Alonso: Red Bull najszybszy, ale 4 inne zespoły mogą walczyć o wygrane

Hiszpan po raz kolejny wskazał też ogromną rolę degradacji opon Pirelli w uzyskiwanych czasach
20.02.1115:42
Grzegorz Filiks
3689wyświetlenia

Zdaniem Fernando Alonso nowy bolid Red Bull Racing ma obecnie przewagę nad resztą stawki, ale w nadchodzącym sezonie różnice pomiędzy czołówką powinny być jeszcze mniejsze, niż rok temu.

Mistrz świata Sebastian Vettel podczas wczorajszych jazd w Barcelonie zaprezentował pewien procent możliwości swojego nowego samochodu oznaczonego symbolem RB7, ustanawiając najlepszy czas jednego okrążenia. Mimo to Alonso twierdzi, że właściwy obraz tempa na testach może zamazać wiele czynników, choć Red Bull rzeczywiście jest najszybszy.

Ciągle uważam, iż na ten moment bolid Red Bulla jest najmocniejszy, lecz są co najmniej cztery inne zespoły - my, McLaren, Mercedes i Renault - zdolne do walki o zwycięstwa - powiedział Hiszpan. Zawsze trudno oceniać na podstawie testów: różnica zaledwie dziesięciu kilogramów paliwa na pokładzie albo jazda na zużytych oponach o dowolnej porze dnia może zmienić czas pokonywania okrążeń o sekundy.

Uważa się, że mocną stroną tegorocznego auta Ferrari jest jego niezawodność, ale pogląd ten został nieco nadszarpnięty, gdy w sobotni poranek konstrukcja nazwana F150th Italia borykała się z problemami elektrycznymi i mechanicznymi. Niemniej jednak 29-latek nie przejął się wspomnianymi kłopotami i wskazał dobrą stronę ich wystąpienia: Jeden z mechaników powiedział mi, że jeśli w Barcelonie wszystko ułożyłoby się po naszej myśli, wówczas nie wygralibyśmy mistrzostw, a było inaczej, więc i przyszłość będzie inna: miejmy nadzieję, że miał rację.

Alonso dodatkowo stwierdził, że czynnikiem ułatwiającym w tym roku wyprzedzanie nie będzie wprowadzenie KERS czy ruchomego tylnego skrzydła, a nowe opony Pirelli. Zużycie ogumienia zdecydowanie będzie dawać najlepsze szanse na wyprzedzanie: jeśli będziesz walczył z kierowcą, który dopiero wyjechał albo ma za chwilę zjechać do alei serwisowej, to różnica w osiągach może być naprawdę duża, co przyczyni się do wyprzedzania - nawet o wiele bardziej niż użycie KERS i ruchomego tylnego skrzydła.

Źródło: en.espnf1.com

KOMENTARZE

21
NEO86
13.03.2011 09:58
@dan193t Dobrze powiedziane
jpslotus72
21.02.2011 01:22
@marcan Ok - nie jestem adwokatem Heidfelda, więc nie będę kontynuował tej jałowej dyskusji. Napisałem co o tym myślę - ale wyrocznią nie jestem i nie musisz się moim zdaniem przejmować - w ogóle wziąłeś to za bardzo do siebie. Zaadresowałem mój wpis do Ciebie, ale pisałem nie tylko o Tobie - cytuję: "wiele wpisów na temat Heidfelda przekracza granicę humoru". Nie "postanowiłem" więc "doczepić się" do Ciebie - ale akurat Ty odezwałeś się do mnie i THC-303, więc odpowiedziałem. Ja już wypiłem szklankę zimnej wody - proponuję zrobić to samo...
marcan
21.02.2011 10:49
"Te "żarty" różnią się od żartobliwych przycinków pod adresem Pietrowa czy "przysłowiowego" już nosa Roberta. Takie przynajmniej jest moje odczucie." @jpslotus72 Czym mój żartobliwy wpis na temat brody Heidfelda różni się od wpisów na temat nosa Roberta? Z Petrova mozna żartować, za to komentarz o brodzie Heidfelda wywołuje święte oburzenie... Ale zupełnie nie rozumiem co ty w tej sytuacji chcesz ode mnie? Znieważyłem gdzieś Heidfelda? Napisałem tylko, że go nie lubię, nie nienawidzę, nie nie mogę znieść, tylko nie lubię. I raptem zleciało się kilku obrońców świętego Niemca, w tym Ty. To jest to o czym pisałem wcześniej - jakaś chora pseudo poprawność w imię nietykalności Nicka. Czy każdy musi go lubić? To co napisałem nie było nawet krytyką Heidfelda. Nigdzie Nie napisałem, że jest słabym kierowcą, bo nie jest. Odrózniaj tylko napinkę fanatyków ziejących do Heidfelda szczerą nienawiścią od mojego komentarza na temat jego brody, który cię tak dotknął...Odnoszę wrażenie, że skoro żaden taki fanatyk się tu nie wpisał, to postanowiłeś doczepić się mnie, bo nie lubię Heidfelda...
jpslotus72
21.02.2011 10:18
@marcan Widocznie inaczej rozumiemy pojęcie "lekkiej ironii". Jak na mój gust, wiele wpisów na temat Heidfelda przekracza granicę humoru i wkracza na niesmaczne tereny. Te "żarty" różnią się od żartobliwych przycinków pod adresem Pietrowa czy "przysłowiowego" już nosa Roberta. Takie przynajmniej jest moje odczucie. Piszesz, że "O Heidfeldzie należy pisać tylko dobrze, bo inaczej "zjedzą cię" mistrzowie ciętej riposty." Ja trochę wyżej napisałem: "nie oczekuję jakichś hymnów pochwalnych pod adresem Heidfelda - ale uzasadniona krytyka powinna mieścić się w sportowych i obyczajowych granicach 'fair play'." Chyba nie doczytałeś do końca...
marcan
21.02.2011 04:46
@THC-303, jpslotus72 Widzę, że nie potraficie wyczuć lekkiej ironii. A ilu żartownisiów nawet tutaj pisało o nosie Kubicy? O Kubicy można a o Hiedfeldzie nie? To nie był cios poniżej pasa, bo nie o brodę tu chodzi. Zresztą zachodzi tu ciekawe zjawisko, którego do końca nie rozumiem - jeśli napiszesz, że nie lubisz Heidfelda to od razu jesteś szykanowany przez tzw. poprawnych politycznie kibiców. O Heidfeldzie należy pisać tylko dobrze, bo inaczej "zjedzą cię" mistrzowie ciętej riposty. Paranoja. I proszę odróżniać brak sympatii z nienawiścią. Brak sympatii do Nicka mam od czasów jego wspólnej jazdy z Raikkonenem. I nie jest on spowodowany nawet narodowością Heidfelda, bo np. Glocka, czy Sutila lubię. Każdy ma jakichś ulubionych kierowców i tych których mniej lubi. Ale czy ja muszę się z tego tłumaczyć? Ochłońcie.
si_vy
20.02.2011 10:19
Szczerze powiedziawszy, team Renault bez Kubicy przestał być dla mnie obiektem kibicowania. A może i warto im źle życzyć, by w połowie sezonu skupili się na nowym bolidzie, w którym zasiadzie Robert? :) Ale tak na serio, to nie mam nic do Heidfelda i bardzo mu kibicowałem w powrocie. Jest jaki jest, ale mnie nie interesuje jaką ma brodę i co ma do Kubicy. Po prostu jest to obiektywnie mówiąc najbardziej wartościowy wolny kierowca.
jpslotus72
20.02.2011 09:41
@mbwrobel, Ja nie napisałem, że dotyczy to wszystkich. Ale niemal przy każdym newsie nawiązującym do Nicka zawsze pojawia się kilka ciosów poniżej pasa... Ja nie oczekuję jakichś hymnów pochwalnych pod adresem Heidfelda - ale uzasadniona krytyka powinna mieścić się w sportowych i obyczajowych granicach "fair play".
mbwrobel
20.02.2011 08:50
@jpslotus72 - niektórzy ani nie szukają chłopca do bicia, ani nie licza na pecha Witka. Przykładowo: ja. Nie pałam nienawiścią do żadnego :-). Traktuję Nicka, jako pewien substytut Roberta (wiem, że wątpliwy) mając świadomość, że nikt nie jest w stanie przygotować lepiej bolidu na przyszły, 2012 rok. Osoba źle życząca Nickowi, jednocześnie źle życzy teamowi Renault.. Nie wszystkim ten fakt pasuje, lecz tak - niestety - jest.
jpslotus72
20.02.2011 07:59
Zawsze "dobrze" jest mieć chłopca do bicia - w zeszłym sezonie był nim Pietrow (częściowo Vettel), teraz wygląda na to, że faworytem na tę pozycję jest Heidfeld - idealny kandydat: Niemiec, który skorzystał na nieszczęściu Roberta, na dodatek "stare porachunki" z czasów BMW, jeszcze i "obciachowa broda" się znalazła... Aż noga świerzbi, żeby dokopać. Podziwiam polską, niepowtarzalną szkołę kibicowania w F1 - mistrzostwo świata. PS "Szturchańce" pod adresem Pietrowa były przynajmniej w większości żartobliwe. Ale do Heidfelda wali się już naprawdę z grubej rury.
THC-303
20.02.2011 06:27
villy Akurat ja sądzę że DC, Ralf Schumacher, Fisichella, Trulli, Koval i Webber (a może też Vettel i Massa) lepsi od Nicka nie są. Simi Racja, dan 192t przegiął, ale stwierdził fakt. Taki pan marcan ze swoimi głupimi tekstami o brodzie i Norrisie pokazuje jak to wygląda ;]
SkC
20.02.2011 05:19
Brawo Alonso, nareszcie ktoś nie skończył wyliczanki na Mercedesie
Simi
20.02.2011 04:34
@dan192t - zgodzę się z tobą co do tego, że gadanie o Heidfeldzie w taki sposób, jest naprawdę wkurzające i bezpodstawne. Jednak, przegiąłeś trochę kolego w tym komentarzu.
villy
20.02.2011 04:26
@dan192t Kochasz kraj a piszesz Polaczki?? Mi się wiele w Polakach nie podoba, choćby to kogo wybierają w wyborach, ale nigdy nie napiszę Polaczki skoro jestem jednym z nich, a używanie tego sformułowania tylko o tobie świadczy. Zgadzam się, że zasługuje, żeby wygrać choćby 1 wyścig wygrać, ale nie wiem o kim mówisz ci słabsi?? Haekkinen, Coulthard, Barrichello, M.Schumacher, R.Schumacher, Montoya, Raikkonen, Fisichella, Alonso, Trulli, Button, Massa, Hamilton, Kubica, Kovalainen, Vettel i Webber. To ci, którzy wygrywali w trakcie jego kariery, są oni albo lepsi albo na jego poziomie, ewentualnie Kovalainen. To samo się tyczy Roberta. Ja też nie lubię Heidfelda, każdy ma do tego prawo, ale jest dobrym kierowcom, o czym świadczy choćby jego rekord w liczbie byciu sklasyfikowanym z rzędu co przerwał dopiero Sutil na Singapurze.
marcan
20.02.2011 03:51
@dan192t Nie pusz się tak, bo zalatuje tanią błazenadą. "(...)A on jest pechowcem, bo przez 10 lat kariery nie miał zwycięskiego bolidu..." Biedak, może podaj mu chusteczkę? Albo kup loda. Po co popełniłeś ten komentarz w ogóle? Czy to było w odniesieniu do kogoś konkretnie, czy do wszystkich jak to nazwałeś "Polaczków", którzy nie lubią Heidfelda? Czy jak się Heidfelda nie lubi, to znaczy że jest się głupim "Polaczkiem", a jeśli się go nie lubi, to musi to być za względu na to, że parę razy pokonał Kubicę? Gdy nie było Kubicy w F1, czyli przed rokiem 2006 też nie lubiłem Heidfelda. Nie lubię go m.in. za to, że ma obciachową brodę i że jest podobny do Chucka Norrisa, którego też nie lubię. Mogę, czy mam go pokochać pełnym uczuciem tylko dlatego żeby ktoś taki jak ty nie nazwał mnie "Polaczkiem?
pepsi-opc
20.02.2011 03:48
Skupią się na stanie Roberta i do studia będą zapraszać psychologów,rehabilitantów i lekarzy.Rok temu co tydzień w studiu wyjaśniali co to jest podwójny dyfuzor teraz będą wyjaśniali co tydzień na czym polega rehabilitacja Roberta.
LUKE
20.02.2011 03:44
Szybko wróci i znów sobie usłyszysz od komentatorów o nim ;) nie martw się ;)
IceMan11
20.02.2011 03:37
@dan193t - zgadzam się. Nie jestem fanem Roberta, ale chciałem go zobaczyć w konkurencyjnym bolidzie. No cóż stało się inaczej. Za to jest jeden plus; komentatorzy wreszcie skupią się na wszystkich kierowcach :)
dan193t
20.02.2011 03:32
Nie, to gadanie Polaczków jest nie do zniesienia.... No i co z tego ze Hedfeld wygra ? Moze zaraz ktos napisze ze mu przewody hamulcowe poprzecinał ? A niech sobie wygrywa, niech rozwija zespol... niech wygryzie Petrova ze skladu, ktory jest ofiarą i Renault miałoby dobry zespol... W Polsce to sie w Heidfeldzie nie podoba ze czasem był poprostu od Kubicy szybszy, tak bezwarunkowo... i przylgnęła do niego metka farciarza...A on jest pechowcem, bo przez 10 lat kariery nie miał zwycięskiego bolidu... I naprawde duzo gorsi kierowcy juz wygrywali wyscigi... Kocham kraj w ktorym mieszkam ale nie cierpie mentalnosci moich rodakow... Wiecznie marudzic, zero jakiejs inicjatywy i dobrej woli. Cieszcie się [ciach] że Kubica żyje !
marcan
20.02.2011 02:59
Ech w tym wszystkim tylko szkoda Roberta, bo wiele wskazuje na to, że Renault może w tym roku być zdolne do walki o czołowe miejsca. A Heidfeld wygrał los na loterii.
Ralph1537
20.02.2011 02:54
oby nie
dancom
20.02.2011 02:49
Heidfed wkońcu sięgnie po zwycięstwo, a może coś więcej...