Pirelli zapowiada ekscytujący sezon 2011

Paul Hembery podsumowuje przygotowania Pirelli do pierwszego grand prix sezonu.
13.03.1110:54
Nataniel Piórkowski
1745wyświetlenia

Wczorajsza deszczowa sesja testowa na torze Catalunya była ostatnim przystankiem w gorączkowych przygotowaniach Pirelli do pierwszego wyścigu sezonu - Grand Prix Australii.

Szef Pirelli Motorsport - Paul Hembery podsumowuje wszystko to, czego firma oponiarska dowiedziała się w ciągu kilku dni spędzonych w Katalonii. To było z pewnością bardzo ciekawe pięć dni, w których doświadczyliśmy ogromnej różnorodności warunków pogodowych - powiedział.

W ciągu tego tygodnia mieliśmy krótkie 'okienko', w którym temperatury były w końcu wystarczająco wysokie, aby nasze twarde i miękkie ogumienie osiągnęło idealny zakres pracy. Pozwoliło to zespołom na przeprowadzanie symulacji wyścigów, które przyniosły nam kilka ciekawych danych.

W sobotę mieliśmy potop. Warunki na torze były naprawdę zbyt trudne, by cztery zespoły, które zostały na torze mogły dowiedzieć się czegoś znaczącego. To co osiągnęliśmy w czasie trwania testów - szczególnie podczas symulacji wyścigu - to szeroki wybór strategii, a to z kolei zwiastuje, że przed nami naprawdę ekscytujący sezon.

Podczas poprzednich testów w Barcelonie doliczono się 54 potencjalnych manewrów wyprzedzania w trakcie trwania symulacji wyścigu - w dodatku gdy na torze nie było wszystkich samochodów. Australia z pewnością będzie się bardzo różnić od Barcelony, ale teraz nie możemy się już po prostu doczekać rozpoczęcia sezonu.

Na cztery pierwsze wyścigi sezonu Pirelli przywiezie mieszanki twardą (jako podstawową) i miękką (jako opcjonalną).

Źródło: gpupdate.net

KOMENTARZE

1
jpslotus72
13.03.2011 10:12
"Potencjalne manewry wyprzedzania" w czasie testów o niczym nie świadczą - wg wyników tych sesji można też było doliczyć się "kilku potencjalnych mistrzów świata", z Perezem czy Alguersuarim włącznie. Że będzie zamieszanie z powodu Pirelli, to "raczej pewne" - trwają tylko spory, czy będzie ono pozytywne czy negatywne. Już za kilkanaście dnie padnie wstępne orzeczenie, za kilka tygodni rewizja werdyktu, a za kilka miesięcy wyścigowa rzeczywistość ogłosi ostateczny wyrok w tej sprawie