Firestone potwierdza rozstanie z IndyCar po sezonie 2011
Poza tym seria poinformowała, że kolejność na starcie do 2 wyścigu w Teksasie będzie losowa
05.03.1113:39
2946wyświetlenia

Firestone potwierdziło, że wraz z końcem sezonu 2011 wycofa się z IndyCar Series. Już od kilku miesięcy krążyły głosy, że ów producent opon chce zakończyć przygodę z najbardziej prestiżową w Ameryce Północnej serią wyścigów samochodów jednomiejscowych.
Organizatorzy serii do końca mieli nadzieję, że Firestone pozostanie jeszcze rok, kiedy to wprowadzony zostanie nowy bolid do mistrzostw. Dziś jednak Firestone i IndyCar poinformowały wspólnie, że seria będzie poszukiwała nowego dostawcy ogumienia na sezon 2012 i kolejne. Firestone żegna się również z Indy Lights.
Firestone wróciło do amerykańskich wyścigów samochodów jednomiejscowych w 1995 roku po 21 latach nieobecności. W krótkim czasie producent ten stał się poważnym konkurentem dla Goodyear, co spowodowało wycofanie się tej firmy z rywalizacji w 1999 roku. Firestone zostało wówczas wyłącznym dostawcą opon zarówno w Champ Car, jak i w IndyCar.
Losowa kolejność na starcie do drugiego wyścigu w Teksasie
Z wcześniejszych wiadomości związanych z IndyCar, o których jeszcze nie pisaliśmy, organizatorzy serii zapowiedzieli, że podczas podzielonej na dwie części rundy w Teksasie, o kolejności startowej do drugiego wyścigu zadecyduje losowanie.
Zawody na Texas Motor Speeway, które odbędą się 11 czerwca, noszą nazwę Firestone Twin 275s - będą to dwa wyścigi z połową punktów przyznawanych normalnie w IndyCar. O kolejności startowej do pierwszego wyścigu zadecydują tradycyjnie kwalifikacje. Aby zapewnić jak największą liczbę uczestników w drugim wyścigu, pechowcy z pierwszego, którzy rozbili swoje podstawowe bolidy będą mogli skorzystać z zapasowych.
Źródło: autosport.com