GP Japonii: Vettel zwycięża w emocjonującym wyścigu

Rezultat końcowy wyścigu na torze Suzuka
10.10.1009:45
Bartosz Pyciarz
32243wyświetlenia

KOMENTARZE

52
LUKE
10.10.2010 09:40
christoff.w, - chodziło mi ogólnie , zrozum czasem...
Simi
10.10.2010 04:56
Kamikadze2000 - nie ma wielkich szans na przypieczętowanie tytułu przez Webbera już w Brazylii. W Korei musiałby wygrać, a najlepiej, żeby reszta pretendentów nie zdobyła punktów. Mimo wszystko też liczę na to, że to Australijczyk będzie świętował tytuł, albo Alonso.
Lolkoski
10.10.2010 04:31
@up- cały weekend miał wspaniały, no jedna nie cały bo w najważniejszym momencie się zje..., więc nie pisz takich rzeczy. A to, że był to incydent wyścigowy inna rzecz. Ja po udanym qualu i starcie myślę sobie jak nie wygrywa w tym sezonie to przyjnajmniej będzie miał podia na fajnych torach a tu kicha, ale cóż szczerze to już zaczynam myśleć o nowym sezonie pod względem Roberta. A wyścig ciekawy i orginalny nie będę Kamui był gwiazdą, RBR szczerze to tak obstawiałem ale jest duplet więc gratulacje
MairJ23
10.10.2010 02:41
@NEO86 - nie mieli za duzo pracy ? :) sam tor suzuka wymusza maksymalne zaangazowanie umyslu i ciala wiec praca jest katorznicza :) ale to szczegol ! conajmniej zastanawiajace sa wasze reakcje na to co sie stalo z Roberta bolidem dzisiaj. Sam zainteresowany nie byl za bardzo przejety. Bo co moze zrobic a takiej sytuacji - zwykly incydent wyscigowy - tak skwitowal. Zycie toczy si edalej, jedziemy do Korei - tam bedzie dopiero zagadka... a zespol Renault i tak osiagnal wiecej niz sobie zakladali na ten sezon. Samo to ze Robert sie zakwalifikowal na 4tej pozycji i zaraz po starcie byl 2gi.... bez zadnego SC i bez zadnych dziwnych rzeczy.... caly weekend mial wspanialy - na treningach brylowal - to posciaga sponsorow teraz i bolid na 2011 bedzie wypasiony - wiec ja bym sie cieszyl a 15 punktow bedzie wazniejsze w przyszlym sezonie niz teraz. wiec wszystko jest w jak najlepszym porzadku. A i jeszcze trzeba dodac wspanialy start - poniekad - Petrova. Ale ja mysle ze kolizja z Hulkenbergiem byla z winy Rosjanina niestety - za szybko sie chcial dostac przed Niemca. Podsumowujac - Renault jest w znakomitej kondycji i liczy sie na padoku i Robert i samo Renault. Jakbyscie ogladali konferencje po wyscigu to i WEB i ALO przyznali ze odetchneli z ulga jak zobaczyli ze Robert odpadl bo wiedzieli ze beda mieli problemy z przeskoczeniem go.... i tu wlasnei widac ze Robert jest ceniony i brany pod uwage... co si eliczy na przyszly sezon i mam nadzieje ze Bobby Kubica powalczy o najwyzsze laury w przyszlym sezonie... :) pozdro
Chmiel_
10.10.2010 01:49
Lubię czytać komenty - ale dzisiaj chyba przeginacie z tymi teoriami spiskowymi albo nieudacznymi mechanikami. Fakt, także kibicuje rodakowi (w drugiej kolejności po Ferrari) w F1 i byłem lekko zażenowany tą sytuacją ale bądźmy realistami. To jest F1 i wyścig liczy dystans ponad 300 km WSZYSTKO się może zdarzyć. Tym bardziej że rywale tj Alonso na konferencji prasowej wprost mówił o miejscu na podium dzięki awarii Roberta. I że na nic więcej nie liczył Pozostali także obawiali się walki z Kubicą. W wyścigu fajnie oglądało się jak Kamui wyprzedzał każdego po kolei. No i LOTUS (kibicuje im w 3 kolejności :P ) - brawa - jeszcze troszkę i będą się ścigać z Torro Rosso ;)
Kamikadze2000
10.10.2010 01:12
Tak jest RBR!!! Mam nadzieje, że nie zmieni się układ sił na pozostałych trzech obiektach. Mam nadzieje, że Mark przypieczętuje tytuł już w Brazylii, gdyż Abu Zabi nie jest najlepszym miejscem na rozstrzygnięcie (jakiś "klimat" nie ten...). Wielka szkoda Roberta, który znowu przez błąd mechaników, pożegnał się z wyścigiem. Z pewnością mógł powalczyć o podium... ;(( Fernando cichutko dojechał do mety.... ;) HAMilton najwyraźniej płaci za sprzyjające mu szczęście w środkowej części sezonu. Nieszczęścia chodzą parami, no cóż szkoda chłopaka, mimo, iż mu nie kibicuje... ;| Jenson po profesorsku zdał egzamin z oryginalną strategią. ;) Kamui Kobayashi - bohater wyścigu! Wspaniała jazda, po prostu cud miód! Szczerze nie wierzyłem w Japończyka przed debiutem (się mówiło, kolejny "Samurajski pay-driver"), a tu proszę! To tylko potwierdza, że zespół DAMS jest beznadziejną ekipą, z której d"Ambrosio powinien uciekać, gdyż nie ma tam większych szans na tytuł. Chciałbym się jednak mylić... ;) Co do tempa kwalifikacyjnego, faktycznie, nie zawsze jest dobre, ale to z doświadczeniem przyjdzie. :)) Cóż, za dwa tygodnie GP Korei, które (mam nadzieje) również będzie sprzyjać RBR-om, a zwłaszcza Markowi Webberowi!!! :))
darkroad
10.10.2010 12:04
@GroM Zgadzam się co do Kamuiego jednak musi chłopak poprawić swoje tempo kwalifikacyjne, bo te mu trochę godzej wychodzi. Ale tempo wyścigowe ma rzeczywiście niezłe... GO Kamui !!! :)
GroM
10.10.2010 11:12
Jedno dobre, że to koło odpadło odrazu na początku wyścigu. Nerwy to mógł mieć Kimi Raikkonen jak bolid rozpadał się na ostatnim okrążeniu jadąc pierwszym. Kobayashi pokazuje, że zasługuje na dobry bolid. Kto wie czy to nie będzie jedyny kierowca japoński, który będzie w przyszłości miał duże szanse na mistrza świata.
FelipeF1.
10.10.2010 10:45
Massa Q zepsute wyscig też zostawie to bez komentarza Brawo Kamui to sie nazywa dobry wyscig Petrov szkoda gadć
christoff.w
10.10.2010 10:32
Sqt Pepper - stary wyluzuj :) Zomo- toz wlasnie pisalem ze taka jest polityka i nie zdziwilbym sie jakby jednak byla jakas machlojka ze strony inne teamy(np;Maclaren) i ktos przekupiony w zespole Renault.Piszecie ze glupie teorie spiskowe wysuwam ale tu chodzi o wielka kase od sponsorow i w dupie maja jakiegos Kubica i jego aspiracje do stawania na podium skoro juz sie nie liczy w generalce.Wszedl miedzy wodke a zakaske i dostal za swoje,ale jak bylo naprawde to raczej sie nie dowiemy ale wydaje mi sie ze cos jest na rzeczy bo kolo raczej nie odpada sobie po tak dlugim czasie od wyjazdu z boksow(Rosbergowi ostatnio odrazu odpadlo!) i mocnym starcie,jezdzie przez jakis czas i dopiero na trzecim.Ale moze byla jakas wasa techniczna i tyle.
Sgt Pepper
10.10.2010 10:19
A mnie poprostu trafia szlag... Dzisiaj Robert mógł stać spokojnie na podium i to przy dobrym tempie mogło by być nawet najwyższe- Vettel by się w dniu dzisiejszym bał wdawać w jakiekolwiek pojedynki, podobnie jak cała czołówka. Tylko Kubica nie miał nic do stracenia, reszta miała do stracenia wiele cennych punktów. Była szansa na wspaniały wyścig dla Roberta, może nawet wyścig sezonu, a tak... kicha... totalna kicha. Jestem strasznie rozżalony i chce mi się wyć... :(
Zomo
10.10.2010 10:06
rozumiem frustracje fanow Kubicy, ale wybrazcie sobie rozczarowanie w samym zespole. Dzwigneli sie przez ten sezon niemal jak feniks z popiolow. Dopracowali bolid na tyle zeby na starcie odstawial wszytkie inne, a w wyscigu dotrzymywal tempa najlepszym. I niestety ktos czegos nie dopilnowal i praca wszystkich poszla w pi... Mozna sie pocieszac ze nie stalo sie to w jakiejs niebezpiecznej sytuacji albo pod koniec wyscigu. Kubica nie walczy tez o zadne przyzwoite miejsce w generalce, ale to pewnie dla niego zadne pocieszenie (na angielskojezycznych forach pojawiaja sie komentarze ze dobrze sie stalo bo Kubica wpychal sie miedzy zawodnikow ktorzy walcza o mistrzostwo - pewnie chodzilo o Buttona i Hamiltona)
SkC
10.10.2010 09:52
Alonso to by tylko wąchał spaliny Roberta, przez cały weekend był wolniejszy (nieznacznie, ale był) więc skąd taki pesymizm że Ferdek by go wyprzedził?? Zawsze w kluczowych momentach, kiedy ma ogromne szanse na dobry wynik to trafia się awaria, błąd mechaników itp... Choćby tylko w tym sezonie, Silverstone jechał 3- bach awaria, Węgry realne szanse na 5 miejsce ale nie lizakowy musiał mieć swoje pięć minut a teraz to koło. Ile to juz było z nim przygód, sam mag alonso rok temu miał dwie wpadki. Renault niech lepiej porozmawia z tymi ludźmi, bo to nie chodzi tylko o to co się stało dzisiaj, ale różne błedy przytrafiają się co parę wyścigów przez które tracą punkty. Mechanicy Toyoty są na bezrobociu, może warto przedzwonić...
christoff.w
10.10.2010 09:24
Yurek - szacun. :)
Yurek
10.10.2010 09:21
@szczepaldo - zgadzam się w 100%. Albo Hakkinen w Hiszpanii '01. Kubica raczej na pewno zostałby wyprzedzony przez Webbera i Alonso, nie wiadomo, jak byłoby z Buttonem. Trafił do zespołu, który balansował na krawędzi upadku i po którym przed sezonem spodziewałem się zażartej walki z Toro Rosso, tymczasem Kubica i Renault osiągają naprawdę dobre wyniki. Ale Polacy muszą ponarzekać, bo wszystko to teoria spiskowa, bo Kubica jest naj i należy mu się Red Bull, a tak poza tym gdyby nie te awarie i spisek żydowsko-masoński to byłby mistrzem nawet w Minardi. "Zatęsknimy za BMW '09", ja tęsknię za erą pre-2006, kiedy wiedziałem, że jeżeli rozmawiam z Polakiem na temat Formuły 1, to jest to znający się na rzeczy entuzjasta, a nie ktoś chcący być modnym.
christoff.w
10.10.2010 09:19
NEO86 - Fakt,dali ciala z realizacja ale jestem przekonany ze onboard z wielu kamer zobaczymy na filmiku z oficjalnej strony F1.com za jakis tydzien. szczepadlo - Masz racje bo to ze jechal drugi jeszcze nie oznaczalo ze stanie na podium.Dzielenie skory na niedzwiedziu nie jest wskazane ale ludzie lubia myslec co by bylo gdyby. Osobiscie mysle ze Kub mogl stanac na podium lub byc czwarty w najgorszym wypadku, bo tempo mial niezle choc tylko przez chwile ;) Mysle ze dalby rade no ale niestety. mbwrobel,- bez przesady.Jeszcze nikt nie podal oficjalnej przyczyny a przeciez moglo to byc uszkodzenie mechaniczne a nie tylko to ze ktorys z mechanikow nie dokrecil kola! Gdyby tak bylo to tuz po wyjezdzie by mu odpadlo tak jak Rosbergowi dwa grand prix temu a przeciez Robert wystartowal na maksa,pozniej jechal troche szybkim tempem az do SC i wtedy to sie stalo i tak jak mowie,nie sadze zeby nie bylo usterki mechanicznej.Nie wiem co ,gdzie i jak bo nie jestem znawca ale tak mi sie wydaje.Poczekajmy do oficjalnego stanowiska zespolu w tej sprawie.
mbwrobel
10.10.2010 09:13
Kurcze, a myślałem, że Robert trafił do zepołu profesjonalistów. Aż się boje przyszłego sezonu. Może być, że zatęsknimy za BMW '09.
szczepaldo
10.10.2010 09:11
Dramatyzujecie i od razu wyciągacie teorie spiskowe... przejechał tylko trzy okrążenia, a wy już go widzieliście na podium... równie dobrze mógł mieć w późniejszej fazie wyścigu awarie silnika, skrzyni biegów, ktoś mógł w niego uderzyć... taka jest F1... ...a co miał powiedzieć Kimi w tej sytuacji? http://www.youtube.com/watch?v=Jd_0Me2VGiU
NEO86
10.10.2010 09:10
Vettel, Webber i Alonso nie mieli ogólnie za dużo pracy. Świetna postawa Schumachera. Wielki pech Roberta- nie dość że był 2 to i jeszcze odpadło mu koło nie podczas walki na torze ale jadąc za samochodem bezpieczeństwa. Kobayashi dzisiaj pokazał prawdziwą klasę. Walczył cały czas, nie odpuszczał, świetnie wyprzedzał i pokazał innym jak należy pokonywać nawrót :) Rosberg taki sam pech jak Robert. Zadziwił mnie atomowy start Pietrowa ale żałuję że nie zajechał daleko. Świetnie zachował się Heidfeld przepuszczając szybszego kolegę z zespołu. Realizator totalnie dzisiaj dał ciała. Powinien pokazać onboard z bolidów jadących za tą czwórką która rozwaliła się na początku wyścigu i powinien również pokazać onboard z bolidu Schumachera kiedy Rosberg zgubił koło
christoff.w
10.10.2010 09:09
LUKE- przeciez dzisiaj nie bylo zadnego pitstopu. Odnosnie mojej teori to wiem ze jestescie poddenerwowani ze Robcio skonczyl jak skonczyl ale bez przesady.Nie widzicie ze z przymruzeniem oka to napisalem? Kraj malkontentow itp.
LUKE
10.10.2010 09:06
panowie z reno zaczynają już mnie irytowac. Na początku nigdy się nie obawiałem pit stopu bo zawsze sprawnie, dobrze i szybko, a teraz błedy wolniej i tego typu akcje...
SkC
10.10.2010 09:05
15 punktów poleciało razem z kołem, którego nawet nikt nie widział :(
psychoMSkaras
10.10.2010 09:03
schumi the best..a Ty chrisstow schowaj sie do pufy z Twoimi teoriami
Vinc
10.10.2010 09:03
Ale wyszło jak zwykle ;)
Sgt Pepper
10.10.2010 09:01
Mógł w dniu dzisiejszym być numerem 6 w klasyfikacji i stać na podium.... Żal Roberta...
michael85
10.10.2010 08:52
Wspaniała postawa Schumachera, oby tak dalej.
Przemysław
10.10.2010 08:52
S1428- ale riposta genialna xd
S1428
10.10.2010 08:47
żałosna teoria dodajmy ;d
christoff.w
10.10.2010 08:43
Chyba czolowe zespoly zrzucily sie i jakis milion daly mechanikowi renault zeby kolo nie bylo dokrecone bo niby dlaczego ktos z tylu stawki mialby urwac 15 czy tez nawet wiecej punktow!? Taka jest moja teoria. ;) p.s; ja Vettel wyjechal z zakretu a za nim przez dluzsza chwile nie widzialem ROberta to juz wiedzialem ze cos jest nie tak.
Hunter-sw
10.10.2010 08:42
@ Masio Pech zawsze prześladuje Kubicę? Zobacz ile razy prześladował Vettela,Hamiltona i innych ;-) A Webber powiększył przewagę w generalce o 3 pkt nad drugim kierowcą. No i brawa dla Alonso... wycisnął wszystko co mógł, jest podium i jest szansa na sukces.
maciejas512
10.10.2010 08:35
Kubica - Oglądam, patrze, jedzie Vettel a za nim nie ma kubicy i żółta flaga, no i zajefajnie, jego koło go wyprzedziło... Kobayashi - Dostarczył sporo emocji... Hamilton - Pech jak Kubica Webber - Tutaj było widać że jedzie nie na maxa, nie chciał ryzykować ale w Korei będzie cisnął bardziej. Renault - Bez komentarza, a Pietrov, atomowy start ale to tyle, pech i nic się nie zrobi. Renault po prostu jak by ich nie było w ogóle tutaj
IceMan11
10.10.2010 08:34
Ja zgadzam się z Andym. Myślę, że Hamilton mógł śmiało wyprzedzić Alonso. Nadrabiał przecież po 0.5s na okrążeniu. Przewaga, którą miał Alonso topniała w oczach i taka jest prawda. Ferrari dzisiaj było na końcu z trójki walczących i tylko pech Kubicy oraz Hamiltona pozwolił przyjechać Fernando na podium :/
bukuć
10.10.2010 08:29
Viva la Kobayashi - zasługuje na 10/10.Heidfeld również udany wyścig.Button był blisko wykorzystania go przez zespól , ale pecha miał Hamilton.Bezpłciowa jazda Alonso no i Yamamoto "wyścig życia" ;)
m_grabarz
10.10.2010 08:19
Całkiem nieźle wyszedł ten wyścig, szczególnie start. Bracia bliźniacy Kubica i Rosberg, którzy zawsze są koło siebie tym razem odpadli w ten sam sposób... przez koło. Kobayashi dał radę. Co prawda głównie głównie dzięki nowym oponom, ale zawsze fajnie zobaczyć takie ostre wyprzedzania, które nie kończą się wyeliminowaniem któregoś z kierowców. Trochę pecha miał Hamilton, ale po tak trudnym weekendzie i tak więcej się nie spodziewałem (ktoś napisał, że wyprzedziłby Alonso co jest totalną bzdurą). Fajnie, że Nick znalazł się w punktowanej 10. Vettel i Webber... no cóż, oni po prostu jechali do przodu, poza kolejnym błędem Webbera na starcie to nie ma czego komentować. Sytuacja w MS nadal bardzo ciekawa, coś mi się jednak zdaje, że Alonso nie wystarczy samo kończenie na podium. Vettel pewnie jeszcze jakieś błędy popełni, Webber niekoniecznie.
Przemysław
10.10.2010 08:04
:::Robert- już myślałem, że będę mieć wynagrodzone wstawanie w nocy ale niestety. Szkoda, że Robert ma pecha w takich ważnych momentach, zresztą nie on jeden? Jeżeli nie kończy wyścigu to praktycznie zawsze nie ze swojej winy. :::Pietrov- start z ujęcia trybun- !!!. Nie mam pytań. Przecież on startując z P5 byłby na P1 po kilkudziesięciu metrach. :::REDBULL'e bardzo szybkie. Jestem pewien, że gdyby była potrzeba spokojnie mogliby jeszcze odjechać. Świetnie kontrolowali tempo. A resztę pewnie zaraz inni będą opisywać więc sobie daruję. :::Ferrari- Alonso wycisnął 110% z bolidu. Myślę, że tempo Roberta byłoby podobne. Massa miał...pecha? :::KOBAYASHI- świetnie jechał, widać że bolid zbalansowany idealnie. Im miał lżejsze auto tym szybciej jechał. Bardzo ładne wyprzedzenia. Trzeba dodać , że zawsze zostawiał miejsce drugiemu kierowcy. Jak dla mnieto już dojrzały i profesjonalny ścigant. Kolizja z jednym z Torro Rosso nie z jego winy, to był chyba Jaime i zachował się wg. mnie idiotycznie. Także postawa Heidfelda zasługuje na pochwałę. :::Mercedesy dostarczyły sporo emocji. Ale jak już tak Rosberg cały sezon "nęka nam naszego Roberta" to i nawet defekty mają te same :). :::McLaren jakiś taki bezpłciowy. Hamilton chyba wyczerpał limit szczęścia w poprzednich sezonach i teraz zaczyna się "Kubicowa jazda" xd Ciekawie wyglądała ta jazda bez "trójki". Suzuka była niezwykle emocjonująca, nie żałuję nieprzespanych poranków. Choć liczyłem na coś "jeszcze" ;) tak jak pewnie wszyscy tu piszący i czytający.
Masio
10.10.2010 08:00
@ MARIO F1 Zgadzam się. Kobayashi to jeden z bohaterów wyścigu. Wyprzedzał tak jak Robert w Singapurze. Ja nie rozumiem jednego. Dlaczego zawsze pech musi prześladować Kubicę? Ci pseudomechanicy po raz kolejny zepsuli mu wyścig. Podejrzewam, że ktoś ich do tego zmusił najprawdopodobniej pieniędzmi. Czuję, że przez najbliższe 2 lata, znowu mechanicy będą psuć wyścigi dla Roberta. A mógł nawet przez klika okrążeń być liderem. Myślę też, że to był zamach na życie Kubicy. Dobrze, że Webber został liderem generalnej, ale muszę przyznać, że Vettel był nie do pokonania.
alienjam
10.10.2010 07:59
@<Dr.DreS> chyba jeszcze za wcześnie na czołowy zespół...
maryniak
10.10.2010 07:58
Zobaczcie co przez prawie cały wyścig wisiało na głównej stronie gazety: http://i53.tinypic.com/n65myh.jpg Może nie zauważyłem, ale Kiedy Kubica zjechał do garażu koło naprawiać? :D
paolo
10.10.2010 07:58
No i tyle jeśli chodzi o teorie giętkości i innej gibkości. Dublet Red Bulla oczywisty i dla czerwonych i dla srebrnych. Powraca za to pytanie Webber czy Vettel? Bo reszta to może spaliny wąchać i jak dawniej zastanawiać się skąd pochodzą. Odpadające koła to jakaś totalna porażka. Przecież rok temu zginął Surtees i co i nic? No to powodzenia.
Amalio
10.10.2010 07:58
@kokus w czym ty Tu upatrujesz winę Renault? Petrov był chyba spychany przez Saubera, a w przypadku Kubicy nie wiemy co się stało, więc ochłoń Brawa dla Kobayashiego - świetny wyścig, odważna jazda
lipus
10.10.2010 07:57
jeszcze dwie nakrętki i kova by zapunktował
&lt;Dr.DreS&gt;
10.10.2010 07:56
Kobayashi zdecydowanie zasługuje na miejsce w jakimś czołowym zespole.
MARIO F1
10.10.2010 07:53
Szkoda Roberta,najlepszy w wyscigu był Kobayashi.
kLc!
10.10.2010 07:53
dlaczego transmisja tego wyścigu została powierzona jakimś amatorom? Dwie powtórki niezwykle emocjonującego startu i to po 10 minutach oczekiwania, potem prawie w ogóle nie zajęli się latającymi kołami Kubicy i Rosberga...
alienjam
10.10.2010 07:53
A mogło być tak pięknie... Rosberg bardzo podobna awaria. Warto odnotować najwyższe miejsce miejsce Lotusa, chyba sprawa 10 miejsca w generalce konstruktorów przesądzona. Gwiazda wyścigu zdecydowanie Kobayashi.
WicI
10.10.2010 07:53
Kamui...ma chłopak wielki talent.
Yurek
10.10.2010 07:51
Pozytywnie Red Bull, Schumacher, Kobayashi i Lotus, po Kubicy i Hamiltonie płakać nie będę. Było ciekawie.
lipus
10.10.2010 07:51
jeszcze dwie nakrętki i kova by zapunktował
szczepaldo
10.10.2010 07:50
Sakon ukończył już 4 wyścig z rzędu - ten człowiek jest niezniszczalny... nie to co Kubica... ;)
kokus
10.10.2010 07:47
Renault - brawo, po prostu pięknie. Wspaniały przykład jak można zepsuć długo wyczekiwany weekend wyścigowy. Kobayashi - pokazał ładne wyprzedzanie, podobał mi się sposób w jaki na początku wyścigu wyprzedził któregoś z kierowców na kontrolowanym poślizgu. Zasługuje na miejsce kierowcy nr 1 w Sauberze. Sutil - niepoważne zachowanie. Kiedy zarzucił zasłonę dymną mógł zjechać na pobocze, a nie do boksów. Rosberg - kolejny, któremu odpadło koło / tylne zawieszenie się spsuło. Pietrow - ładny, atomowy start, szkoda tego incydentu z Hulkenbergiem, trzeba zobaczyć onboard z bolidów obu kierowców. Heidfeld - nie próbował nawet walczyć z Kobayashim, chyba się nauczył że nic z takiej walki nie wynika dobrego.
jaszczur
10.10.2010 07:47
taki pech... az nie chce mi sie wierzyc... szkoda..
bambaryla999
10.10.2010 07:46
http://img841.imageshack.us/img841/4301/vettel.png