GP Japonii: opis wyścigu

Robert Kubica pomimo świetnie zapowiadającego się wyścigu zakończył jazdę już na 3 okrążeniu
10.10.1010:28
Konrad Házi
9053wyświetlenia

Sebastian Vettel wygrał wyścig numer 16 w tegorocznym kalendarzu Formuły Jeden - Grand Prix Japonii. Niemiec był na prowadzeniu przez większość dystansu wyścigu i ustrzegł się błędów. Podium uzupełnili dziś Mark Webber oraz Fernando Alonso, który był jedynym kierowcą będącym w stanie nadążyć za kierowcami Red Bulla. Robert Kubica nie ukończył wyścigu z powodu odpadnięcia koła z jego bolidu na trzecim okrążeniu.

Początek wyścigu obfitował w wydarzenia. Najpierw, jeszcze na prostej start-meta, po całkiem udanym starcie Witalij Pietrow zjeżdżając do lewej krawędzi toru zahaczył o przód bolidu Nico Hulkenberga. Rosjanin uderzył w bandę, rozbijając swój bolid niemal naprzeciwko garaży, natomiast Hulkenberg zatrzymał się w pierwszym zakręcie z uszkodzonym zawieszeniem.

Do kolejnego incydentu doszło już w samym zakręcie, gdy Felipe Massa ściął zbyt agresywnie zakręt i wpadłszy w poślizg wywiózł z toru Vitantonio Liuzziego, którego samochód uderzył w bandę - był to koniec wyścigu dla obu kierowców. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a porządkowi mieli sporo pracy przy usuwaniu rozbitych bolidów.

Liderem wyścigu po dobrym starcie pozostał Sebastian Vettel. Za nim znalazł się Robert Kubica, który wyprzedził Marka Webbera. Dalej w klasyfikacji znaleźli się Alonso, Button, Hamilton, Barrichello, Schumacher, Heidfeld, Sutil i Alguersuari. Polak nie cieszył się jednak długo z drugiego miejsca, ponieważ na trzecim okrążeniu, przed nawrotem, z jego bolidu odpadło tylne prawe koło i kierowca Renault musiał się wycofać.

Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru po sześciu okrążeniach. Po wznowieniu największą aktywnością wykazywali się kierowcy Mercedes GP - Nico Rosberg był bliski wyprzedzenia Sebastiana Buemiego, natomiast Michael Schumacher wyprzedził w bardzo ładnej walce Rubensa Barrichello. W czołówce różnice między kierowcami zaczęły się powiększać, jednak emocji na torze nie brakowało. Kamui Kobayashi miał w pierwszej połowie wyścigu bardzo dobre tempo i przebijał się w górę. Najpierw, w nieco bezpardonowy sposób wyprzedził w nawrocie Jaime Alguersuariego, a cztery okrążenia później w tym samym miejscu wyprzedził Adriana Sutila. Najszybszym kierowcą na torze był w tym czasie Sebastian Vettel i to do niego należał najlepszy czas okrążenia (1:36,674).

Nick Heidfeld (P8) i Sutil zjechali do boksów na 19 okrążeniu, będąc pierwszymi kierowcami z czołowej dziesiątki, którzy zdecydowali się na zmianę opon - w ich ślady poszli wkrótce pozostali kierowcy. Tempo czołówki wzrosło w tym momencie, a dyktowali je Webber i Alonso, który ustanowił czas 1:34,214. Lewis Hamilton, który wyjechał za plecami Kobayashiego wyprzedził Japończyka na prostej startowej, wykorzystując cień aerodynamiczny za bolidem Saubera. Na zjazd do boksów nie zdecydował się natomiast Jenson Button, który dzięki temu wysunął się na prowadzenie, jednak trzeba odnotować, że kierowca McLarena startował do wyścigu na twardszych oponach.

Na uwagę zasługiwała ciekawa walka między kierowcami nowych zespołów, która toczyła się przez kilkanaście okrążeń pod koniec stawki. Sakon Yamamoto starał się z całych sił obronić 15 pozycję, a za nim podążali Jarno Trulli i Timo Glock. Trulli wykorzystał błąd Japończyka i w końcu wyprzedził go w pierwszym zakręcie, natomiast Glock utknął za nim i mimo, iż za każdym razem był przy wyjeździe na prostą startową tuż za Yamamoto, to jednak jego bolidowi brakowało mocy, by wykorzystać cień aerodynamiczny.

Jenson Button zdecydował się na zjazd do boksów na 38 okrążeniu i powrócił na tor na oponach z miękkiej mieszanki, po czym natychmiast zaczął osiągać bardzo dobre czasy. Mistrz świata zaczął bardzo szybko zbliżać się do swojego kolegi z zespołu McLaren - Lewisa Hamiltona, który zmagał się z bolidem po tym, jak stracił trzeci bieg. Wkrótce Button wyprzedził Hamiltona, który oddał pozycję bez większej walki w nawrocie.

Na 45 okrążeniu po raz kolejny za wyprzedzanie zabrał się Kamui Kobayashi, który swój postój wykonał wraz z Buttonem na 38 okrążeniu i po rutynowym postoju także jechał teraz na świeżych miękkich oponach. Kierowca Saubera wyprzedził w nawrocie Alguersuariego, który z kolei zachował się niezbyt rozsądnie, próbując uratować 10 pozycję i po tym, jak uderzył w bok bolidu Japończyka, musiał zjechać do boksów na wymianę przedniego skrzydła. Na tym samym okrążeniu z wyścigu odpadł Adrian Sutil, z którego bolidu zaczęły wydobywać się kłęby białego dymu z olejem.

Do kolejnej nietypowej awarii doszło na okrążeniu 49, gdy Nico Rosberg uderzył w bandę po tym, jak z jego bolidu odpadło jedno z tylnych kół. Kierowcy nic się nie stało, natomiast nad torem pojawiły się żółte flagi, jednak tym razem nie było konieczne wysłanie na tor samochodu bezpieczeństwa. Na tym samym okrążeniu, po raz kolejny w nawrocie, udany atak przeprowadził Kobayashi, który tym razem wyprzedził Rubensa Barrichello. Na następnym okrążeniu w ten sam sposób wyprzedził jeszcze swojego kolegę z zespołu - Nicka Heidfelda, by ukończyć wyścig na siódmej pozycji.

Ostatnie okrążenia wyścigu były natomiast potwierdzeniem dominacji kierowców Red Bulla. Najpierw na 51 okrążeniu Sebastian Vettel poprawił najlepszy czas jednego okrążenia w wyścigu, a na ostatnim okrążeniu tego samego dokonał Mark Webber, śrubując rezultat do 1:33,474. Wyścig zakończył się trzecim podwójnym zwycięstwem Red Bulla w tym sezonie. Dla Vettela było to także trzecie zwycięstwo w tym sezonie, które umożliwiło mu zmniejszenie straty do Webbera w mistrzostwach do 14 punktów. Tyle samo punktów traci teraz także Alonso, który stanął na najniższym stopniu podium.

Warto odnotować też postawę kierowców nowych ekip, ponieważ do mety nie dotarł jedynie Lucas di Grassi, który w gruncie rzeczy w ogóle nie wystartował po kraksie tuż przed wyścigiem. Najszybszym kierowcą wśród nich był Heikki Kovalainen, który ukończył wyścig na 12 miejscu, zapewniając sobie najlepszy rezultat w tym sezonie, który jednocześnie umacnia Lotusa na 10 pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Za Finem uplasowali się Trulli, Glock Senna i Yamamoto.

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Japonii

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 32°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 4,3 m/s
Wilgotność powietrza: 49%
Sucho

Zdjęcia z dzisiejszego wyścigu można znaleźć tutaj.

KOMENTARZE

13
paolo
10.10.2010 04:30
Żeby nie przeciągać "po prostemu". "Powrót króla" Ciekawe gdzie są giętcy inaczej z McLarena i Ferrrari. Kolejne PP i kolejna pacyfikacja przeciwników. Powodzenia w kolejnym GP. Wiem, że tutaj to Alonso ale ja się zastanawiam Vettel czy Webber? I to jest poważny dylemat, a nie jakieś tam fiatowskie marzenia. ps. Co do króla to mam nadzieję, że jasne, że chodziło o Neweya. ps2. Co do fiata to są prawie 100 punktów za puszkami. A ile kasy na pensje wydają to tylko marlboro i santander wiedzą:) Powodzenia panie markizie. Będąc dokładnym "ledwie" 92 punkty do RBR.
Master
10.10.2010 03:48
Też mi się wydaje, że powiedział, iż nie wie.
forfiter
10.10.2010 10:32
tak? odpowiedział? Proponuję zrewidować swoje wypowiedzi po obejrzeniu całej sytuacji raz jeszcze...
omen10
10.10.2010 10:20
@christoff.w - Przecież z zawieszeniem odpadło :D Przynajmniej na powtórce nie było widać hamulca. ;) Pewnie po tym incydencie Polsatowi drastycznie padła oglądalność :D
Zomo
10.10.2010 10:13
nowa skrzynia u Hamiltona i od razu problem - bedzie kolejna wymiana w nastepnym wyscigu?
NEO86
10.10.2010 09:21
@forfiter- przecież Alonso odpowiedział Webberowi na pytanie
LisuBB
10.10.2010 09:15
@christoff.w, 4 włoskich żołnierzy zginęło w Afganistanie i całe Ferrari na znak żałoby nosi opaski. Tak powiedział Borowczyk, ale potwierdzam informację.
Gie
10.10.2010 08:49
W sumie to lepiej że mu odpadło za SC niż np. przy 300 km/h
christoff.w
10.10.2010 08:44
Spisek czolowych zespolow i zrzuta dla mechanika renault na niedokrecenie kola ;) p.s: a o co chodzi z ta czarna opaska?
Maraz
10.10.2010 08:42
Tak tak, na 3. Już poprawiłem w opisie.
robertunio
10.10.2010 08:38
A to nie bylo trzecie okrazenie jak mu kolo odpadlo??? Pytam sie bo nie jestem pewien.
Bart2005
10.10.2010 08:35
Nie ośmieszaj się człowieku. Odpowiedział mu na pytanie więc o co Ci chodzi??
forfiter
10.10.2010 08:32
Totalna ignorancja Alonso, nie wiedział dlaczego ma czarną przepaskę na ramieniu!!! Webber zaskoczył go pytaniem o to! :0)