.05.2010 02:40
Cóż za cudowny dzień. A nie mogłyby się takim rezultatem kończyć wszystkie wyścigi? Od razu życie by było piękniejsze :) Myślałem, że będzie nudno, a tu proszę emocji co niemiara i to w wykonaniu najlepszych zawodników. Czułem, że wewnętrzna rywalizacja w RBR musi w końcu zakończyć się czymś takim. Jak już pisałem, jedyne co może zagrozić czerwonym bykom w zdobyciu w tym sezonie mistrzostw, to oni sobie sami. Nie wiedziałem tylko, że to nastąpi już tak szybko. A teraz drogie dzieci lekcja pierwsza nauki języka F1: save fuel – nie atakuj kolegi zespołowego, fuel its critical – mówiłem Ci durniu, żebyś nie atakował kolegi zespołowego, bo skończycie, jak Ci przed wami. Koniec lekcji:)
leni93
30.05.2010 02:40
tak rzeczywiście Vettel pokazał co potrafi, ewidentnie uderzył w bolid Webbera a wy jeszcze mówicie że to była wina Marka, bo bez przesady, było widać jak Seba nagle skręca w prawo i sie zatrzymuje na bolidzie kolegi z zespołu, no bez przesady z tym pochelbianiem Niemcowi, bo z tym to już jest przesada
BlindWolf
30.05.2010 02:40
Najwyższa ocena dla Hamiltona . Dzięki inteligentnemu przepuszczeniu Vettela ( po swoim pit-stopie ) umożliwił walkę RBR . Dodatkowe punkty za to ,że nie zaufał swoim inżynierom co do ilości paliwa -umożliwiło mu to nawiązanie walki z z zespołowym kolegą . Minus za brak kontaktu z Buttonem - byłoby to medialny show . Podwójny minus dla deszczu - straszyć to każdy umie . Ferrari miały dziś dzień bez kamer . Wychylił się Alonso walcząc z Pietrowem . Mistrz dokonał cudu - wyprzedzając Renówkę spuścił mu powietrze z koła . :D
Kamikadze2000
30.05.2010 02:39
Witalij - fast lap!!! BRAWO!!! Przynajmniej trochę różnorodności w tabeli PP-Win-NO. :))
bukuć
30.05.2010 02:38
Zapomniałem dodać , że subiektywnie ;) Trzymam stronę Vettela.
Kamikadze2000
30.05.2010 02:37
Niestety wyścig zakończył się dla mnie w najgorszy możliwy sposób. Typowanie poszło.... i przede wszystkim nie mój ulubiony McL na czele. Szkoda, że szefostwo i problemy z paliwem ustawiły wyścig na ostatnich okrążeniach, gdyż Jenson pokazał klasę (powie ktoś teraz, że to zły kierowca?!). Nie wiem, kto zawinił przy kolizji RBR, ale zważywszy na sympatię do Marka, oczernię Seba, który ponownie nie wytrzymał. Mam nadzieje, że na koniec zemści się to na nim i przegra tytuł z Webberem (OBY!!!). Gratulacje dla pozostałych z punktami i oczywiście dla Witalija, którego jest najbardziej szkoda. ;(( Cóż, mam nadzieje, że w Kanadzie faworyzowane McLareny będą miały więcej problemów, gdyż nie ukrywam, że Red Bulla chce z tytułem. Pozdrawiam Wszystkich!!! :))
maroo
30.05.2010 02:26
Simi - a tylko ta ocena z deka nie ten tego? Post powinien być podpisany - ' Moja bardzo subiektywna ocena' - ja się tylko zastanawiam po co ją publikować? Sam wyścig - no nawet było troszkę wrażeń. Pięknie walczyli kirowcy McL, podobało mi sie to. W RB pewnie mocno będzie już zgrzytać -pytanie kto tam jest na uprzywilejowanej pozycji i czy rozpatrzą sytuację szefowie obiektywnie? Alo - ehhhh, niby mistrz i w sumie trzeba od niego więcej wymagać a tutaj choć Felipe jakoś nie umie się rozpędzić w tym sezonie (a szkoda bo Jemu głównie kibicuję) to Alo nawet gorzej zaczyna się objawiać na ten sezon.
vermaden
30.05.2010 02:22
@bukuć > Webber – 3 Gdyby nie VET to by wygral, imho troszke za niska ocena ;) > Schumacher – 5+ Znowu spowalnial wszystkich za soba, pytanie czy to bardziej wina bolidu, czy tempa MSC. > Vettel – 4 Powiedzialbym, ze 1, znowu "goraca glowa" ... > McLaren – 6 Przez blad VET sporo zyskali, ale trzeba pamietac ich blad przy pitstopie HAM, nie spisali sie do konca jako zespol, dobrze ze potem studzili zapaly BUT i HAM 'oszczedzanim paliwa' bo by jeszcze MSC wygral jakby sie spieli tez ;)
Simi
30.05.2010 02:20
Bukuć - jakim cudem Vettel ma według ciebie 4, a Webber 3? Weź się zastanów proszę...
Amalio
30.05.2010 02:18
@ ger@ deszcz przecież padał :] No cóż - Vettel znów psuje wszystko. Ciekawe jak w sytuacja w teamie będzie się dalej rozwijać. Świetna walka McLarenów i chyba zasłużone w sumie zwycięstwo Hamiltona. Szkoda Pietrowa, bo była szansa na niewielkie, ale jednak punkty.
bukuć
30.05.2010 02:15
W skali szkolnej (oszczędzać znaki :)) Hamilton - 5+ Button - 5+ Webber - 3 Schumacher - 5+ Rosberg - 4 Kubica - 4- Massa - 3 Alonso - 3+ (wiadomo dlaczego , kiepski weekend i "potraktowanie" Pietrowa) Sutil - 5 Kobayashi-5(brakowalo mi takiego "zapału") DLR - 4 Pietrow - 5+ Vettel - 4 ---- McLaren - 6 Red Bull - 4 Ferrari - 4 Mercedes -5 Renault - 5 Williams - 3 FI - 3+ TR - 3+ BMW - 4+ Lotus -3 Vigin - 4 (dojechali) HRT -2 Wyścig momentami nudny , poza pierwsza dziesiątką nic się nie działo. Widowisko - 4 (1 ocena wyżej za brak deszczu)
shaq
30.05.2010 02:15
Ja natomiast sądzę że "sytuacja paliwowa jest krytyczna" w McLarenie znaczy "panowie, macie dojechać tak jak jedziecie". W każdym razie brawa dla kierowców Maca. RedBull bez komentarza, wina leży po stronie Vettela ale skutki mogą być większe niż odpadnięcie z wysćigu i 3 miejsce Webbera. W kolejnych wyścigach relacje między tymi dwoma panami może być tylko gorsze. Renault i Mercedes w miarę swoich możliwości, jedynie szkoda Witalija choć wykręcił FL na otarcie łez. Duży minus dla Ferrari, nie zdziwię się jak po GP Brazylii zobaczymy Ferrari na 5 miejscu.
vermaden
30.05.2010 02:14
Ja bym powiedzial ze definitywna wina VET, po prostu wjechal w WEB i to sporo przed zakretem, jak dla mnie powrotka wydarzenia z GP Australii 2009, gdzie rrowniez widze wine VET (jak tylko zobaczyl ze KUB jest obok to przestal hamowac nagle ...). Bardzo szkoda PET, wreszcie ladny spojny caly weekend, ladna walka z silniejszym przeciwnikiem i pech z opona, ale to akurat niczyja wina, takie rzeczy sie zdarzaja, na pocieszenie zostalo mu chociaz FLAP ;) Co do wyscigu, to gdyby VET nie wjechal w WEB, to byloby rownie nudno jak Bahrain.
fernandof1
30.05.2010 02:12
no na silverstone ferrari znow daleko za red bullem i makiem a nawet za mercem i jedną renówą nie ma co Ferka jak myśli o tytułach to niech się wybudzą ze snu i niech zaczną robić znaczący progres f10
rvs
30.05.2010 02:11
@ Lukas - wiem o tym, ale chodzi mi o to, że Whiting & Company nie pozwalają na to, żeby wyrównano stawkę gdy faworyci są na czele, a w odwrotnej sytuacji tak... trochę w tym stronniczości... @ BindWolf - o ile wierzę, że w obecnej sytuacji, Kubica jest szybszy od Ferrari, to w klasyfikacji konstruktorów Renault nie ma szans bez punktów Pietrowa, a póki co nie ma ich dotychczas dużo
maciej
30.05.2010 02:11
Hamilton dostał prezent na zbliżający się dzień dziecka : D Szkoda mi Petrowa , no i Webbera , wolę tego nie skomentować , ciężko wskazać winowajcę więc oskarżę Vettela : D W końcówce wydawało mi się że na 10 pozycji jedzie Alguersuari , a tu Kobayashi punkcik , no brawo :)
BlindWolf
30.05.2010 02:07
Wyścig z wielkimi wydarzeniami :) Do mniej widocznych ,ale znaczących zaliczyłbym słaby występ Ferrari . Z takim progresem znajdą się niedługo w klasyfikacji konstruktorów za Mercem a, do końca sezonu Reno ich prześcignie .
Baroner
30.05.2010 02:05
Gratulacje dla MCL za dublet, dla Kobayashiego oraz Saubera za pierwsze punkty, które należały im się od początklu sezonu, oraz graty dla Pietrowa za obronę przed Alonso oraz za NO
Lukas
30.05.2010 02:05
rvs - SC po wypadku RB byłby jeszcze większym plusem dla Maka ponieważ Webber spadłby po pit stopie daleeeko
fernandof1
30.05.2010 02:04
Brawo Mak za równe tempo ale minus za paliwo Webber ty masz około 30 % winy w tej kolizji a i tak masz 3 miejsce ale nie ma hatricka Merc też brawo zwłaszcza dla Rosberga Kubica i inżynier Alonso gadali że rosberg ma problemy Kubica solidny wyścig Massa jechał bo jechał Alonso są punkty Sutil kolejne punkty Kamui pierwsze punkty w tym sezonie brawo Pietrow dobra obrona pozycji a na koniec strata punktów i najszybsze okr Alg no ja myślałem że punkty będą a on dopiero 12 Vet i po co mogłeś jechać prosto a nie w prawo odbijać na webbera Ferrari: mam nadzieje że w kanadzie będą duże punkty wyścig dość ciekawy
Fan1
30.05.2010 02:03
Brawo dla Rebulla za walkę, nie to co dziady z McLarena, jak ja tego zespołu nie cierpię, w przeciwieństwie do ich kierowców, którzy ewidentne chcą się ściągać.
rvs
30.05.2010 02:03
Co ciekawe, po kontakcie bolidów RedBulla w powietrze wyleciało kilka części z tyłu bolidu Vettela i spadło na tor... SC nie wyjechał mimo to, że te kawałki były zagrożeniem... W Chinach coś takiego leżało przy wjeździe do pitlane i SC wyjechał... Ale dziś to faworyci-gwiazdy byli na czele... Równo i równiej...
testauto
30.05.2010 02:01
Nie nam oceniać winnego incydentu ale swoją opinię wyrazić można a w moim odczuciu manewr VET był zbyt optymistyczny i skłaniałbym się ku winie VET za stratę sporych punktów dla zespołu, zwycięstwa WEB i darowanie dubletu McLarenowi. Wielka szkoda Pietrowa a Kubica jakoś chyba bezbarwnie moim zdaniem.
Morgul
30.05.2010 01:58
Coz widac bylo po reakcji Hamiltona i Buttona jak TO potrafi zniszczyc radosc ze scigania sie i zwyciestwa.
ger@
30.05.2010 01:57
Chyba najciekawszy wyścig sezonu bez deszczu ;)
YAHoO
30.05.2010 01:57
Pozytywnie zaskoczył Button i niewątpliwie Hamilton. Ogólnie to kierowcy McLarena dbali o widowisko. Mimo iż zasługiwali na wysokie lokaty to jednak mieli ogrom szczęścia :) No i Schumacher czwarty, ładnie mistrz pojechał :) Szkoda Pietrowa, Ferrari słaby wyścig. A Red Bull... Cóż, nie można jednoznacznie wskazac winowajcy. Cóż, jak obydwaj kierowcy walczą o tytuł to "spięcia" są rzeczą oczywistą. Tak czy owak jak już mówiłem - nie podejmę się oceny tego incydentu.
jacoszek
30.05.2010 01:57
Alguersuari nie jest 10-ty? =x
waldeck
30.05.2010 01:56
Czy to koniec Webera w F1 ? RBR postawi na młodszego, Ferrari potrzebuje partnera dla ALO, a nie konkurenta. Pozostają nowi, o ile przetrwają. Brawo dla MCL. Świetna postawa i tempo sobu kierowców, zespół odrobił stratę do RBR.
k2.
30.05.2010 01:55
Taką akcje na torze lubie.