Szef GP Korei Południowej zwolniony

Yung Cho Chung stracił posadę zaledwie miesiąc po odebraniu nagrody na Gali FIA
14.01.1119:59
Marek Roczniak
1811wyświetlenia

Zaledwie miesiąc po odebraniu nagrody na Gali FIA dla najlepszego promotora wyścigu Formuły 1 w sezonie 2010, Yung Cho Chung stracił posadę szefa Grand Prix Korei Południowej.

Podczas dzisiejszego zebrania rady nadzorczej, głównemu organizatorowi inauguracyjnego wyścigu zarzucono zbyt niedbałe zarządzanie i zwolniono go z zajmowanego dotychczas stanowiska - informuje agencja prasowa Yonhap.

Obserwatorzy ze świata F1 byli zaskoczeni w grudniu, kiedy Korea otrzymała nagrodę za najlepsze grand prix w ubiegłym roku, choć budowa toru Yeongam mocno się opóźniła i prace trwały jeszcze w trakcie weekendu wyścigowego, a ponadto krążyły historie o zakwaterowaniu poniżej normy, problemach z dojazdem itd.

Według Yonhap, także dwóch innych ważniejszych pracowników zostało zwolnionych podczas kryzysowego spotkania udziałowców firmy Korea Auto Valley Operation (KAVO), odpowiedzialnej za organizację wyścigu. Na następcę Chunga wybrany został podobno były ambasador Korei Południowej w Szwajcarii - Park Won-Hwa.

KAVO nie skomentowało jeszcze tych doniesień. Prasa zacytowała natomiast anonimowe źródło mówiące: Inwestorzy doszli do wniosku, że zarządzanie KAVO pod przywództwem Chunga nie gwarantowałoby powodzenia imprezy w tym roku.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

6
AleQ
15.01.2011 05:09
Wywalili go ,bo na torze podczas deszczu błoto powstaje :)
Sar trek
15.01.2011 08:29
Catolico Bueno Idąc waszym tokiem myślenia, który osobiście popieram, to raczej poczekamy również na tor na Ukrainie i w Polsce.
Catolico_Bueno
14.01.2011 10:06
@jpslotus72 Idąc Twoim tokiem myślenie, który osobiście podzielam, to raczej poczekamy na ten tor w Rosji ;)
Huckleberry
14.01.2011 08:29
Widocznie nie śpiewali hymnu każdego ranka przed robotą ...;)
jpslotus72
14.01.2011 08:16
No, tam się na żartach nie znają - właśnie nie mogłem się nadziwić, że Koreańczycy, znani z takiego perfekcjonistycznego podejścia do pracy, dopuścili do tylu niedoróbek przy swoim GP... Wcześniej czy później musiały polecieć głowy... W innym kraju (którego na wszelki wypadek nie wymienię) wszyscy napiliby się spirtu, zaśpiewali Kalinkę - i rozeszłoby się po kościach...
Adakar
14.01.2011 07:46
A ja robie zakład ... kto w 2011 otrzyma nagrodę FIA dla najlepszego promotora .... werble prosimy ..... GP Indii.